Krakersy z nasion amarantusa i canihua (bez glutenu, cukru, laktozy, wegańskie)

Krakersy z nasion amarantusa i canihua (bez glutenu, cukru, laktozy, wegańskie)

🐼 Po świątecznym obżarstwie przed nami jeszcze mega impreza pod hasłem SYLWESTER 🎆 Dlatego oprócz życzeń WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU, proponujemy Wam przekąski. Krakersy powstały z dwóch przepysznych rodzajów ziaren: amarantus i canihua, brzmi nieco obco? Warto poczytać o ich właściwościach na stronie Naura i zapoznać się z bardzo ciekawym smakiem bo nie tylko można z nich zrobić chrupacze ale także, świetnie spisują się w sałatkach 😤







Składniki:

Krakersy z amarantusem i canihua
-80g ziaren amarantusa + 250 ml wody
-80g ziaren canihua + 250 ml wody
-2 łyżki słonecznika (można pominąć lub zamienić na inne ziarno)
-6 łyżek kaszki kukurydzianej
-2 łyżki ziaren lnu
-3 łyżki lnu mielonego
-ok 6 łyżek wody
-przyprawy (np. oregano, bazylia, czosnek niedźwiedzi, sól, pieprz)

Krakersy cieciorkowe z amarantusem i canihua
-40g ziaren amarantusa + 120 ml wody
-40g ziaren canihua + 120 ml wody
-80g mąki z ciecierzycy
-3 łyżki lnu mielonego
-przyprawy (np. słodka papryka lub wędzona, oregano, bazylia, sól, pieprz)
-ok ½ szkl. wody (do uzyskania dość gęstej masy z łatwością wylania jej na blachę)

Ziarna amarantusa i canihua ugotować razem lub osobno. W każdym przepisie  do ugotowanych ziaren dodać suche składniki a później dolać wodę i wymieszać.
Masę rozłożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, rozłożyć dość cienko i wyrównać wierzch. Piec w 180’C ok 15 minut, wyjąć blachę, pociąć ostrym nożem na kawałki i znów piec ok 20-25 minut z termoobiegiem.

Uwaga!: Upewnijcie się, że Wasz papier do pieczenia jest dobrej jakość bo pierwsza partia na jakimś bubelku przykleiła się do niego. Można spróbować piec na sylikonowej macie. 


Proponujemy Wam także przepis z ubiegłego roku na paluszki z ciecierzycy. Sprawdzone przez paru blogerów i ocenione na 6 pand :D Potwierdzone info ;P 



Jagielnik z ryżem i kokosem z kokosowymi bałwankami (bez glutenu, laktozy, cukru białego, wegański)

Jagielnik z ryżem i kokosem z kokosowymi bałwankami (bez glutenu, laktozy, cukru białego, wegański)

Kochani! Święta już na dniach, mamy mnóstwo pracy z tym związanej dlatego już dziś chcemy życzyć Wam standardowo ale od serca spokojnych i radosnych świąt w gronie najbliższych! Pamiętajcie, że nie śnieg i nie prezenty tworzą ten magiczny klimat. Kolacja wśród kochanych osób i możliwość porozmawiania od serduszka to coś najpiękniejszego i najważniejszego w tych dniach. 💗 
Do sylwestra jeszcze się odezwiemy a dziś oprócz życzeń proponujemy Wam banalnie proste ciacho/deser bez pieczenia z uroczymi bałwankami. Wygląda uroczo i smakuje genialnie a do tego nie zawiera cukru i glutenu. Nic tylko robić i zajadać! 

 






Składniki:

Ciacho jaglano-ryżowe (śr:18cm)
-100g kaszy jaglanej
-100g ryżu jaśminowego
-600ml płynów (u nas pół na pół napój migdałowy i woda, może być np. mleko)
-ksylitol (według własnych preferencji)
- ¾ szkl. wiórków kokosowych
-120g śmietany kokosowej (stałej części mleka kokosowego)

Bałwanki
-100g wiórków kokosowych (drobnych)
-200g śmietany kokosowej
-ksylitol zmielony na puder

Dodatkowo
-kostka gorzkiej czekolady (na oczy i guziczki bałwanków)
-kilka czerwonych cukrowych kryształków
-reszta śmietanki kokosowej + trochę wiórków kokosowych (do pokrycia i posypania wierchu)

CIACHO JAGLANO-RYŻOWE
Kaszę jaglaną dokładnie wypłukać kilka razy we wrzątku. Do garnka wsypać ryż, kaszę, wlać dowolny płyn i gotować całość pod przykryciem aż kasza i ryż wchłoną cały płyn i będą miękkie. Dodać wiórki kokosowe oraz ksylitol, wymieszać i zostawić pod przykryciem do wystudzenia i napęcznienia wiórków. Następnie dodać śmietanę kokosową, wymieszać i całość przełożyć do tortownicy wyłożonej na dnie papierem do pieczenia (najlepiej w formie koła), masę docisnąć oraz wyrównać i włożyć do lodówki na kilka godzin, najlepiej na całą noc.

BAŁWANKI
Drobne wiórki wsypać do miski (jeśli są standardowo dość duże to można je nieco zmielić, dzięki temu bałwanki będą równiejsza), dodać śmietankę kokosową. Najlepiej najpierw ok 150g, wyrobić całość i jeśli jest zbyt suche dodawać jej więcej. Masa na bałwanki ma być plastyczna i dać się formować w kulki. Po uzyskaniu odpowiedniej konsystencji dodać subst. słodzącą zmielony ksylitol i znów całość zagnieść. Uformować kulki tworzące bałwanki, które połączyć wykałaczkami (zostawić od spodu kawałek wykałaczki aby móc bałwanki wbić na ciasto). Bałwanki wstawić na kilkanaście minut do lodówki.
W tym czasie w małym woreczku foliowym w kąpieli wodnej rozpuścić kostkę gorzkiej czekolady, odciąć minimalnie róg i tą końcówką wykonać oczy i guziczki bałwanków. Cukrowe kryształki przylepić na odrobinę śmietanki kokosowej lub jakiegoś jogurtu.

Ciasto wyciągnąć z tortownicy (nożem odciąć boki przed zdjęciem obręczy), górę pokryć resztą śmietanki kokosowej (lub serkiem homo/jogurtem greckim), posypać wiórkami, wbić bałwanki i gotowe!




Orkiszowo-dyniowe pieczone donuts (bez laktozy, wegańskie)

Orkiszowo-dyniowe pieczone donuts (bez laktozy, wegańskie)

Rok temu podałyśmy Wam przepis na mini pączki z dziurką ale tym razem chciałyśmy je nieco ulepszyć i dodać do nich puree z dyni, które nada im wilgoci i miękkości. Znów wykorzystałyśmy lukier z ksylitolu i gorzką czekoladę oraz ekspandowaną jaglankę od Soligrano w formie posypki. Takie ziarna świetnie sprawdzają się nie tylko jako propozycja śniadaniowa ale też pięknie udekorują Wasze świąteczne wypieki i nie dostarczą dodatkowych zbędnych kalorii jak wszelkie (naszym zdaniem mało smaczne) cukrowe posypki ;)






Składniki:
-250g mąki orkiszowej typ 700
-150g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
-7g suszonych drożdży
-230ml napoju roślinnego
-50g oleju kokosowego
-50g cukru kokosowego (lub trzcinowego)
-200g gęstego puree z dyni

Dodatkowo
Polewy: gorzka czekolada/ ksylitol zmielony na puder (w młynku do kawy) + sok z cytryny + kilka kropel soku z buraka
Posypki: ekspandowana kasza jaglanaSoligrano / mak niebieski

Napój, olej  i cukier roztopić razem. Dodać puree z dyni i razem zblendować na gładko. Mąki i drożdże  dokładnie razem wymieszać. Do suchych składników dodać mokre. Dokładnie wymieszać ciasto drewnianą łyżką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (przykryć ręczniczkiem). Gdy ciasto wyrośnie podzielić je na kilka porcji. Jedną z nich z odrobiną mąki trochę wyrobić i rozwałkować odrobinę (ciasto musi być dość grube). Dużą szklanką wycinać duże koła, przełożyć je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wyciąć w nich mniejsze kółka kieliszkiem. Donuty piec w 170’C ok 15 minut.


Po wystudzeniu polać je płynną czekoladą lub lukrem i posypać dodatkami. Ekspandowane drobne ziarno spisało się najlepiej :)


Tagatesse – słodzik na bazie tagatozy (Dambert Nutrition)

Tagatesse – słodzik na bazie tagatozy (Dambert Nutrition)

Święta coraz bliżej i to jest ten czas gdzie dostajemy pytania o zdrowsze i przede wszystkim niskokaloryczne potrawy. Wiele osób uważa, że świąteczne wypieki muszą być „napakowane” cukrem, tłuszczem i glutenem (i pewnie jeszcze jakąś chemią) aby mogły komuś smakować. Jednak to nie prawda i mamy nadzieję, że na naszym blogu znajdziecie wiele przepisów, które ten mit obalają. Dziś np. pokazujemy Wam substancje słodzącą, która nie odbiera wypiekom smaku, obniża kaloryczność oraz posiada kilka innych zalet. Jakich? Przeczytajcie sami :)






Nazwa: Tagatesse – słodzik na bazie tagatozy
Firma: Dambert Nutrition
Skład: tagatoza 39,9%, izomalt 39,9%, błonnik pokarmowy: inulina i oligosacharydy, sukraloza 0,02%
Masa netto: 500g
Wartości odżywcze: 100g/ 175 kcal, tłuszcz – 0g, węglowodany – 79,8g w tym tagatoza – 39,9g, w tym poliole – 39,9g, białko – 0g, błonnik – 20,1g, sód – 0g
Informacje dodatkowe: Nadmierne spożycie może mieć efekt przeczyszczający.
Sklep: stewiarnia.pl
Cena: 31,90zł
Nasza opinia
Właściwości D-tagatozy: Substancja ta jest cukrem prostym, wykazuje 92% słodkości sacharozy a jej kaloryczność to 37,5% czyli 100 g tagatozy to 150 kcal (zwykły cukier: 400 kcal). Posiada także niższy indeks glikemiczny na poziomie 7,5 dlatego jest polecana diabetykom oraz osobom odchudzającym się. D-tagatoza wykazuje słabą absorpcje w jelicie cienkim, w jelicie grubym przechodzi fermentacje. Wpływa to na rozwój prawidłowej mikroflory jelitowej. Dodatkowo nie jest fermentowana przez bakterie w jamie ustnej, więc nie powoduje próchnicy.
Jako zamiennik cukru nadaje się nie tylko do słodzenia zimnych substancji ale także nie zmienia smaku podczas gotowania i pieczenia oraz można wykorzystywać ją w wypiekach drożdżowych.
Uwaga: Nie jest łatwo znaleźć czystą tagatozę, dlatego słodziki na jej bazie w tym Tagatesse  zawierają jeszcze inne dodatkowe substancje, dlatego jego słodkość jest dwukrotnie wyższa.
Producent zapewnia, że można wykonać na jego bazie  ciasto drożdżowe, bezę oraz karmel.

Inne składniki Tagatesse:
Izomalt (E953) – niskokaloryczny i nie powodujący próchnicy, syntetyczny masowy środek słodzący o niskiej higroskopijności łatwo krystalizujący. Uznany za bezpieczny.
Sukraloza (E955) - pochodna sacharozy, nie dostarcza do organizmu kalorii, gdyż nie jest przez niego metabolizowany. Sama sukraloza nie jest szkodliwa, ale rozkłada się na związki, które są szkodliwe dla organizmu ludzkiego: chloroglukozę i chlorofruktozę. Są one toksyczne, ale w większych ilościach niż te, które znaleźć można w produktach spożywczych.
Inulina - jest naturalnym prebiotykiem, zaliczana jest również do błonnika rozpuszczalnego,  dlatego posiada zdolność do obniżania poziomu glukozy i poziomu cholesterolu we krwi, a także zdolność do zwiększania biodostępności składników mineralnych.
Oligosacharydy - cukry o niskiej masie cząsteczkowej, będące pośrednimi sacharydami między cukrami prostymi i polisacharydami. Zalicza się je do frakcji rozpuszczalnego błonnika i prebiotyków. Powodują poprawę stanu mikroflory jelitowej.

Wygląd: Substancja słodząca zamknięta jest w srebrnym foliowym worku umieszczonym w widocznym na zdjęciach kartoniku. Na opakowaniu widnieje informacja, że jedna łyżeczka posiada 4,4 kcal. Sam słodzik jest biały oraz drobny. Kryształki nie są tak duże jak w tradycyjnym cukrze ale też nie można nazwać ich pudrem.

Smak: Po spróbowaniu słodziku „na sucho” pełne optymizmu stwierdziłyśmy, że nie jest gorzki a jego smak jest bardzo, bardzo zbliżony do cukru. Zatem sprawdziłyśmy go w deserze na zimno. Sernik już przy mniejszej ilości słodziku (w porównaniu do ksylitolu) nabrał idealnej słodyczy a jej poziom nie zmniejszył się po wpływem czasu i zimna lodówki. Przy próbie pieczenia zauważyłyśmy te same właściwości a dodatkowo nie nadał gorzkiego posmaku. Ciasta drożdżowego jeszcze nie piekłyśmy ale na pewno kiedyś pojawi się taki przepis z Tagatesse.

Podsumowanie: Opisany słodzik był dla nas nowością, która nas nie zawiodła. Przede wszystkim do smaku nie mamy żadnych zastrzeżeń a jego wykorzystanie w kuchni nie posiada ograniczeń jak bywa przy innych zamiennikach cukru. Cena nie jest niska ale przy takiej ilości produktu, którego używamy w mniejszych ilościach niż cukier czy ksylitol to zdecydowanie się opłaca. Jeśli chodzi o skład to szkoda, że posiada inne substancje słodzące jak izomalt czy sukraloza (pierwszy jest bezpieczny dla człowieka a drugi jest dodany w  bardzo małej ilości) jednak ciągle pamiętajmy, że dodajemy go znacznie mniej niż zwykłego cukru. Z drugiej strony słodzik wzbogacony jest o inulinę, którą sobie cenimy za jej właściwości prebiotyczne. Dlatego uważamy, że jest to całkiem ciekawa i przyjemna alternatywa dla osób wykluczających biały cukier z diety a można ją znaleźć pod postacią kryształu, kostek i tabletek na stewiarnia.pl

Zapiekane owoce pod piernikową kruszonką słodzone Tagtesse

Ocena: 5 pand

źródło:
-Marta Wanarska, „D-Tagatoza – prosty cukier o ogromnym potencjale aplikacyjnym”, Katedra Mikrobiologii, Wydział Chemiczny, Politechnika Gdańska; Blirt S.A.
-Natalia Ewa Brona, „Oligosacharydy- zastosowanie, metody otrzymywania
i znaczenie w produkcji żywności”, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
Wydział Nauk o Żywności i Żywieniu.
___________________________

UWAGA! Jeżeli jeszcze nie wiecie co kupić bliskiej osobie na święta a wiecie, że jest fanem masła orzechowego lub jest zapalonym sportowcem to mamy dla Was super okazję! Specjalnie dla naszych czytelników Hardkorowy Alvin „szarpnął” się na rabat -10% na to boskie masełko oraz odżywki białkowe 900g w pysznych smakach za jedyne 50 zł (zobaczyć wszystkie smaki możecie tutaj) :D
Bezpośredniego zakupu dokonacie na  Facebooku Alvina w wiadomości podając hasło „ALVIN” dla masła orzechowego i „ORIGIN” dla odżywki białkowej. 

Nie wiemy jak Wy ale my byśmy były baaardzo zadowolone gdyby pod choinką czekało nas 1kg takiego orzechowego szczęścia <3 Albo nawet i ze 2kg! :D 

Tort „hardkorowa wiewiórka”, orzechowo-dyniowo-piernikowy (bez glutenu, cukru, laktozy)

Tort „hardkorowa wiewiórka”, orzechowo-dyniowo-piernikowy (bez glutenu, cukru, laktozy)

Zapewne dobrze pamiętacie masło orzechowe Hardkorowy Alvin (recenzja szybko zdobyła 3 miejsce w popularnych postach) a nazwa szczególnie zapadła Wam w pamięci. Słusznie! bo masełko jest pyszne a z sympatii do Alvina postanowiłyśmy zrobić dla niego uroczą panią o orzechowym smaku 😃 Pozostając w klimacie świątecznym biszkopt jest piernikowy a krem dyniowy jest słodki i fistaszkowy. Jak myślicie czy będzie z tego orzechowe love? 💗






Składniki:

Biszkopt piernikowy (śr: 18 cm)
-4 jajka M
-35g mąki gryczanej
-25g skrobi z tapioki
-30g kakao
-5 łyżek ksylitolu
-3 łyżeczki przyprawy korzennej

Kremy
1) Pasta dyniowa
-2 kg pokrojonej w kostkę dyni (najlepiej słodkiej piżmowej)
-1/2 szkl. mleka kokosowego (lub zwykłego mleka)
-1 łyżka oleju kokosowego
-4 łyżki cukru kokosowego (lub innego cukru)

2) Krem dyniowo-orzechowy
-1 kg powyższej pasty dyniowej
- ¾ -1 szkl. masła orzechowego Hardkorowy Alvin
- ¾ szkl. fistaszków

3) Krem dyniowo-rzechowo-kokosowy
-1 szkl. powyższego kremu dyniowo-orzechowego
-4 łyżki gęstej śmietanki kokosowej

Dodatkowo
-sok z cytryny + woda (do nasączania blatów)
-kilka kostek gorzkiej czekolady (do dekoracji)
-łyżeczka śmietanki kokosowej (do wykonania oczu i ząbków)

BISZKOPT PIERNIKOWY
Białka oddzielić od żółtek i ubić w dużej misce na sztywną pianę (z odrobiną soli). Pod koniec ubijania dodawać stopniowo ksylitol  i miksować do jego rozpuszczenia. Nadal ubijając dodawać po jednym żółtku (po każdym chwilę miksując). Obie mąki wymieszać razem z kakao oraz przyprawą i przesiać stopniowo przez sitko do masy jajecznej. Wymieszać delikatnie łyżką do uzyskania gładkiego ciasta bez grudek. Papierem do pieczenia wyłożyć tylko dno tortownicy . Wlać ciasto i piec przez około 30-40 minut w temperaturze 170-180’C (można sprawdzić czy ciasto się dopiekło przy pomocy patyczka).
Po upieczeniu, wyjąć gorący biszkopt z piekarnika i spuścić go (w formie) na blat stołu z wysokości ok. 60 cm. Dzięki temu biszkopt nie opadnie. Odstawić do wystygnięcia. Boki biszkoptu oddzielać od formy nożem, dopiero po wystudzeniu.

KREMY
1) PASTA DYNIOWA
Na nieprzywierającej dużej patelni rozgrzać olej, dodać dynię i smażyć  cały czas mieszając, przez kilkanaście minut. Dynia powinna zmięknąć wtedy należy ją rozdusić durszlakiem. W tym czasie podgrzać mleko kokosowe i gorące wlać do dyni. Mleko odparować, cały czas mieszając, po czym wsypać cukier kokosowy i smażyć dalej nieustannie mieszając aż dynia bardzo się wysmaży i zrobi się gęsta. Przełożyć pastę do płaskiego pojemnika i wystudzić.  Podzielić ją na 1kg (do kolejnego kremu) i 1 szklankę (do posmarowania wierzchu tortu).

2) KREM DYNIOWO-ORZECHOWY
1 kg powyższej pasty zblendować na gładko z masłem orzechowym. Orzechy podprażyć na patelni, posiekać i wrzucić do kremu, całość wymieszać.  1 szklankę kremu odłożyć do kolejnego kremu.

3) KREM DYNIOWO-ORZCHOWO-KOKOSOWY
1 szkl. odłożonego kremu dyniowo orzechowego wymieszać z kilkoma łyżkami śmietanki kokosowej.

Biszkopt podzielić na 3 blaty (góra na ładnie wyrosła więc na czubku górki wykonałyśmy nosek wiewiórki, jeśli Wam nie wyrośnie w ten sposób to możecie wyrównać biszkopt).
Pierwszy blat umieścić ponownie w tortownicy z papierem na dnie, odrobinę skropić wodą z cytryną. Wyłożyć pierwszą warstwę kremu dyniowo-orzechowego (2), ułożyć drugi blat znów go skropić i wyłożyć krem. Górny blat nasączyć od spodu i umieścić na górze. Całość lekko docisnąć i zostawić na noc w lodówce.
Następnego dnia nożem oddzielić boki od obręczy tortownicy i ją zdjąć. Boki wyrównać.
Kremem dyniowo-orzechowo-kokosowym (3) posmarować pół pyszczka tortu i boki. Odłożoną pastą dyniową (1) wykonać drugą część pyszczka i posmarować boki. Śmietanką kokosową wykonać oczy i ząbki a rozpuszczoną czekoladę wlaną do małego woreczka strunowego obrysować potrzebne kontury.
Uszy wykonać z papieru, pokryć je taśmą bezbarwną (by nie nasiąkały) i w bić w odpowiednim miejscu.


Też widzicie tą miłość w oczach Alvina? 💘


 Batony owocowe – Vitanella (Biedronka)

Batony owocowe – Vitanella (Biedronka)

Ho ho ho! Jak tam po Mikołajkach? 🎅 Były prezenciki? 🎄 Nasze upominki mogliście zobaczyć na instastory, zawsze miło jest dostawać pandzie gadżety 🐼
Chyba najczęściej w prezencie daje się komuś słodycze (szczególnie jeśli chodzi o dzieci). W tym momencie dużo osób prowadzących zdrowy tryb życia może mieć nie lada problem, bo jak tutaj złamać swoje zasady i kupić dzieciaczkom niezdrowe czekoladki i batony? A no nie trzeba tego robić! W dzisiejszych czasach nawet popularne markety wychodzą fit konsumentom naprzeciw oferując zdrowe słodkości, które nadal są zgodne z naszymi przekonaniami i tym samym nie obciążą naszego portfela! 😃






Nazwa: Batony owocowe z dodatkiem jabłek i malin / orzechów
Firma: Vitanella
Skład:
z dodatkiem jabłek i malin – owoce 94% ( daktyle 89%, suszone jabłka 4%, suszone maliny w proszku 1,3%), olej słonecznikowy, woda, skoncentrowany sok cytrynowy, aromaty naturalne.
z orzechami – daktyle 87%, orzechy laskowe 5%, orzeszki ziemne 4%, olej słonecznikowy, woda.
Masa netto: 40g (2x20g)
Wartości odżywcze:
z dodatkiem jabłek i malin - 20g (1 szt)/65 kcal, tłuszcz – 0,7g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – <0,5g, węglowodany – 13g w tym cukry – 11g, białko – 0,4g, błonnik – 2,0g, sól – <0,01g
z orzechami - 20g (1szt)/70 kcal, tłuszcz – 2,0g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – <0,5g, węglowodany – 12g w tym cukry – 10g, białko – 0,7g, błonnik – 2,0g, sól – <0,01g
Informacje dodatkowe: bez dodatku cukrów, bezglutenowe
Sklep: Biedronka
Cena: około 2,50 zł

Nasza opinia
Wygląd: W każdym opakowaniu znajdziemy po dwa dwudziesto gramowe batoniki. Ciemny kolor obu wersji zawdzięczamy głównemu składnikowi, czyli daktylom. Batoniki są cienkie i lepkie z drobnymi nie zmielonymi do końca kawałkami owoców czy orzeszków.

Smak: Wersja z jabłkiem i malinami pachnie nieco landrynkowo. Struktura jest trochę krucha, trochę ciągnąca, w buzi nie tworzy mordoklejki tylko powoli się rozpuszcza, W smaku dominują oczywiście daktyle ale jabłko też ma swój oczywisty udział. Całość jest bardzo słodka z delikatnym kwaskiem malin.
Batonik orzechowy pachnie dość intensywnie fistaszkami. Tutaj struktura jest wyraźnie krucha, a w buzi od razu się rozpada. Znów głównie dominuje słodycz daktyli ale orzechy arachidowe idealnie ją równoważą a nuta nugatu czyli orzechów laskowych pysznie kończy całość. Ta wersja jest nieco słodsza od poprzednika.

Podsumowanie: Krótko i na temat – pychotka ;) Super przekąska kiedy jesteśmy na zakupach a mamy ochotę sięgnąć po coś na ząb. Oczywiście jeden taki batonik głodu nam nie zaspokoi ale już dwa w takim opakowaniu mogą stanowić chwilową zagrychę w wyczekiwaniu na przyjazd do domu i zrobienie obiadu/kolacji lub będzie zacnym deserkiem po tym obiedzie :P Naszym faworytem jest wersja fistaszkowa, po którą na pewno sięgniemy kolejny raz. Dodatkowo nie posiada aromatów jak pierwsza, choć olej słonecznikowy w obu wydaje nam się nieco zbędny. 


Ocena: 5 pand
Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger