Czekoladki z masłem orzechowym Reese’s, bez cukru

Czekoladki z masłem orzechowym Reese’s, bez cukru

Dawno u nas nie było recenzji typowych słodyczy, także z chęcią prezentujemy Wam naszą zdobycz w wersji bez cukru, którą wyszukałyśmy w internetowym sklepie guiltfree. Wiemy, że niektórzy są wprost zakochani w produktach firmy Reese’s, a niektórzy twierdzą, że nie ma w nich niczego specjalnego. My na razie skłaniamy się ku pierwszej grupie ;)

Natomiast szczerze ubolewamy nad faktem, że tak mało jest na naszym rynku słodyczy z masłem orzechowym. Czy też się z tym zgadzacie?







Nazwa: miseczki czekoladowe nadziewane masłem orzechowym Reese’s
Dystrybutor PL: Walden Farms
Skład: maltitol, orzechy ziemne, czekolada, masło kakaowe, laktitol, guma celulozowa, polidekstroza, tłuszcz roślinny (z orzechów ziemnych, palmowy), tłuszcz mleczny. Zawiera poniżej 2% składników: śmietanka, sól, lecytyna sojowa, kazeinian sodu, emulgator E476, aromaty, substancja konserwująca E319. Zawiera substancję słodzącą: sukralozę.
Masa netto: 85g
Wartości odżywcze: na 1 porcję (1 miseczka)/36 kcal, tłuszcz – 2,6g, węglowodany – 4,25g w tym cukry - 0g (poliole – 4g), białko – 0,5g, sód - 24g
Informacje dodatkowe: bezglutenowe, zawiera: orzechy ziemne, soję i mleko; produkt może być spożywany przez diabetyków wyłącznie po uprzedniej konsultacji z lekarzem prowadzącym.
Sklep: sklep internetowy guiltfree.pl
Cena: 13,99 zł

Nasza opinia
Wygląd: Niewielka paczuszka skrywa w sobie kilkanaście małych zapakowanych oddzielnie miseczek, każde owinięte sreberkiem. Przyznamy się szczerze, że o produktach tej firmy naczytałyśmy się wiele dobrego zwłaszcza, że jesteśmy fankami masła orzechowego.  Po rozpakowaniu sreberka można cieszyć oko mini babeczką, która na pozór nie wyróżnia się niczym szczególnym. W przekroju natomiast ujawnia się zatopione wewnątrz miseczki zwarta masa będąca masłem orzechowym. Teraz pytanie "Czy warto było wydać tyle pieniędzy?". Po spróbowaniu wiemy, że jak najbardziej TAK.

Smak: Sama babeczka po rozpakowaniu pachnie orzeszkami, a po rozkrojeniu jej, aromat masła orzechowego jest tak intensywny i przyjemny, że aż chciałoby się zjeść ją od razu w całości. Mleczna czekolada bez problemu rozpływa się w ustach, lekko słodka i generalnie dobra. Natomiast nadzienie to nie żadna podróbka, która w swoim smaku tylko przypomina kiepskiej jakości wyrób orzechowo-podobny a prawdziwe masło orzechowe. Osobno może wydawać się zbyt intensywne i lekko za słone, ale w połączeniu z czekoladową otoczką smakuje wprost wybornie. Warto również zaznaczyć, że po zjedzeniu miseczki, w ustach czujemy przyjemny aczkolwiek specyficzny słodki smak, charakterystyczny dla użytego w składzie m.in maltitolu a nie białego cukru.

Podsumowanie: Z chęcią wypróbowałybyśmy również inne słodycze marki Reese's. Nie są to łakocie, którymi można zajadać się na co dzień, ze względu na cenę oraz dostępność w polskich sklepach. Jednak warto czasem sobie zaszaleć i spróbować czegoś nowego. Sądzimy, że osoby, które uwielbiają połączenie słodko-słone w słodyczach tutaj na pewno się nie zawiodą.


Ocena: 6 pand

Sok jabłkowy i pomarańczowo-bananowy ze świeżych owoców

Sok jabłkowy i pomarańczowo-bananowy ze świeżych owoców

Dwa interesujące opakowania wręcz wołały do nas kiedy zaczynałyśmy przeszukiwać Biedronkę w celu znalezienia ciekawostek (niekoniecznie zdrowych). Niewielka cena również zachęcała do zakupu, także nie miałyśmy wyjścia jak przygarnąć te maleństwa i Wam je zaprezentować :)

bez certyfikatów








Nazwa: 100% sok wyciskany ze świeżych owoców
Firma: Little Prince Premium
Skład: pasteryzowany sok jabłkowy NFC/ pasteryzowany sok pomarańczowy NFC, przecier bananowy
Soki NFC (ang. – not from concentrate) to 100% soki wyciskane bezpośrednio ze świeżych owoców. Po wytłoczeniu i pasteryzacji nie są poddawane żadnej innej obróbce, są jedynie mrożone lub pakowane aseptycznie.
Masa netto: 200ml
Wartości odżywcze:
Jabłkowy: 100g/ 45 kcal, tłuszcz – 0,01g w tym kwasy tłuszczowe nasycone - <0,01g, węglowodany – 10,2g w tym cukry – 9,7g, białko – 0,2g, błonnik – 0,2g, sól – 0,01g

Pomarańczowy z bananem: 100g/ 47 kcal, tłuszcz – 0,05g w tym kwasy tłuszczowe nasycone - 0,02g, węglowodany – 10g w tym cukry – 10g, białko – 0,7g, błonnik – 0,5g, sól – 0,01g

Informacje dodatkowe: zawartość soli występuje wyłącznie z obecności naturalnie występującego sodu, 1 z 5 porcji warzyw lub owoców dziennie
Sklep: Biedronka
Cena: 1, 49 zł

Nasza opinia
Wygląd: Szata graficzna opakowań jest prześliczna a zmyślne otwarcie + słomka dają dużo radości podczas dobierania się do soczków. Uchwyt wypełniony powietrzem przypominający poduszeczkę do tego poszerzona podstawa daje nam możliwość wygodnego postawienia oraz chwycenia plastikowego woreczka.

Smak: Sok jabłkowy jest pysznie… jabłkowy :) Nie smakuje ani trochę gorzej niż soki z kartonika o tym smaku, a naszym zdaniem nawet lepiej, ponieważ nie jest totalnie przesłodzony. Kolorek jest bardzo ładny, lekko mętny. Nic dodać nic ująć!
Wersja pomarańczowa z przecierem bananowym jest równie pyszna. Jednak banan tylko delikatnie daje o sobie znać już po przełknięciu soku. Pomarańcza zdecydowanie dominuje w tym związku :) Kolor znów prześliczny, nie pojawiają się natomiast żadne cząstki owoców.

Podsumowanie: Podczas picia miałyśmy troszkę frajdy oraz co najważniejsze nie zawiódł nas smak. Cena za 200ml jak najbardziej odpowiednia. Naszym zdaniem dzieci spokojnie mogłyby zamiast kolejnej gumy/cukierków (czy o zgrozo chipsów :P ) kupić taki soczek w ciekawym opakowaniu jeśli sam owoc im nie odpowiada a na domowe soki nie ma czasu :)



Ocena: 6 pand

Owsiane rogaliki z powidłami

Owsiane rogaliki z powidłami

Dziś znów przepis z serii „z zapomnianych czeluści dysku”. Weekendowy wolny czas przeznaczyłyśmy na naukę, a tak bardzo chciałybyśmy coś upiec (w głowie milion pomysłów). Poniższe rogaliki to taka nasza mała odpowiedź na zbliżający się tłusty czwartek, ponieważ dużo bardziej cieszymy się na święto rogali niż pączków. Oba wypieki mają ten jeden ukochany składnik DOMOWE POWIDŁA. Oczywiście można je upiec z czym tylko chcecie (np. z nutellą :P). Ciasto owsiane jest mało słodkie, ponieważ naturalnie słodki środek wszystko fajnie równoważy. Jednak jeśli ktoś woli bardziej słodkie wypieki śmiało można użyć więcej substancji słodzącej :)







Składniki (32 małe rogaliki):
-300 g mąki owsianej (bezglutenowej)
-200 ml letniego mleka 1,5% najlepiej bez laktozy
-20 g drożdży
-1 jajko
-40 g masła
-łyżeczka soku z cytryny
-pół łyżeczki soli
-łyżka ksylitolu
-kilka szczypt kurkumy

Dodatkowo
-domowe powidła bez cukru
-białko do posmarowania rogali
-wiórki kokosowe/mak/sezam do posypania rogali

Roztopić masło i odstawić do przestygnięcia. Drożdże pokruszyć i wymieszać z odrobiną mleka, ksylitolem i 3 łyżkami mąki, wymieszać i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce przykryte ściereczką.
Jajko roztrzepać z solą, dodać sok z cytryny, kurkumę, roztopione masło i mleko. Następnie dodać resztę mąki i wyrośnięte drożdże. Całość zagnieść drewnianą kopystką tak aby ciasto nie przywierało do rąk i było sprężyste. Odstawić je na około 30 min w ciepłe miejsce aby wyrosło.

Ciasto podzielić na 4 (jeśli robimy małe rogaliki) lub 3-2 części i kilka razy zagnieść każdą aktualnie robioną część. Wałkować między dwoma kawałkami papieru do pieczenia (w ten sposób nie będzie trzeba podsypywać ciasta) i wyciąć trójkąty (ciasto jest troszeczkę twarde i stawia lekki opór przy rozwałkowywaniu). W środek nałożyć farsz i zwinąć formując rogaliki. Gotowe rogaliki układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, posmarować białkiem i posypać dodatkami. Rogale piec w 200’C ok 20 min.


Orzeszki sojowe

Orzeszki sojowe

W końcu weekend i choć upłynie on również pod znakiem nauki to i tak cieszymy się, że jest :) Jeszcze dwa tygodnie egzaminów i można solidnie odpocząć. Póki co, wszystko idzie świetnie i po naszej myśli. Również język migowy, którego się obawiałyśmy nie okazał się być taki zły, a nawet chciałybyśmy więcej egzaminów upływających w takiej miłej atmosferze :)

Dzisiaj przedstawiamy Wam małe co nieco, w sam raz do pochrupania między posiłkami oraz podczas seansu filmowego. 
A kolejnym województwom zaczynającym ferie życzymy bezpiecznego odpoczynku :)

bez certyfikatów







Nazwa: Orzeszki sojowe
Firma: Kubara - marka: dobra kaloria
Skład: Nasiona sojowe
Masa netto: 60 g
Wartości odżywcze: 100 g/467 kcal, tłuszcz – 22g w tym kwasy tłuszczowe nasycone - 4g, węglowodany – 25g w tym cukry - 10g, białko – 40g, błonnik – 10g, sód – 0,01g, żelazo – 8mg, magnez – 220mg, witamina E – 7mg, witamina B1 – 0,3mg
Informacje dodatkowe: Produkt może zawierać śladowe ilości nasion sezamu i zbóż zawierających gluten. Nasiona soi są prażone w gorącym powietrzu, bez dodatku tłuszczu, co daje im wyjątkową chrupkość. Wyprodukowane z soi niemodyfikowanej genetycznie. Produkt rolnictwa konwencjonalnego.
Sklep: Rossman, Intermarche
Cena: 4-6 zł zależy od sklepu


Nasza opinia
Wygląd: Małe, zielone, kartonowe pudełko z wyciętym okienkiem od razu przykuło naszą uwagę podczas zakupów w drogerii. Byłyśmy bardzo zadowolone, kiedy okazało się, że to nasza ulubiona podprażona soja, którą bardzo często robimy w posypce cynamonowej lub curry, jako zamiennik orzeszków. W środku faktycznie znajdują się ziarenka soi, jednak te są bez żadnych smakowych dodatków. Niektóre są bardziej spieczone a niektóre mniej, lecz wszystkie równo chrupiące. 

Smak: Czy ich smak można by porównać do fistaszków lub poszczególnych orzechów jak to robią niektórzy? Raczej nie. Ziarenka mają po prostu typowy sojowy smak, który zresztą nam bardzo odpowiada. Tak jak już wcześniej pisałyśmy są chrupiące i w miarę jedzenia tak samo nie idzie się od nich oderwać jak w przypadku wszystkich tego typu chrupaczy ;) Szkoda tylko, że nie ma dostępnych wersji z przyprawami, ponieważ soja sama w sobie jest troszkę mdła i na przykład dodatek w postaci curry fajnie podbija jej smak.

Podsumowanie: Fajnie, że coraz częściej można spotkać na sklepowych półkach zdrowsze zamienniki śmieciowych i bezwartościowych przekąsek. Nie ukrywamy, że z braku piekarnika w studenckim mieszkaniu jeszcze nie raz sięgniemy po ten produkt. Jednak będąc w domu rodzinnym nadal będziemy przyrządzać sobie same soję i ciecierzycę w smakowych posypkach, tak na kilkudniowy zapas.

Ocena: 5 pand

Chipsy marchewkowe

Chipsy marchewkowe

Chipsy marchewkowe są Moniki miłością, zresztą marchewka jest jednym z naszych ulubionych warzyw (owoców?). Próbowaliście kiedyś świeżej słodkiej marchewki z lekko słonym serkiem wiejskim? Jak nie to spróbujcie koniecznie :) Poniżej opisane chipsy o smaku papryki kupujemy już od bardzo dawna, ale jakiś czas temu producent postanowił trochę urozmaicić nam wybór i wypuścił na rynek wersję z przyprawami. No cóż, zostaje nam tylko porównać smaki i sprawdzić czy smakują równie dobrze. 

bez certyfikatu







Nazwa: Plasterki marchwi o smaku papryki
Firma: Crispy Natural
Skład: marchew 90%, posypka o smaku papryki 10% (aromat, suszony ekstrakt drożdżowy, suszona papryka mielona, suszony ekstrakt pieprzu czarnego, barwnik: ekstrakt z papryki, oregano), przeciwutleniacze: kwas askorbinowy, kwas cytrynowy.
Masa netto: 20g
Wartości odżywcze: 100g/345 kcal (w op. 69kcal), tłuszcz – 0,9g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,4g, węglowodany – 72,3g w tym cukry – 44,6g, białko – 4,2g, błonnik – 15,6g, sód – 1,7g
Informacje dodatkowe: bezglutenowe, bez sztucznych barwników, odpowiedni dla wegetarian, niska zawartość tłuszczów nasyconych, jedna z pięciu porcji warzyw i owoców, wysoka zawartość błonnika, zrobione z 300g świeżej marchwi, może zawierać mleko (łącznie z laktozą)
Sklep: Intermarche, Piotr i Paweł
Cena: 2,79 zł

Nazwa: Chipsy z marchwi z naturalnymi przyprawami
Firma: Crispy Natural
Skład: marchew 90%, suszona cebula, sól, przyprawy 1,2% (suszona papryka, pieprz czarny mielony, papryka Cayenne), zioła 1,2% (oregano, tymianek), suszony koncentrat czosnku.
Masa netto: 20g
Wartości odżywcze: 100g/327 kcal (w op. 65kcal), tłuszcz – 1,1g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,5g, węglowodany – 67,5 w tym cukry – 41,9g, błonnik - 15,8g, białko – 3,8g, sól – 2,3g
Informacje dodatkowe: bezglutenowe, bez konserwantów, bez smażenia i pieczenia, jedna z pięciu porcji warzyw i owoców, wysoka zawartość błonnika, zrobione z 300g świeżej marchwi, może zawierać mleko (łącznie z laktozą)
Sklep: Intermarche, Piotr i Paweł
Cena: 2,99 zł

Nasza opinia
Wygląd: Pierwsze już dobrze nam znane białe opakowanie zawiera chipsy z posypką paprykową. W nowej pomarańczowej wersji znajdziemy natomiast chipsy z różnymi przyprawami. Trzymając je w rękach od razu widać, że nie zajadamy się zwykłymi chipsami, tylko jesteśmy slim i fit, bo to teraz przecież takie modne... Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że ktoś może z przyczyn chorobowych odżywiać się w taki sposób? Zresztą nawet jeżeli ktoś czysto ideologicznie nie zapycha się fastfood’ami i innymi śmieciami to źle i należy z niego drwić? Głupota ludzka nie zna granic… Ale nic, wróćmy do naszych marchewek ;)

Smak: Po otwarciu białej torebki od razu czujemy przyjemny paprykowy zapach. Z kolei otwarcie drugiej paczki roztacza wokół troszkę ziołowy aromat. Jak wyglądają same plasterki widać doskonale na zdjęciu. To co ludzie lubią najbardziej w chipsach to ich chrupkość i te zdrowsze wersje pod tym względem ani trochę nie ustępują ziemniaczanemu oryginałowi. Te o smaku papryki są lekko ostre, co ważne nie za słone a delikatna słodycz marchewki idealnie dopełnia całość. Po prostu idealne i w ogóle nie dziwię się, że tak często je kupuję, nawet za taką cenę – Monika. Wersja z różnymi przyprawami pozornie różni się tylko tym, że do puli smaków dochodzą jeszcze charakterystyczne ziołowe aromaty i czyżby… czosnku? Niestety tak :/ Jak już gdzieś wcześniej pisałyśmy suszony czosnek jest dla nas równie znienawidzony co smak truskawek dla Czoko :P Chociaż nie jest on dominujący to wystarczająco wyraźny, aby wiedzieć, że po pomarańczową paczkę już nie sięgniemy.

Podsumowanie: Zgodnie stwierdzamy, że są to przekąski, po które warto sięgać, lecz pamiętajcie, że jednak robione są z marchewki i nie smakują tak samo jak klasyczne chipsy ziemniaczane. Dla nas plasterki z posypką z papryki zdecydowanie wygrywają to starcie, ale nie każdy ma takie uprzedzenia do tego jednego specyficznego składnika co my, więc zachęcamy do wypróbowania obu wariantów i wybrania własnego lidera.

Plasterki marchwi o smaku papryki
Chipsy z marchwi z naturalnymi przyprawami


Chipsy marchewkowe o smaku papryki
Ocena: 5,5 (5 od Angeliki a 6 od Moniki, także wyciągnęłyśmy średnią)

Chipsy marchewkowe z przyprawami
Ocena: 4 (tym razem zgodny werdykt)

PUTO – Filipińskie babeczki ryżowe bez pieczenia

PUTO – Filipińskie babeczki ryżowe bez pieczenia

Dzisiejszy przepis jest z dedykacją dla wszystkich osób, którzy cierpią na brak piekarnika (ale głównie obiecany Basi). Ryżowe babeczki zwane "Puto" są najbardziej lubianym przysmakiem filipińskich dzieci, które od najmłodszych lat same je przygotowują. Warto spróbować je zrobić i ewentualnie samemu zmodyfikować przepis, bo z doświadczenia wiemy, że babeczki za każdym razem lubią wychodzić inne :P
Także zapraszamy serdecznie na nasze firmowe ciacha :)







Składniki (15 sztuk):

Puto
-2 szkl. mąki ryżowej
-2 szkl. mleka 3,2% (bez laktozy się nie sprawdza!)
-2 łyżki ksylitolu zmielonego na cukier puder (ew. zwykły cukier puder)
-2 łyżeczki proszku do pieczenia bez glutenu (najlepiej świeżo otwarty)

Krem
-400g jogurtu greckiego
-50g czekolady gorzkiej lub mlecznej (u nas z firmy Raush)

KREM
Na sito wyłożyć ręcznik papierowy,  na który wylać jogurt. Pod sitko włożyć miskę i zostawić w lodówce na noc. Rano wylać zgromadzoną serwatkę a gęsty jogurt przełożyć do miski. Czekoladę rozpuścić nad parą i wlać do jogurtu. Wszystko wymieszać mikserem. Krem włożyć do szprycy.

PUTO
Wszystko wymieszać na gładką masę, nakładać do foremek na muffiny do ¾ wysokości, wstawić do parowaru na 20 min. Przykrywkę trochę uchylić aby nie gromadziło się za dużo pary (jest to ważne, ponieważ wtedy z babeczek zrobią się kluski).  Najlepiej aby parowar był dość wysoki, wtedy babeczki wyrosną bardziej. Wyjąć puto i zostawić do ostygnięcia (można schłodzić w lodówce) następnie wyjąć z foremek i udekorować kremem.

Uwaga! Najlepiej smakują kiedy są świeże. 

Panda, która tańczy breakdance! 

Dodatkowo przepis bierze udział w konkursie! Trzymajcie kciuki ;)

Bio płatki kukurydziane, bez soli i cukru

Bio płatki kukurydziane, bez soli i cukru

Po recenzji mleka przyszedł czas na kolejne płatki śniadaniowe (Płatki kukurydziane z truskawkami możesz zobaczyć tutaj). Mimo, że w weekend na śniadanie przeważnie królują naleśniki, gofry czy inne rarytasy, to w środku tygodnia mile widziane są szybkie i proste pomysły na pyszny początek dnia. 

Przy okazji wszystkim rozpoczynającym teraz ferie zimowe życzymy udanego i bezpiecznego wypoczynku ;)

bez certyfikatów

Nazwa: Płatki kukurydziane chrupkie BIO niesłodzone
Firma: Vita natura
Skład: mąka kukurydziane z upraw ekologicznych.
Masa netto: 150g
Wartości odżywcze: brak informacji
Informacje dodatkowe: produkt rolnictwa ekologicznego
Sklep: Intermarche
Cena: 4,50 zł

Nasza opinia
Wygląd: Tego typu paczuszki już wypatrujemy z daleka, wcale nie muszą mieć wielkiego napisu BIO żeby wyszukać je na sklepowych półkach. Podłużne przezroczyste opakowania z niewielką etykietą  na środku i skromną szatą graficzną charakteryzują dobre (wiemy z własnego doświadczenia) i najczęściej ekologiczne produkty. Do płatków bardzo łatwo się dostać, wystarczy oderwać tasiemkę, odwinąć i otworzyć folię, bez gromadzenia zbędnych emocji podczas szukania wiecznie zapodzianych nożyczek :)  Same płatki są jasno żółte, na szczęście nie tłuste i twarde jak już zdarzyło nam się na takie trafić (oczywiście był to produkt innej firmy).

Smak: Jak mogą smakować płatki kukurydziane, które nie mają ani soli, ani cukru a w składzie widnieje tylko mąka kukurydziana? No właśnie :P Jednak warto zauważyć, że płatków raczej nie je się solo, tylko z mlekiem czy jogurtem (często już słodkim). I w takiej wersji są bardzo dobre. Same w sobie nie powalają smakiem ale po dodaniu ulubionego jogurtu (w naszym przypadku jogurt naturalny sojowy z bananem i jagodami) stają się pysznym chrupiącym (a to jest w płatkach baaaardzo ważne) śniadaniem lub przekąską.

Podsumowanie: Jest to fajna alternatywa dla tradycyjnych kukurydzianych płatków, które mimo iż od niedawna na rynku można nabyć wersję bezglutenową to w składzie jest chyba z 5 rodzajów cukru pod różnymi postaciami. A przecież wystarczy odrobina inwencji twórczej i jedząc płatki bez cukru można cieszyć się słodkim owocowym smakiem :) Cena jest nieco wyższa niż tradycyjnych płatków, ale w końcu jest to wyrób Bio co też niesie za sobą pewne konsekwencje. Mimo wszystko są to płatki godne polecenia.


Ocena: 4,5 pandy

Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger