Płatki śniadaniowe - Pro Natura

Płatki śniadaniowe - Pro Natura

Nie ukrywamy, że bardzo lubimy wszelkiego rodzaju zdrowe płatki śniadaniowe (co zresztą widać po ilości ich recenzji na blogu). Może nie jemy ich codziennie, bo cena raczej na to nie pozwala ale systematycznie co jakiś czas sięgamy po coraz to nowe wersje jakie tylko wpadną nam w ręce :) Oto kolejne nasze odkrycia.

bez certyfikatu
Płatki ryżowe
- bez certyfikatu








Nazwa: Płatki otrębuski i płatki ryżowe
Firma: Pro Natura
Skład:
Otrębuski: pszenica (otręby płatki, kasza, mąka razowa), cukier, kaszka kukurydziana, sól
Ryżowe: grys ryżowy, skrobia ziemniaczana, cukier, sól
Masa netto: 300g
Wartości odżywcze:
Otrębuski: 100g/ 357 kcal, tłuszcz – 0,7g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,3g, węglowodany – 75g w tym cukry – 12g, białko – 13g, błonnik – 18,4g, sól – 0,83g
Ryżowe: - brak informacji
Informacje dodatkowe: Produkt polski, wegetariańskie, bez konserwantów
Sklep: Polo Market, sklepy ze zdrową żywnością
Cena: Otrębuski: 3,99 zł; Ryżowe: 4,90 zł
 
Nasza opinia
Wygląd: Oba warianty znajdują się w przejrzystych plastikowych opakowaniach z małą etykietą. Lubimy kiedy płatki widać przez opakowanie, ponieważ czasem można się nieźle naciąć :P Otrębuski są wyraźnie kremowe z widocznymi otrębami. Ryżowe natomiast bialutkie bez dodatkowych  „atrakcji”.
 
Smak: Zapach otrębowej wersji również wskazywał na ich nazwę i skład. Zbożowy aromat był wyraźnie wyczuwalny. Ryżowe płatki posiadały dziwny duszący zapach, który trudno porównać do czegokolwiek mimo to nie przeszkadzał on w jedzeniu. Obie propozycje na sucho są chrupiące, mleko bardzo szybko czyni z nich papkę a jogurtowi już dają lekki opór i dłużej pozostawiają w swojej formie. Jeśli chodzi o smak to otrębuski są naprawdę smaczne! Wraz z mlekiem i cynamonem stworzyły duet idealny, nie za słodki, zbożowy i doskonały dla osób lubiących „papki” :) Ryżowe na sucho posiadały znów dziwny smak, który prawdopodobnie pochodził od użytej skrobi. Mimo to wraz z mlekiem czy jogurtem (oraz  z truskawkami) są po prostu lekko słodkie i całkiem przyjemne w smaku. Jednak porównując je z płatkami z ryżu brązowego to starcia zdecydowanie nie wygrywają :) 
 
Podsumowanie: Znów mamy do czynienia z ciekawymi chrupaczami, które ceną nie straszą tak jak nas ostatni zakup płatków :P Zdecydowanie z tej dwójki najbardziej przypadły nam do gustu otrębowe a jeśli chodzi o ryżowe to są po prostu przeciętne. Skład mimo cukru nie jest zły, nam tylko dodatkowo przeszkadza skrobia ziemniaczana w ryżowych, dlatego raczej będziemy sięgać po nasze sprawdzone płatki z ryżu brązowego.



Płatki otrębuski
Ocena: 5 pand

Płatki ryżowe
Ocena: 3 pandy


Zapraszamy do zakładki "Płatki śniadaniowe" po inne recenzje śniadaniowych umilaczy! :)
Chrupek z nadzieniem kakaowym i orzechowym - Alaska

Chrupek z nadzieniem kakaowym i orzechowym - Alaska

Po jakże pozytywnej recenzji rurek kukurydzianych w wersji mlecznej i kokosowej postanowiłyśmy także wypróbować dwa pozostałe smaki – czekolada i orzech laskowy. Stwierdziłyśmy, że to musi być pyszne, bo kto nie lubi dodatku czekolady? A no właśnie i nawet tutaj jak się okazuje może być z tym różnie…







Nazwa: Rurki kukurydziane nadziewane kremem o smaku orzechów laskowych oraz kremem kakaowym
Firma: Alaska
Skład: krem o smaku orzechów laskowych/kakaowy (cukier, oleje i tłuszcze roślinne, mleko w proszku odtłuszczone, serwatka w proszku, kakao o obniżonej zawartości tłuszczu 11%, emulgator – lecytyna sojowa, aromaty – orzecha laskowego/czekoladowy i wanilina, sól jadalna), kasza kukurydziana.
Masa netto: 18g
Wartości odżywcze: 100g/541 kcal, tłuszcz – 31,98g, węglowodany – 57,11g w tym cukry – 33,3g, białko – 6,24g,
Informacje dodatkowe: bezglutenowy
Sklep: Delikatesy „Wiem co jem”, sklepy internetowe
Cena: 1,50 zł

Nasza opinia
Wygląd: W środku opakowania znajdują się dwa kukurydziane paluszki pachnące z daleka słodyczą. Po rozkrojeniu wydawało nam się, że albo tutaj użyto więcej kremu niż przy wcześniej próbowanych wersjach, albo ciemne nadzienie na jasnym tle chrupka takie po prostu daje wrażenie.

Smak: Tutaj również słodycz kremu idealnie współgrała z wytrawnym chrupkiem. Jednak w tym momencie zalety się kończą. Nadzienie w obu wariantach to nic innego jak tanie słodkie smarowidło do kanapek jakie można kupić w każdym markecie, za którym dzieciaki przepadają ale obok Nutelli to nawet nie stało. Miało taki specyficzny kwaskowaty posmak a w przypadku wersji orzechowej dało się od razu wyczuć sztuczny aromat, którego szczerze nie znosimy. Ale czego się spodziewać kiedy wyraźnie pisze, że jest to chrupek nadziewany kremem o smaku orzechów laskowych? ;) Wiadomo, cudów nie będzie ale w przypadku nadzienia o smaku kokosowym było to całkiem smaczne i wcale nie „waliło” sztucznym aromatem.

Podsumowanie: Niestety nieco zawiodłyśmy się na tych chrupkach. Nie zrobiły już na nas wrażenia tak jak ich poprzednicy ale nadal nie można powiedzieć, że są ohydne czy coś w tym stylu. Po prostu są przeciętne i nic ponadto. Tak jak do kokosowej wersji z chęcią jeszcze kiedyś wrócimy tak te warianty sobie odpuścimy.



Ocena: 3 pandy

Zobacz także: 

Chrupek z nadzieniem kokosowym i mlecznym

Gotowany sernik jeżynowy (bez pieczenia, bez glutenu i cukru)

Gotowany sernik jeżynowy (bez pieczenia, bez glutenu i cukru)

Od jakiegoś czasu przymierzałyśmy się do wykonania sernika gotowanego. Przyszedł nareszcie moment gdzie upały nie pozwalały na użycie piekarnika a gotowanym sernikiem można zastąpić tradycyjny sernik na zimno. Sama masa serowa jest bardziej budyniowa niż serowa, ponieważ użyłyśmy serka homogenizowanego i zmiksowanych owoców ale można użyć twarogu. Spód miękki  o ciekawym składzie a galaretka słodko-kwaśna dająca odświeżającego „kopa”.  Całość nie jest tak stabilna i zwarta jak sernik pieczony ale jest delikatna o smaku lata :) Nasze jeżynki są nieco wcześniejsze ale sezon zacznie się już niedługo! Ale spokojnie można użyć jagód :)







Składniki (śr: 18cm):

Spód
-160g suszonych daktyli
-60g poppingu (u nas 40g gryki i 20g amarantusa)
-2 łyżki melasy z karobu (lub słodu, miodu)
-3 łyżeczki kakao

Masa serowa
-250g sera kremowego półtłustego (u nas President)
-250g jeżyn
-50g skrobi kukurydzianej
-2 jajka
-50ml mleka
-ksylitol lub inna dowolna substancja słodząca

Galaretka
-0,5 l zmiksowanych jeżyn
-ksylitol lub inna dowolna substancja słodząca
-3 łyżeczki żelatyny + 1/3 szkl. gorącej wody
-garść jeżyn do ozdoby

SPÓD
Daktyle namoczyć w gorącej wodzie na ok 2 godziny. Po tym czasie odlać wodę, dodać do nich melase oraz kakao i wszystko zmiksować na gładką masę. Następnie wymieszać ją z poppingiem (najlepiej rączkami!). Tortownice na dnie wyłożoną folią aluminiową wylepić masą i włożyć do zamrażarki.

MASA SEROWA
Wszystkie składniki w temperaturze pokojowej zmiksować na gładką masę. Wlać do garnka i podgrzewać na małym ogniu ciągle mieszając (jeśli zaczną robić się gródki można użyć ponownie blendera do ich zlikwidowania i ponownie podgrzewać :). Bardzo gęstą masę, która już bulgocze odstawić do przestudzenia. Następnie przełożyć ją na spód wyjęty z zamrażarki. Całość można ponownie umieścić w zamrażarce i jeśli masa ostygnie zacząć robić galaretkę.

GALARETKA
Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie. Zmiksowane jeżyny i ksylitol połączyć, wlać żelatynę i wymieszać. Masę umieścić w lodówce. W momencie kiedy zacznie tężeć wykładać ją na górę sernika ozdabiając jeżynkami. Gotowy serniczek pozostawić w lodówce aż stężeje góra. 

_________________________________



Amarantuski orzechowe/kokosowe/z owocami/sezamowe - Dobra Kaloria i ekoProdukt

Amarantuski orzechowe/kokosowe/z owocami/sezamowe - Dobra Kaloria i ekoProdukt

Już zaczęłyśmy zbierać różne smaki ciastek na grupową recenzję aż tu nagle otrzymałyśmy od kubara.pl kolejne ciacha do kolekcji i to te brakujące! (to się nazywa wyczucie czasu :P). Cieszymy się, ponieważ są to jedne z naszych ulubionych chrupiących umilaczy czasu :) Nie będziemy rozpisywać się na temat właściwości amarantusa, ponieważ często pojawiają się takie informacje na blogach. Zainteresowanych odsyłamy tutaj + przepis na placuszki. Dlatego wyposażone w ich zapas, po wielkiej konsumpcji nadszedł czas na recenzje!








Nazwa: Amarantuski orzechowe/kokosowe/z owocami
Marka: Dobra Kaloria 
Skład:
Orzechowe: melasa buraczana, ekspandowane nasiona amarantusa (38%), płatki owsiane, orzeszki ziemne (6%), miazga arachidowa (6%).

Kokosowe:  melasa buraczana (41%), ekspandowane nasiona amarantusa (32%), wiórki kokosowe (18%), płatki owsiane, miazga arachidowa.

Owocowe: melasa buraczana (45%), ekspandowane nasiona amarantusa (38%), owoce liofilizowane (5,6%: czarna porzeczka, truskawka, jabłko), miazga sezamowa.

Masa netto: 100g i 90g-z owocami
Wartości odżywcze:
Orzechowe: 100g/ 413kcal, tłuszcz – 10g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 1,4g, węglowodany – 64g w tym cukry – 25g, białko – 13g, błonnik – 6,7g, sól – 0,07g, magnez – 250mg, żelazo – 9,7mg, witamina B6 – 0,7mg.

Kokosowe: 100g/ 459kcal, tłuszcz – 19g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 11g, węglowodany – 56g w tym cukry – 25g, białko – 12g, błonnik – 10g, sód – 0,03g, wapń – 148mg, magnez – 230mg, żelazo – 9mg.

Owocowe: 100g/ 408kcal, tłuszcz – 9g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 2g, węglowodany – 66g w tym cukry – 26g, białko – 12g, błonnik – 9g, sód – 0,03g, wapń – 165mg, magnez – 233mg, żelazo – 10mg.








Nazwa: Amarantuski sezamowe
Marka: ekoProdukt
Skład: melasa buraczana*, ekspandowane nasiona amarantusa* (32%), nasiona sezamu* (28%), miazga sezamowa* (7%), miód*.
*produkt rolnictwa ekologicznego.
Masa netto: 100g
Wartości odżywcze: 100g/ 487kcal, tłuszcz – 24g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 4,2g, węglowodany – 50g w tym cukry – 26g, białko – 14g, błonnik – 8g, sól – 0,09g, magnez – 274mg, żelazo – 10mg.

Informacje dodatkowe: bez GMO, konserwantów, tłuszczu, jajek i mąki.
Sklep: kubara.pl, Intermarche, Rossmann, Piotr i Paweł, Społem, Eko sklepy.
Cena: 7-8zł

Nasza opinia
Wygląd: Ciekawe, niebanalne opakowania, które według nas już z daleka kojarzą się ze zdrową żywnością, kryją w sobie (a właściwe nie kryją bo ciacha są dobrze widoczne aby nie kupować „kota w worku”) okrągłe talarki. Podstawą każdego smaku jest ekspandowane ziarno amarantusa a pomiędzy tymi maleńkimi złocistymi kuleczkami wyróżnić można rozmaite dodatki. Ciasteczka są bardzo oryginalne i aż proszą nas o konsumpcje :P

Smak: Należy jeszcze raz zaznaczyć, że podstawą każdego smaku jest właśnie amarantus, dlatego jego charakterystyczny smak odgrywa pierwsze skrzypce w każdej kompozycji. Według nas jest to specyficzny smak buraka, jednak prawdopodobnie jesteśmy w mniejszości, która podziela nasze zdanie. Dla innych jest to smak orzechów :P

Orzechowe: Ciacha są kruche i nie sprawiają wrażenia „nadmuchanych” jak krążki ryżowe. Po tych ciasteczkach spodziewać się można smaku orzeszków ziemnych. Nie jest on dominujący, raczej dający o sobie znać gdy już przyzwyczaimy się do wszechobecnego amarantusa. Dlatego owe ziarno i melasa wysuwają się na prowadzenie a orzechy są miłym dodatkiem bez większej rewolucji smakowej :)

Kokosowe: Kruchość nadal jest utrzymana ale zapach już wyraźnie podsuwa nam na myśl KOKOS <3 Wiórki może nie są tak widoczne oraz wyczuwalne ale dający przyjemny aromat i posmak ukochanego kokosu. Bardzo ciekawie łączy się z niepowtarzalnym smakiem amarantusa i ten duet wykorzystamy w naszym najbliższym wypieku! Ktoś kto uwielbia oba te składniki będzie zadowolony z wyboru ciasteczek :)

Owocowe: Ten smak był dla nas nowością. Tak jak inne jadłyśmy już nie raz i wracałyśmy do nich w zależności od aktualnej zachcianki, tak wersji owocowej nigdy nie miałyśmy okazji nabyć. Tutaj już nie raczymy się kruchością. Są nieco gumowe pewnie za sprawą wilgoci z dodatków. Nam to jednak absolutnie nie przeszkadza, jest to po prostu nowa struktura charakteryzująca tą wersję. Znów smak „buraczka” z melasą jest na pierwszym miejscu ale już za moment słodycz przełamana jest kwaśnym smakiem porzeczek i to jest to! Słodko-kwaśna nuta idealnie komponuje się z amarantusem nie pozwalając na uczucie przesłodzenia. Dla wielbicieli czarnych porzeczek (tak to o Tobie Aniu) idealne :D

Sezamowe: Kto lubi chałwę? Jest takich osób zapewne sporo. My też do nich należymy, dlatego sezam przemycamy gdzie tylko się da i pasuje. Amarantuski sezamowe to świetna opcja zamiast tłustej chałwy a smak jest bardzo zbliżony. Sezamu tutaj nie pożałowano więc i oczka można nacieszyć :P Tutaj powraca kruchość a chałwowy smak już nie zajmuje drugiego planu. Jest bardzo wyraźny na równi z melasą i smakiem ziaren amarantusa. Smakosze chałwy i wyrobów z jej udziałem nie pożałują wydanych pieniędzy na pewno :)

Podsumowanie: Są to niewątpliwie jedne z naszych ulubionych pozycji ciasteczkowych, które kupujemy dość systematycznie :) Skład miły dla oka i zjadamy je bez wyrzutów sumienia. Cena nie jest niska ale za jakość i smak trzeba płacić. Najdroższe są w Rossmanie, dlatego raczej polecamy szukać w PiP i Intermarche lub przejrzeć ofertę kubara.pl :)

A już niebawem zaprezentujemy Wam wypiek inspirowany tymi amarantusowymi talarkami!

Panda jest zadowolona! :D

sezamowe i kokosowe
Ocena: 6 pand

z owocami i orzechowe
Ocena: 5 pand
_____________________________________

Zupy babci Zosi (pieczarkowa i grzybowa z kaszą perłową) - SyS

Zupy babci Zosi (pieczarkowa i grzybowa z kaszą perłową) - SyS

Ostatnio za dużo słodkiego Wam prezentujemy :P Nie samymi słodyczami człowiek żyje, więc dziś czas na propozycje zup od SyS. Poprzednie opisywane propozycje były bardzo zadowalające, jednak nie tym razem. Poniższe zupy potrzebują kilku zmian... sami zobaczcie i oceńcie :) 







Nazwa: Pieczarkowa
Firma: SyS
Skład: makaron z pszenicy durum, kasza manna, warzywa suszone 17% (marchew, cebula, czosnek, natka pietruszki), pieczarka suszona (min. 8%), sól, ekstrakt drożdżowy, pieprz czarny
Masa netto: 65g
Wartości odżywcze: 100ml/ 28kcal, tłuszcz – 0,2g, węglowodany – 5,6g, białko – 1,2g,
Informacje dodatkowe: Naturalne składniki, bez konserwantów, danie wegetariańskie
Sklep: Sklepy ze zdrową żywnością, Piotr i Paweł, Carrefour, Real, Intermarche, sklep-sys.pl
Cena: 4,99 zł

Nazwa: Grzybowa z Kaszą Perłową
Firma: SyS
Skład: kasza JĘCZMIENNA perłowa (min. 50%), warzywa suszone 19% (marchew, cebula, czosnek, pasternak, por, natka pietruszki, SELER, lubczyk), grzyby suszone 8% (pieczarki, grzyby leśne), sól, skrobia ziemniaczana, ekstrakt drożdżowy, pieprz czarny
Masa netto: 80g
Wartości odżywcze: 100ml/ 23kcal, tłuszcz – 0,2g, węglowodany – 5,1g, białko – 0,7g,
Informacje dodatkowe: Naturalne składniki, bez konserwantów, danie wegetariańskie
Sklep: Sklepy ze zdrową żywnością, Piotr i Paweł, Carrefour, Real, Intermarche, sklep-sys.pl
Cena: 4,99 zł



Nasza opinia
Wygląd: Dalej mamy do czynienia z ładnymi opakowaniami dań tej firmy. W kwestii foliowych woreczków zawierających składniki również nic się nie zmieniło. Różni się oczywiście ich zawartość. W pieczarkowej widzimy sproszkowaną zupę oraz makaron z kawałkami suszonych warzyw i pieczarek. W grzybowej kaszę, suszone warzywa oraz kawałeczki suszonych grzybów.

Smak:
Pieczarkowa: Jako pierwsza ta wersja zupy trafiła na nas stół i… ogromne rozczarowanie. Zapach ładny pieczarkowy przywołuje wspomnienia z babcinej kuchni, wiele obiecywał. Pomijając fakt mało apetycznego wyglądu (bardzo mętna i sina) smak również taki był. Była dobrze doprawiona ale aromat pieczarek był tu mało wyraźny. Dodatkowo ani makaron ani kasza manna nie uratowały sytuacji. Makaronu w całej zupie było mało a kaszka zamiast dodawać gęstości osiadła się na dnie i udawała coś czym nie jest :P Generalnie została zjedzona z różnymi innymi dodatkami bo jedzona w takiej postacie średnio nam smakowała.

Grzybowa: Po nieudanej konsumpcji pieczarkowej po jakimś czasie sięgnęłyśmy po grzybową. Pierwszy plus już otrzymała za konkretną kaszę, która dawała nam nadzieję chociaż na gęsty posiłek. Podczas gotowania unosił się przyjemny aromat grzybów czego aż tak nie zapamiętałyśmy w zupie pieczarkowej. Kolor mimo, że był bardziej brunatny to nawet apetyczny, dodatkowo kasza faktycznie zajęła większą część objętości niż makaron i kaszka manna. Smak również zaskoczył nas pozytywnie. Nadał była dobrze doprawiona ale smak grzybów zdecydowanie nie ustępował. Najlepsza była ta część „gęsta” po wypiciu zupy. Kasza jęczmienna plus grzyby to naprawdę dobre połączenie.
Minusem w obu zupach był brak większych kawałków grzybów lub pieczarek!

Podsumowanie: Obie zupy nadal są w przystępnej cenie. Skład jest w porządku (choć dla nas nie idealny). Niestety pieczarkowej nie polecamy. Zdecydowanie grzybowa bardziej przypadła nam do gustu, jednak mimo to raczej nie poszukamy jej następnym razem na sklepowych półkach. Fakt jest taki, że w dzieciństwie z pośród szybkich zupek instant pieczarkowe niebyły naszymi ulubionymi, ponieważ przyzwyczajone byłyśmy do kremowej grzybowej naszej babci lub mamy. Takiej nic nie pokona :P

przed zamieszaniem
po zamieszaniu
 

przed zamieszaniem
po zamieszaniu

Pieczarkowa
Ocena: 3 pandy


Grzybowa
Ocena: 4,5 pandy

Zobacz także:
Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger