Personalne musli od mixit.pl

Personalne musli od mixit.pl

Niedawno otrzymałyśmy bon zakupowy od firmy mixit.pl, która specjalizuje się w mieszankach musli. Oprócz gotowych zestawów przede wszystkim można samemu wybrać co się chce aby w takim musli się znalazło a warto podkreślić, że od szerokiego wyboru może Wam się zakręcić w głowie :D Kolejnym wielkim plusem jest to, że z boku ekranu przy doborze składników cały czas mamy tabelkę w której na bieżąco zostają obliczone wartości odżywcze naszej mieszanki, wagę oraz cenę! Genialne rozwiązanie!
My zamówiłyśmy własną tubę z musli ale możecie też komponować swoją mieszankę kasz, owoców czy orzechów a także wybierać batoniki i ciastka ;) Zdecydowanie warto tam zajrzeć.







Nazwa: Musli
Firma: Mixit
Skład: słońce w każdym z nas [płatki kukurydziane (kukurydza, mąka, sól), płatki kokosowe BIO, ziarna słonecznika, mąka ryżowa], pistacje, orzechy makadamia, nasiona konopi BIO, ziarno słodu jęczmiennego, liofilizowane kiwi, pestki moreli, liofilizowane maliny, liofilizowane agrest, liofilizowana czereśnia BIO, płatki gryczane (pełnoziarniste).
Masa netto: 600g
Wartości odżywcze: 100g/ 496,2 kcal, tłuszcz – 33,16g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 11,03g, węglowodany – 38,88g w tym cukry – 7,17g, błonnik – 9,3g, białko – 14,2g, sól – 0,13g
Sklep: mixit.pl
Cena: 50zł
Nasza opinia
Wygląd: Przy składaniu zamówienia można też wybrać nawet kolor tuby przy czym firma nie gwarantuje, że na pewno się ją dostanie. My wybrałyśmy różową i na szczęście taka do nas przyszła, choć wszystkie były ładne. Jak widać na zdjęciu, tuba jest pokaźnych rozmiarów, w końcu mieści aż 600 gram musli! Na górze mamy fajne białe otwarcie a w środku czekał na nas przezroczysty worek z naszą personalną mieszanką ;)

Smak: Postarałyśmy się aby każdy ze składników odpowiednio sfotografować i podpisać abyście się nie pogubili w połowie :D

Płatki kukurydziane: chrupiące, nie słodkie, idealnej wielkości spodeczki były podstawą naszej mieszanki, bardzo się cieszymy, że je wybrałyśmy, bo były świetną bazą.
Płatki kokosowe: ich było również bardzo dużo, a że kochamy kokos to bardzo się ucieszyłyśmy. Płatki były dość spore i wcale się nie połamały do tego super chrupiące pysznie współgrały z kukurydzianymi.
Płatki gryczane: jak wiecie szczególną miłością darzymy też grykę. Płatki były również chrupiące, odpowiednio podprażone. Szkoda, że zamówiłyśmy ich tak mało, bo gryka później pod naporem wszystkich smaków gdzieś umykała.

Pistacje: bardzo dobrej jakości i na szczęście nie solone jak te dostępne w marketach. Nadawały całej mieszance fajnego charakterystycznego dla tych orzechów smaku :D
Orzechy makadamia: jedne z naszych ulubionych orzechów ale z racji tego, że są dość drogie raczej ich nie kupujemy. Dlatego w tej mieszance po prostu musiały się znaleźć! Świetny wybór, ponieważ również były one pierwszorzędnej jakości, wręcz soczyste i mega chrupiące.
Pestki moreli: nigdy wcześniej nie jadłyśmy tych pestek, więc wybrałyśmy je z czystej ciekawość. Niestety, był to spory błąd, ponieważ jako się okazało są one niemiłosiernie gorzkie. Mimo, że początkowo zapowiadały marcepanowy smak to jednak późniejsza gorycz jest nie do wytrzymania. Dlatego wybrałyśmy je wszystkie z mieszanki i sobie leżą w woreczku w szafie na olśnienie jakby je wykorzystać :P

Słonecznik: jak smakuje słonecznik każdy wie, więc się rozpisywać nie będziemy, dodamy tylko, że standardowo był dobrej jakości.
Ziarno słodu jęczmiennego: aż byłyśmy zdziwione kiedy zobaczyłyśmy, że można je wybrać do swojej mieszanki. Po czym upewniwszy się, że dobrze czytamy szybko dodałyśmy je do tuby ;) Ziarenka są bardzo chrupiące, smakują jak przypalone ziarno z jakby lekko słodkimi nutami. Gdyby były dostępne w sklepach to na pewno byśmy je nieraz kupiły :D
Nasiona konopi: dlaczego te nasiona wybrałyśmy? Jadłyśmy kiedyś czekoladę Zotter z nugatem konopnym i byłyśmy ciekawe jak wypadną te ziarenka solo. Ten ciekawy roślinny smak był tutaj wyraźnie obecny, taki inny i niespotykany, że aż intrygujący i bardzo nam smakował. Co ciekawe ziarenka są okrągłe a ich skorupka po nagryzieniu daje efekt „strzelania”! Kupimy je na pewno ponownie!

Na koniec zostały nam liofilizowane owoce:
Maliny: niektóre chrupiące, niektóre bardziej miękkie ale wszystkie były przyjemnie kwaśne wraz z małymi pesteczkami, które na szczęście między zęby nie wchodziły. Super namiękały w mleku puszczając lekki kwasek do napoju/mleka i oczywiście śliczny różowy kolor.
Agrest: te nie były chrupiące, raczej miękkie przypominające strukturę gąbeczki, w środku znajdowały się małe pestki, generalnie to dość kwaśne owoce. Mamy małe drzewko agrestu w przydomowym ogródku ale ilość tych owoców jest tak niewielka, że chętnie byśmy się posiłkowały takimi liofilizowanymi kuleczkami.
Kiwi: drobniutkie kosteczki, mięciutkie i kwaśno-słodkie. Tego smaku nie da się pomylić, każdy rozpozna, że to dobre kiwi.
Czereśnie: czy jest ktoś kto nie lubi świeżutkich jasnych lub wręcz bordowych czereśni? No chyba nie i my też je uwielbiamy, dlatego tym bardziej byłyśmy ciekawe suszonej wersji. Ciemne i miękkie kuleczki były połączeniem słodko-kwaśnych smaków z przewagą słodkich. Co fajne, to fakt, że miały tą szczególną czereśniową nutę i aż nabrałyśmy ochotę na te owoce, które czekają na nas na drzewie w naszym rodzinnym ogrodzie.

Podsumowanie: Właśnie opisałyśmy każdy składnik osobno ale jak to smakuje w połączeniu? GENIALNIE! My naprawdę uwielbiamy płatki z mlekiem roślinnym czy z jogurtem ale dość trudno nam dogodzić. W tej tubie za to znalazłyśmy wszystko to co same lubimy i co chciałyśmy aby się tam znalazło, dlatego tym bardziej jesteśmy szczęśliwe, że tak świetnie trafiłyśmy z doborem wszystkich składników… no pomijając tylko te pestki moreli ale następnym razem na ich rzecz zwiększyłybyśmy ilość płatków gryczanych. Za to nasiona konopi czy ziarna słodu chętnie byśmy zakupiły osobno, bo super sprawdziłyby się w jakimś wypieku :)

P.S. to nie wiśnie tylko czereśnie! :P 
Te oczy mają w sobie tyyyle miłości do musli! :D 

Ocena: 6 pand
Burgery na słodko z 3 rodzajów substancji słodzących (bez cukru białego, laktozy, wegańskie)

Burgery na słodko z 3 rodzajów substancji słodzących (bez cukru białego, laktozy, wegańskie)

Jeśli pamiętacie nasz przepis na słodką pizzę to nie zdziwicie się, że burgery w takim wydaniu też postanowiłyśmy wykonać :P Wszystkie części burgera zostały wykonane bez dodatku białego cukru, zamiast tego użyłyśmy, syropu daktylowego, nektaru kokosowego oraz erytrytolu. Wszystkie możeci znaleźć w sklepie biogo.pl. Czy może być coś lepszego niż bananowa bułka z kremem czekoladowym, kotletem orzechowym i frużeliną truskawkową? Sami się zastanówcie! :D







Składniki:

Bułeczki bananowe (5-6 sztuk)
-150g mąki orkiszowej typ 700
-75g mąki żytniej pełnoziarnistej
-5g suchych drożdży
-135ml napoju roślinnego
-25g oleju kokosowego
-2 łyżki nektaru kokosowego
-100g banana
-2-3 łyżeczki cynamonu

Orzechowe kotleciki (5-6 sztuk)
-80g kaszy jaglanej
-200-250 ml napoju roślinnego
-4 łyżki masła orzechowego
-2 łyżki erytrytolu

Krem czekoladowy
-1 dojrzałe awokado
-3 pełne łyżki ciemnego kakao
-1-2 łyżki oleju kokosowego
-syrop daktylowy według uznania

Frużelina truskawkowa
-270g rozmrożonych truskawek
-100 ml wody
-3 pełne łyżki skrobii (u nas z tapioki)
-trochę soku z cytryny

BUŁECZKI BANANOWE
Napój, olej  i nektar roztopić razem. Dodać banana i razem zblendować na gładko. Mąki, drożdże  i cynamon dokładnie razem wymieszać. Do suchych składników dodać mokre. Dokładnie wymieszać ciasto drewnianą łyżką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (przykryć ręczniczkiem). Gdy ciasto wyrośnie formować kulkę podsypując wierzch mąką. Układać bułeczki w odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Znów odstawić  na kilka minut w ciepłe miejsce aby nieco wyrosły. Po tym czasie delikatnie bułeczki ponacinać tworząc ‘+’, pędzelkiem pokryć odrobiną płynnego oleju kokosowego każdą bułeczkę i posypać je białym sezamem. Piec w 180’C ok 20 minut.

ORZECHOWE KOTLECIKI
Kaszę jaglaną przepłukać kilka razy we wrzątku, następnie ugotować w napoju roślinnym. Do ciepłej ugotowanej kaszy dodać masło orzechowe i erytrytol, wszystko wymieszać i pozostawić pod przykryciem do ostudzenia. Następnie formować kotleciki i piec na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia ok 20 minut w 200’C (do ładnego zarumienienia). Pozostawić do ostudzenia.

KREM CZEKOLADOWY
Awokado przeciąć na pół i łyżką wydobyć miąższ. Dodać resztę składników i wszystko dokładnie zmiksować blenderem na gładką masę.

FRUŻELINA TRUSKAWKOWA
Truskawki, 50ml wody, erytrytol i sok z cytryny umieścić w jednym garnuszku, całość zmiksować na gładko i podgrzać. W pozostałych 50ml wody rozpuścić skrobię i gdy masa truskawkowa zacznie się gotować wlać energicznie mieszając do powstania konsystencji kisielu. Frużelinkę schłodzić w lodówce.

Bułki przekroić na pół, posmarować kremem czekoladowym, ułożyć orzechowego kotlecika i polać frużeliną. Gotowe i smacznego! :)


Wegetariański obiad VII
Surowa czekolada z wiśnią, Acai - Cocoa / SuroVital

Surowa czekolada z wiśnią, Acai - Cocoa / SuroVital

Gdzieś na początku naszej przygody z blogowaniem po raz pierwszy próbowałyśmy surowej czekolady, była to tabliczka z jagodami goji, która nas zachwyciła. Od tej recenzji upłynęło sporo czasu i w końcu dziś wracamy z kolejną surową czekoladą tej samej firmy tym razem z dodatkiem wiśni i jagód Acai :) Nie spodziewałyśmy się, że nasze zdania będą tak odmienne!

bez certyfikatów


Nazwa: Surowa czekolada wiśnia - Acai
Firma: Cocoa - SuroVital
Skład: nieprażone ziarno kakaowca*, cukier z kwiatu palmy kokosowej*, tłuszcz kakaowy*, liofilizowana wiśnia* 2%, liofilizowane jagody*, liofilizowane Acai*, zawartość kakao 60%.
* Składniki pochodzące z upraw ekologicznych.
Masa netto: 50g
Wartości odżywcze: 100g/594 kcal, tłuszcz – 39g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 25g, węglowodany – 44g w tym cukry – 43g, błonnik - 8g, białko – 6g, sól – 0,2g
Informacje dodatkowe: W produkcie jest możliwa obecność orzechów powodujących alergię lub nietolerancję pokarmową.
Sklep: eko sklepy lub surovital.pl
Cena: ok. 10 zł

Nasza opinia
Wygląd: Nie musimy rozwodzić się nad opakowaniem, ponieważ każdy widzi, że jest przepiękne. Dodatkowo ciemne kolory kartonika są totalnie w naszym guście. Po rozpakowaniu tabliczka prezentuje się wspaniale a solidnej grubości kostki zadowolą każdego.

Smak: Zapach czekolady jest odpowiedni dla gorzkiego kakao, nie czujemy jednak żadnych nut owocowych. Kostki łamią się z trzaskiem szkoda, że nie widzimy tutaj żadnych cząsteczek wiśni czy jagód. Czekolada rozpuszcza się w ustach powoli i nieco proszkowo, nie tworzy gładkiego bagienka. Od razu czujemy lekki kwasek, który szybko zamienia się w solidną gorycz kakao. Dopiero na końcu dobija się przyjemna słodycz, czy kokosowa? Może i tak ale to również możliwe, że to tylko nasza wyobraźnia. Przez cały czas towarzyszy nam lekki posmak kwaśnych owoców wiśni. Jak się człowiek skupi to można wyczuć nuty jagodowe a nawet jakby w duecie w czarną porzeczką choć nie ma ich w składzie. Szkoda tylko, że nie trafimy tutaj na jakieś porządne cząstki owoców, fajnie gdyby było parę ładnych sztuk w formie posypki.

Podsumowanie: Jakby tu ją podsumować… kwaśno – gorzko – słodka tabliczka, gdzie gorycz nie drapie w gardło tylko przyjemnie pozostaje na języku. I tutaj mamy problem, bo powyższe zdanie jest podsumowaniem Moniki. Już tłumaczymy dlaczego! Jak niektórzy z Was wiedzą nie przepadamy za alkoholowymi dodatkami do słodyczy. Niby wszystko dobrze, ponieważ w tej tabliczce żadnego alkoholu nie ma, jednak te kwaśno-gorzkie nuty do złudzenia przypominały Angelice znienawidzonego przez nią taniego "szampana"! Haha nie wiemy jak to się stało ale to wrażenie na tyle nie chciało jej opuścić, że z ledwością dokończyła jedną kostkę (zresztą jak się później okazało Basia w swojej recenzji również te tanio-winne aromaty wyczuła) :P To jest na tyle dziwne, że postanowiłyśmy wystawić dwie jakże skrajne oceny, dlatego ta tabliczka powinna Was szczególnie zaintrygować i zachęcić do tego abyście sami dokonali oceny smaku :D


Punktacja Moniki
Ocena: 6 pand (zjadła całość z nieukrywanym smakiem :D)


Punktacja Angeliki
Ocena: 1 panda (z całym szacunkiem dla zdrowotnych właściwości, jednak dla niej smak nie do przejścia)

Orzechowo- kasztanowe batoniki à la Fig Bar (bez glutenu, cukru, laktozy, wegańskie)

Orzechowo- kasztanowe batoniki à la Fig Bar (bez glutenu, cukru, laktozy, wegańskie)

Po dwóch recenzjach dość sławnych batoników Fig Bar (1,2) zasypaliście nas prośbami o własny przepis na owe słodkości. 3 eksperymentalne podejścia pozwoliły nam uzyskać efekt więcej niż zadowalający, dlatego dziś przedstawiamy Wam przepis, z którego wręcz jesteśmy dumne :) Właśnie te batoniki wyszły nam najsmaczniejsze gdy po pierwsze użyłyśmy dobrej jakości masła orzechowego (klik) oraz ukochanej przez nas mąki kasztanowej, która niesamowicie podkreśla słodycz wszystkich składników bez dodatku cukru! Oba te składniki znajdziecie w sklepie ekodis.pl, który niewątpliwie przyczynił się do tak pysznego sukcesu :)







Składniki:

Nadzienie
-200g suszonych fig (dobrze sprawdzają się figi z Lidla)
-100g suszonej żurawiny
-100g suszonych daktyli
-4-5 łyżek soku z cytryny

Ciasto
-2 łyżki lnu mielonego
-100g suszonych daktyli
-30g oleju kokosowego
- ¼ - ½ szkl. wody
-50g mąki gryczanej
-100g mąki owsianej (bezglutenowej)
*zamiast mąki kasztanowej można użyć 40-50g mąki gryczanej

CIASTO
Daktyle namoczyć w gorącej wodzie na ok 30 minut. Odsączyć je i zblendować na gładką masę z olejem kokosowym. Masło orzechowe, masę daktylową, len i ¼ szkl. wody wymieszać razem. Mąkę owsianą, gryczaną i kasztanową połączyć i dodać do składników mokrych, wszystko razem wymieszać i jeśli masa jest za sucha dodać jeszcze ¼ szkl. wody (Ciasto powinno mieć konsystencję lepiącą i dość luźną ale nie lejącą!) Ciasto owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na 30 minut (w lodówce powinno stać się bardziej zwarte).

NADZIENIE
Daktyle namoczyć w gorącej wodzie na ok 30 minut. Figi należy obejrzeć i usunąć z nich twarde ogonki (figi z Lidla raczej ich już nie mają), zalać gorącą wodą na kilka minut, przemyć je i odsączyć, z żurawiną zrobić to samo. Wszystkie odsączone suszki wraz z sokiem z cytryny zmielić blenderem aby utworzyć gęstą masę.

kliknij aby powiększyć
Ciasto rozwałkować między dwoma kawałkami folii i utworzyć prostokąty 14x26 cm. Nadzienie nakładać na środek prostokąta (dość obficie) i zwijać przy pomocy folii każdy bok jak na obrazku. Dzielić nadziane wałki na mniejsze porcje. Piec w 180’C ok 15-20 minut.

Nam wychodzą 3 prostokąty po 4 kawałki gotowych batoników. 

Nasze batoniki są maksymalnie nadziane ;D

Przypominamy o zniżce w sklepie ekodis.pl, gdzie wpisując kod "CandyPandas" otrzymujecie 10% rabatu!!!
Masło orzechowe Bio - Horizon

Masło orzechowe Bio - Horizon

Jak wiecie Pandy uwielbiają masło orzechowe i gdyby mogły to jadłyby tylko orzeszki w takiej postaci :D Bardzo często też wykorzystujemy je w swoich wypiekach co i podobno Was cieszy. Z firmy Horizon opisywałyśmy jakiś czas temu pastę ze słonecznika, która skradła nasze serca. Dlatego też kiedy miałyśmy możliwość wybrania jakiegoś produktu do testów od sklepu ekodis.pl od razu wiedziałyśmy na co się skusimy ;)

Jeżeli będziecie robić zakupy w internetowym sklepie ekodis.pl (do czego szczególnie zachęcamy) to pamiętajcie o wprowadzeniu specjalnego kodu "CandyPandas", dostaniecie 10% rabatu ;) 







Nazwa: masło orzechowe, bio krem z orzeszków ziemnych
Firma: Horizon
Skład: orzechy ziemne
Masa netto: 350g
Wartości odżywcze: 100g/ 671 kcal, tłuszcz – 49,0g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 7,0g, węglowodany – 17,0g w tym cukry – 5,0g, białko – 27,0g, sól – 0,02g
Informacje dodatkowe: Może zawierać orzechy, sezam. Przechowywać w suchym, chłodnym i zaciemnionym miejscu.
Sklep: ekodis.pl, eko sklepy stacjonarne
Cena: 15,50 zł

Nasza opinia
Wygląd: Po otwarciu od razu zauważyłyśmy, że masło jest bardzo płynne co nie często widujemy w tego typu produktach. Jednak po wymieszaniu całości nieco się zagęściło z powodu osadzenia masy orzechowej na dnie słoika. Taka płynniejsza forma masła orzechowego bardzo nam odpowiada, szczególnie jeśli dodajemy je do suchych mąk w celu upieczenia np. ciasteczek. Mimo, że krem nie jest wersją crunchy to zawiera małe drobinki orzeszków co również nas cieszy.

Smak: Po spróbowaniu od razu wiedziałyśmy, że smak jest niemal identyczny jak przy ostatnio opisywanym przez nas maśle orzechowym „active 100% orzeszków” od  firmy Primavika :) Jeśli pamiętacie tą recenzję to na pewno wiecie, że ogromnie nam ten produkt smakował, ponieważ tak jak w tym przypadku był niezwykle naturalny, orzeszki wspaniałej jakości, nie przypalone, nie stęchłe po prostu idealne! W takich przypadkach wszelkie dodatki typu cukier czy sól stają się zupełnie zbędne. Całość rozpływa się cudownie z ustach i nawet po kilku zjedzonych łyżeczkach nie mdli.

Podsumowanie: Wiedziałyśmy, że nie zawiedziemy się na tej firmie. Miałyśmy nawet chwilę refleksji nad tym czy aby na pewno dodać go do wypieku :D Ale ostatecznie miałyśmy niesamowicie ochotę na domowe Fig Bar’y i nie żałowałyśmy! Batony z tym dodatkiem wyszły cudownie orzechowe, nie za suche i mięciutkie (przepis już w niedzielę!). Bardzo polecamy :)

Na domowym chlebku wieloziarnistym smakuje wybornie! <3 


Ocena: 6 pand
Batony: Petarda, Mauro, Lifebar

Batony: Petarda, Mauro, Lifebar

Dziś trochę nietypowa recenzja zbiorcza :) Dwa batoniki otrzymałyśmy w prezencie od Beatki za co jesteśmy jej baaardzo wdzięczne a kolejne od niej czekają cierpliwie w kolejce (taka z niej kochana osóbka, że lubi ludzi obdarowywać słodkościami) ;) Recenzja nieco długa więc wstęp będzie krótki :D
Lifebar







Nazwa: Baton Petarda  malina- spirulina
Firma: Zmiany Zmiany
Skład: daktyle, pestki dyni, morwa, maliny, orzechy nerkowca, orzechy brazylijskie, nasiona chia, spirulina.
Masa netto: 69g
Wartości odżywcze: 69g/ 269,1 kcal, tłuszcz – 8,2g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 1,4g, węglowodany – 45,3g, białko –7,5g
Informacje dodatkowe: 100% naturalnych składników, wegański, be dodatku cukrów i konserwantów
Sklep: lista sklepów 
Cena: ok 8zł

Nazwa: Baton bakaliowy - Mauro
Firma: Oho idea natura
Skład: daktyle, figi, rodzynki, słonecznik, orzechy laskowe, migdały, kakao
Masa netto: 60g
Wartości odżywcze: 600g/ 235 kcal, tłuszcz – 10g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 1,0g, węglowodany – 29g w tym cukry – 28g, błonnik – 4,9g, białko – 4,7g, sól – 0,04g
Informacje dodatkowe: bez konserwantów, bez glutenu, bez dodatku cukru, odpowiedni dla wegan
Sklep: eko sklepy stacjonarne i internetowe, kawiarnie, kluby fitness
Cena: około 5 zł

Nazwa: Bio Raw Lifebar z orzechami brazylijskimi i guaraną
Firma: Lifefood
Skład: daktyle*, orzechy brazylijskie 21%*, migdały*, suszony kokos*, guarana w proszku 4%*, mielona wanilia*.
*składniki ekologiczne
Masa netto: 47g
Wartości odżywcze: 100g/ 412 kcal, tłuszcz – 22g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 7g, węglowodany – 44g w tym cukry – 39g, błonnik - 9g, białko – 8g, sól – 0,02g
Informacje dodatkowe: zawiera kofeinę; nie zaleca się stosowania u dzieci i kobiet w ciąży. Bez glutenu oraz dodatku cukru.
Sklep: eko sklepy stacjonarne i internetowe
Cena: około 6 zł

Wygląd: Kochamy opakowania tej firmy za ciekawy design i dobór kolorów. Jednak tym razem otrzymujemy papierek foliowy a nie papierowy jak to było we wcześniejszych wariantach, szkoda. Batonik jest spory, jak widać kolor mało atrakcyjny dzięki spirulinie, żeby nie powiedzieć sra***waty xD Mimo to nie mamy oporów przed zjedzeniem, tym bardziej, że widać również malinki ^^

Smak: Zapach tradycyjny czyli suszonych owoców. Baton to zbita cegiełka, nieklejąca się oraz można go bez problemu pokruszyć. Nie rozpływa się w ustach, więc trzeba go trochę żuć. Na początku czujemy słodycz daktyli oraz intensywny kwaśno- słodki smak malin, zaraz o uwagę dopomina się specyficzny smak i gorycz pestek dyni. W strukturze również wyczuwalne są pesteczki malin i chia, reszta jak orzechy czy morwa są tłem. Jeśli chodzi o spiruline to podobno ma ona rybi smak, my go nie wyczułyśmy, więc sądzimy, że to duży plus a cenne składniki dostarczone xD

Podsumowanie: Czy baton zasługuje na miano PETARDY? Naszym zdaniem TAK!. Całość jest bardzo ciekawa, dziwna ale zaskakująca. Mamy tutaj kilka intensywnych składników, które spokojnie mogą wieźć prym jako pierwszy plan w innych batonach. W tym są one połączone i prześcigają się ze sobą, który będzie pierwszy i bardziej intensywny. Warto też wspomnieć, że w wyniku tych doznań łatwiej jest podzielić batonika na pół i zostawić trochę na później :) Zdecydowanie chcemy też więcej batonów z takim smacznym dodatkiem malin!

Ocena: 6 pand
______________________________

Wygląd: Opakowanie zdecydowanie przykuwa uwagę. Kolorowe i ciekawe, więc od początku miałyśmy nadzieję na takie również doznania smakowe. Batonik przypomina brązową cegiełkę z widocznymi ziarnami co również jest na plus.

Smak: Zapach po otwarciu dość standardowy czyli suszone owoce i kakao, jest zbity, nielepiący ale też nie suchy czyli struktura dla nas idealna. Oprócz tego, że widać pesteczki fig i niezmielone ziarna to jeszcze dokładnie można je wyczuć podczas jedzenia (pestki fig „strzelają” xD). Całość jest odpowiednio słodka oraz lekko kwaśna więc idealnie wyrównuje słodycz.

Podsumowanie: Bardzo smaczny batonik, który wyróżnia się dużymi kawałkami ziaren co sprawia, że należy go dobrze gryźć więc również dłużej się nim delektujemy :D. Warto dopaść go w odpowiedniej cenie, ponieważ widełki cenowe są dość spore ;)

Ocena: 5,5 pandy
_____________________________

Wygląd: Tym razem szata graficzna bardziej standardowa dla tego typu batoników ale kolory są świetnie dobrane. Sam główny bohater nie jest zbyt duży ale treściwy, widać, że posiada wiele orzechów w sporych kawałkach.

Smak: Niestety batonik nie pachnie :/ Zbita, nielepiąca i dość krucha cegiełka tak jak wspomniałyśmy zawiera wiele dużych kawałków orzechów, które zapewniają ten przyjemny opór podczas gryzienia. Przede wszystkim jest słodki za sprawą daktyli, następnie wysuwa się kokos ale bardziej jego charakterystyczny smak niż wiórki. Na koniec wszystko podsumowuje naturalna wanilia, której zdecydowanie nie da się pominąć w opisie. Niestety nie wiemy jak smakuje guarana ale tutaj nic oprócz wyżej wymienionych smaków nie wyczułyśmy :P Mimo wszystko wydaje nam się, że jest trochę za mało soczysty.

Podsumowanie: Pozytywna przekąska, idealna na zabicie słodkiego głoda i chęć gryzienia :P Mimo to jest w nim trochę za mało owocowych smaków jak dla nas, jednak ogromny plus za dodatek dość intensywnej wanilii :)

Ocena: 5,5 pandy
Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger