Fasolowe ciasto dyniowe z odżywką białkową na Halloween (bez glutenu, cukru białego)

Fasolowe ciasto dyniowe z odżywką białkową na Halloween (bez glutenu, cukru białego)

Już niedługo Halloween. Osobiście nie lubimy tego zwyczaju ale motyw dyni szczególnie nam się w nim podoba przez wzgląd na naszą miłość do niej :) Dlatego też z bólem serca patrzymy na biedne, wydrążone i "straszące" dynie, które zginą (czyt. zgNiją) powoli i w męczarniach. Dlatego dziś proponujemy Wam ciasto, które nie marnuje dyni, jest przepyszne i odżywcze a do tego spełnia wymogi Halloween :P 
Naszą inspiracją był przepis od Agnieszki z bloga Aktywne Żywienie nadesłany na nasz ostatni konkurs, do którego dodałyśmy białeczko dla sportowców a mąkę zamieniłyśmy na kaszkę Nominal. Oczywiście forma też się zmieniła bo jak tu nie wykorzystać tematu dyni maksymalnie! :D








Składniki:

Ciasto fasolowo-dyniowe (śr: 18 cm)
-230g ugotowanej białej fasoli
-230g puree z pieczonej dyni hokkaido
-2 jajka
-60g kaszki instant Nominal (u nas ryżowo-kukurydziana)
-25g odżywki białkowej (u nas waniliowa)
-5 łyżek ksylitolu
-sok wyciśnięty z małej pomarańczy + otarta skórka z ok połowy
-łyżeczka cynamonu
-1 łyżeczka proszku do pieczenia na kamieniu winnym
-szczypta soli

Krem dyniowy
-ok 200g puree z pieczonej dyni (u nas mieszanka piżmowej i hokkaido)
-ksylitol (ok łyżka do smaku)

Dodatkowo
-masło orzechowe (najlepsze domowe!)
-kilka kostek gorzkiej czekolady (do dekoracji)

CIASTO FASOLOWO-DYNIOWE
Ksylitol, kaszkę, odżywkę, cynamon, proszek do pieczenia wymieszać.
Fasolę, żółtka, sok z pomarańczy, skórkę z pomarańczy, puree z dyni zmiksować blenderem na gładko. Dodać suche składniki i dokładnie wymieszać.
Białka ubić ze szczyptą soli i delikatnie wmieszać je w fasolowo-dyniową masę.
Ciasto przełożyć do tortownicy wyłożonej na dnie papierem do pieczenia i piec w 180’C ok 50-60 minut. Po tym czasie ciasto wystudzić i posmarować wierzch solidnie masłem orzechowym.

KREM DYNIOWY
Puree zmiksować blenderem wraz z ksylitolem i ułożyć na cieście pokrytym masłem orzechowym. Ważne aby puree było zwarte dlatego najlepsze jest z pieczonej dyni a gdy jest nieco za suche można dodać oleju kokosowego.

Czekoladą na folii namalować oczy oraz buzię dyni i włożyć do zamrażarki. Kilka kostek czekolady rozpuścić nad parą wodną, przelać do foliowego woreczka, ciąć odrobinę jego róg i namalować na górze ciasta prążki dyni. Oczy i buzię oddzielić od folii i ułożyć w stosownym miejscu. 


Zainspirowane przepisem na ciasto pomarańczowo-dyniowe od Agnieszki :)

DayUp z jogurtem – Arteta #2

DayUp z jogurtem – Arteta #2

W końcu mamy długo wyczekiwane i poszukiwane przez nas nowe smaki DayUp <3 Poprzednia recenzja dwóch podstawowych wersji (tutaj) cieszy się na blogu dość sporą uwagą, także zobaczcie jakie nowe połączenia owoców  zaserwowała nam firma Arteta.






Nazwa: Puree owocowe z jogurtem i płatkami DayUp.
Firma: Arteta
Skład:
Pomarańczowe – puree z brzoskwiń 60%, jogurt naturalny 26%, miód 7,5%, płatki owsiane 2,5%, koncentrat pomarańczowy 2%, płatki jaglane 2%.
Żółte – puree owocowe 68,2% (jabłko 39,2%, banan 17%, ananas 12%), jogurt naturalny 26%, wiórki kokosowe 2,2%, płatki quinoa 1,8%, płatki owsiane 1,8%.
Czerwone - puree owocowe 69,5% (jabłko 35%, truskawka 25%, czereśnia 9,5%), jogurt naturalny 26%, płatki owsiane 2,5%, siemię lniane 2%.
Masa netto: 120g
Wartości odżywcze:
Pomarańczowe – 100g/ 90 kcal, tłuszcz – 1,2g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,6g, węglowodany – 19,2g w tym cukry – 14,1g, białko – 2,3g, sól – 0,03g
Żółte – 100g/ 82 kcal, tłuszcz – 2,8g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 2,0g, węglowodany – 14,6g w tym cukry – 10,0g, białko – 2,3g, sól – 0,04g
Czerwone - 100g/ 66 kcal, tłuszcz – 2,2g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,8g, węglowodany – 11,8g w tym cukry – 7,6g, białko – 2,3g, sól – 0,04g
Informacje dodatkowe: bez dodatku cukru, bez substancji konserwujących, nie wymaga chłodzenia.
Sklep: Lidl, Biedronka, Tesco, Carrefour, Stacja Orlen
Cena: 2,50 – 3,00 zł

Nasza opinia
Wygląd: Opakowania na szczęście nie uległy zmianom, bo taka forma przekąski nam bardzo odpowiada. Niezwykle poręczne i łatwe w użyciu :) Wszystko na plus!

Smak:
Pomarańczowy wariant zawiera głównie puree brzoskwiniowe co wskazywałoby na to, że ten owoc będzie najbardziej wyczuwalny. Nie do końca tak jest, bo my najbardziej wyczułyśmy tutaj smak płatków owsianych a dopiero później do głosu dochodziła pomarańcza i brzoskwinia. Na szczęście miód był tylko delikatnym akcentem i nie przeszkadzał nam (kto jest z nami dłużej ten wie, że za miodem nie przepadamy). Konsystencja kremowa, z małymi drobinkami płatków.

Żółta wersja z kolei w składzie zawiera głównie jabłka, jednak to ananas był smakowo dominujący w tej mieszance. Taki fajny soczysty, świeży ananas utrzymywał się przez cały czas jedzenia, a bananowa nuta była fajnym słodkim uzupełnieniem. Konsystencja może nie przypaść do gustu tym, którzy nie lubią gryźć wiórków kokosowych, bo jest ich tutaj całkiem sporo. My osobiście dałybyśmy ich jeszcze więcej aby smak kokosa był bardziej wyczuwalny :) Płatków quinoa i owsianych nie da się za bardzo wyodrębnić, bo smak ananasa zgarnął całą naszą uwagę.

Czerwony wariant to znów głównie puree jabłkowe aczkolwiek już wiemy, że jabłko jest świetną bazą dla innych owoców, dlatego wyczekiwałyśmy smaku truskawki i czereśni. Już po otwarciu DayUp zapachniał nam nieco danonkowo, konsystencja była bardziej wodnista od dwóch poprzedników z kawałkami płatków i lnu. Faktycznie w smaku czuć delikatną truskawkę jak i również jabłkowy kwasek, natomiast czereśnie nam gdzieś umknęły. Całość ma dla nas w sobie coś z truskawkowej maślanki i jest zdecydowanie najmniej słodka z tej trójki. 

Podsumowanie: Absolutnie nie zawiodłyśmy się tymi nowościami. Cieszymy się, że teraz będziemy miały bardziej urozmaicone przekąski i wiemy, że teraz musimy zrobić miesięczne zapasy :D Szkoda tylko, że nie możemy jeść ich tak często jakbyśmy chciały z uwagi na laktozę :( Ale może kiedyś wyjdzie seria bez laktozowa! Bardzo na taką liczymy :)

Kopytka jaglane z DayUp brzoskwiniowym, granatem i ziarnami konopi 
Żółte - ananas i kokos
Ocena:  6 pand

Pomarańczowe - brzoskwinia i miód
Czerwone - truskawka 
Ocena: 5 pand


Zobacz także:




Ciastka konopne pandy (bez glutenu, cukru białego, laktozy)

Ciastka konopne pandy (bez glutenu, cukru białego, laktozy)

Na ciasteczka konopne większość reaguję szelmowskim uśmiechem :D Zawsze cieszą się sporym zainteresowaniem, dlatego dziś proponujemy Wam przepis na ciasteczka właśnie z dodatkiem mielonych ziaren konopi jadalnej (to te małe kuleczki na zdjęciach). Ziarenka w smaku bardzo przypominają nasiona słonecznika więc nie musicie się ich obawiać w żywności pod tym względem. My jesteśmy w nich zakochane, świetnie odnajdują się jako dodatek do jogurtu, musli czy jako posypka do kanapek. Zmielone można dodać do ciast oraz chlebów a dostarczymy sobie wielu cennych składników odżywczych i białka [posiadają idealny stosunek kw. omega-3 do omega-6 (3:1), wit. E, żelazo, cynk, wapń, fosfor, magnez]. Polecamy szczególnie te niełuskane ze względu również na błonnik :) Więcej wartościowych informacji na temat kwasów omega znajdziecie pod tym artykułem "Kwasy tłuszczowe omega (jakie są, w czym są i na co pomagają)".






Składniki:
-160g mąki ryżowej
-70g ziaren konopi
-50g ksylitolu
-40g słodu ryżowego (lub miodu/melasy)
-30g oleju kokosowego
-1 jajko
- ½ łyżeczki sody
-mąka ryżowa (do podsypywania ciasta)

Dodatkowo
-gorzka czekolada (do ozdoby)

Ziarna konopii zmielić w młynku do kawy (tworzy się zwarta wilgotna mąka). Wszystkie suche składniki wymieszać. W kąpieli wodnej (lub w mikrofali) rozpuścić olej, dodać słód i ksylitol, wlać do mąk i dodać rozbite widelcem jajko. Wyrobić ciasto. Miskę okrytą folią wstawić na co najmniej 1 godzinę do lodówki.

Ciasto rozwałkować między dwoma foliami (np. reklamówka jednorazowa)  i wycinać dowolne kształty (jeśli jest zbyt lepkie należy dodać więcej mąki ryżowej i zagniatać ciasto do uzyskania odpowiedniej konsystencji). Przełożyć ciacha na blachę przykrytą papierem do pieczenia. Piec w 170’C ok 10 minut,  zależnie od grubości (najlepiej wyciągnąć kiedy brzegi już się bardzo rumienią). Pozostawić do całkowitego wystudzenia i ozdobić gorzką czekoladą.


Chcecie więcej szczegółów z pandziego życia? Wbijajcie na nasze IG :D

Kaszka instant ryżowa/ jaglana/ sorgo - Nominal (Vegamarket)

Kaszka instant ryżowa/ jaglana/ sorgo - Nominal (Vegamarket)

Dziś kolejna dawka bardzo ciekawych produktów z hurtowni Vegamarket. Ostatnie 3 kaszki instant wreszcie doczekały się zbiorczej recenzji, która wymagała od nas również kreatywności. Takie testy lubimy najbardziej ^-^
Uwaga! Jeśli po tej recenzji jesteście zainteresowani produktami hurtowni Vegamarket (warto zapoznać się z ich asortymentem oraz z naszymi wcześniejszymi recenzjami kaszek i kremów) a nie ma ich w Waszych sklepach to zaproponujcie tym sklepom aby skontaktowali z ową hurtownią gdyż Vegamarket bardzo chętnie nawiązuje tego typu współpracę.






Nazwa: Kaszka instant ryżowa/ jaglana/ sorgo
Firma: Nominal
Skład:
Ryżowa: ryż 60%, kaszka kukurydziana 40%.
Jaglana: proso 60%, kaszka kukurydziana 40%.
Sorgo: sorgo 60%, ryż pełnoziarnisty 40%.
Masa netto: 300g
Wartości odżywcze:
Ryżowa: 100g/370 kcal, tłuszcz – 2g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,5g, węglowodany – 80g w tym cukry – 0,5g, białko – 7g, błonnik – 2,2g, sól < 0,01g
Jaglana: 100g/385 kcal, tłuszcz – 2,1g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,5g, węglowodany – 80g w tym cukry – 0,5g, białko – 10g, błonnik – 3g, sól <0,01 g
Sorgo: 100g/375 kcal, tłuszcz – 2,9g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,4g, węglowodany – 74,4g w tym cukry – 0,5g, białko – 9,8g, błonnik – 6g, sól – 0,01g
Informacje dodatkowe: bez glutenu, bez cukru, konserwantów, aromatów i barwników.
Sklep: vegamarket.pl
Cena: ryżowa/ jaglana – 6,17zł, sorgo – 6,66zł

Nasza opinia
Wygląd: Ostatnie trzy bardzo stylowe kartoniki z bardzo inspirującymi propozycjami podania elegancko prezentują się na półce :) Nadal kaszki są zamknięte w papierowych i mocnych woreczkach.

Smak: Rozpoczniemy od wersji ryżowej i jaglanej, ponieważ obie są niemalże identyczne w smaku. Oczywiście można podczas porównywania doszukiwać się minimalnych różnic, nieco innego posmaku, ale jedzone w różnych dniach smakują identycznie. Prawdą jednak jest to, że są SMACZNE :) Struktura i konsystencja po rozrobieniu we wodzie jest delikatna i puddingowa. Gdy taką kaszkę zamknie się w słoiczku i zabierze do szkoły/pracy robi się bardziej zwarta ale to też wszystko zależy od proporcji jaką Wy preferujecie. W smaku przypominają nam kukurydziane „dmuchane” chrupki za sprawą kaszki kukurydzianej w składzie. Natomiast ryż i proso niekoniecznie „walczą” z tym składnikiem mimo, że kukurydza jest w mniejszości.
Kaszka z ziaren sorgo różni się nie tylko szarym kolorem ale też nieco strukturą i smakiem. Kaszka pozornie jest gładka i delikatna ale posiada małe kawałki prawdopodobnie ryżu, które są na języku odrobinę wyczuwalne. Smakuje zbożowo i tak… pełnoziarniście :P Znajomy smak pełnoziarnistego ryżu.

Sposób przygotowania: Do ciepłej wody/mleka/napoju roślinnego wsypać po łyżce kaszki, wymieszać i dosypywać aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji.
W naszym przypadku- 200ml ciepłego napoju + 4-5 pełne łyżki kaszki.

Podsumowanie: Te kaszki niewątpliwie sprawdzają się jako drugie śniadanie na uczelni. Naszym hitem są słoiczki wypełnione kaszką z dodatkami w zależności od aktualnej fanaberii! Dżem, powidła, orzechy, owoce, czy wkrojony batonik sprawdzają się znakomicie i wywołują zainteresowanie wśród znajomych :D Można zalać je wodą, mlekiem, napojem roślinnym czy sokiem, wystarczy uruchomić swoją kreatywność. My jesteśmy z nich bardzo zadowolone i mamy nadzieję, że Wy również będziecie mieli możliwość ich wypróbowania.

Kaszka Jaglana Nominal z owocami i pralinką z mango

Kaszka Ryżowa Nominal z musem owocowym z chia i ciasteczkami BioAnia

Kaszka z ziaren Sorgo Nominal z orzechami, gruszką i batonikiem Bombus

Ocena: 5 pand
Kasztanowe eklerki z jaglanym kremem i orzechowym nadzieniem (bez glutenu, laktozy, cukru białego)

Kasztanowe eklerki z jaglanym kremem i orzechowym nadzieniem (bez glutenu, laktozy, cukru białego)

Czy czujecie jesienne klimaty? W górach już można raczyć się śniegiem więc pewnie chłodek i deszcz dał Wam się we znaki. Jednak są też piękne strony tej pory roku czyli klimatyczne, jesienne żarełko :D Właśnie dlatego proponujemy Wam przepis na kasztanowe eklerki nadziane pastą z orzechów włoskich (recenzja) oraz waniliowym kremem jaglanym. Skusicie się na takie apetyczne cudeńka? :)






Składniki:

Kasztanowe eklerki (ok 10 szt)
-45 ml wody
-45 ml napoju roślinnego
-30g oleju kokosowego
-2 jajka
-30g mąki owsianej (bezglutenowej)
-45g kasztanowej
-35g skrobi

Jaglany krem waniliowy
-100g kaszy jaglanej
-2 szkl. napoju migdałowego
-3 łyżki śmietany kokosowej
-ksylitol
-łyżeczka pasty waniliowej (lub laska wanilii)

Dodatkowo
-krem z orzechów włoskich Amandin (recenzja)
-kilka kostek gorzkiej czekolady

EKLERKI
Napój roślinny, wodę i olej umieścić w garnuszku i zagotować. Mąki wymieszać, wsypać do gotującej się mieszanki i szybko wymieszać tworząc kluskę, którą nadal na małym ogniu rozcierać łyżką ok 1 minutę. Ciasto wyłożyć płasko do jakiegoś naczynia i umieścić w lodówce aby się schłodziło. Gdy to nastąpi miksować ciasto wraz z jednym jajkiem, a drugie dodać po dokładnym rozprowadzeniu pierwszego. Ciasto należy przełożyć do foliowego sztywnego woreczka, odciąż jeden z rogów tworząc niedużą dziurę i wyciskać partiami na blachę, tworząc kształt eklerków. Piec w 200’C ok 20-25 minut.

JAGLANY KREM WANILIOWY
Kaszę 3 razy przepłukać we wrzątku, następnie czynności powtórzyć z wodą ciepłą. Zagotować ją w dwóch szklankach płynu, przykryć garnuszek i gotować do miękkości na małym ogniu (tak długo aż wchłonie cały płyn). Mniej więcej w połowie gotowania pod przykryciem dodać wanilię i ksylitol. Po ugotowaniu, kaszę odkryć i gdy odparuje oraz ostygnie blendować na gładką masę dodając śmietankę kokosową.

Eklerki po wystudzeniu przeciąć ostrym nożem z ząbkami, posmarować kremem z orzechów włoskich oraz kremem jaglanym. Całość polać cienko gorzką czekoladą.

Baton owocowy daktyle & orzechy ziemne -  Raw energy (Bombus)

Baton owocowy daktyle & orzechy ziemne - Raw energy (Bombus)

Z wielkim entuzjazmem wracamy po raz trzeci do Bombusowych batoników. Wariant orzeszki i daktyle nie miał przyjemności pojawić się w tej zbiorczej recenzji, ponieważ jest to zupełna nowość wchodząca dopiero do sprzedaży dlatego dziś jest jego 5 minut :) Dodatkowo zapraszamy na recenzję batoników proteinowych tej firmy oraz na ich stronę internetową i FB!   






Nazwa: Baton owocowy, raw energy, peanuts & dates.
Firma: Bombus
Skład: daktyle 54,9%, orzechy ziemne 45%, sól 0,1%
Masa netto: 50g
Wartości odżywcze: 100g/ 442 kcal, tłuszcz – 22,7g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 3,2g, węglowodany – 51,1g w tym cukry – 36,9g, białko – 12,2g, błonnik – 8g, sól – 0,155g
Informacje dodatkowe: bez glutenu, bez cukru, wegańskie, Raw, może zawierać kawałki łupinek, orzechów, pestek, orzeszków ziemnych, sezamu.
Sklep: Carrefour, Auchan, Tesco oraz Organic Farma Zdrowia
Cena: 5-6zł

Nasza opinia
Wygląd: Jak widać grafika nadal pozostaje w stylu Bombusowych batoników. Rysunek orzechów, proste napisy i krótkie, hasłowe wyrazy powodują, że od razu wiemy co trzymamy w dłoni i nie musimy szukać wskazówek na tyle opakowania.

Smak: Sam batonik prezentuje się dość standardowo, czyli ciemna, brązowa cegiełka z widocznymi kawałkami orzechów. Zapach prażonych fistaszków i słodkich daktyli daje już o sobie znać przy otwieraniu opakowania, taka „snickersowa” woń :P W pierwszym momencie to właśnie daktyle i ich karmelowa słodycz dominują podczas jedzenia a orzeszki dochodzą do głosu po pewnym czasie, zwłaszcza gdy większy kawałek zostanie zmiażdżony pod naporem zębów. Batonik jest zwarty ale nie twardy i zbity, przyjemnie rozpływa się w ustach a kawałki orzechów umilają chrupanie. Całość jest słodka ale jest to poziom idealny na zaspokojenie cukrowego głoda :D

Podsumowanie: Niewątpliwie fistaszki i daktyle to bardzo dobry duet, który jest nam już bardzo dobrze znany. Jest to przekąska dla osób, które wybierają dobrze już poznane smaki lub dla tych, którzy przepadają za Snickers’em a wolą wybrać jego zdrowszą wersję :P Dla nas proporcje mogłyby być odwrócone czyli preferujemy dominację orzechów ale tak również jest bardzo smacznie :)


Ocena: 5,5 pandy 


Orzechowe tarty z kremem z awokado (bez glutenu, cukru białego, laktozy, wegańskie)

Orzechowe tarty z kremem z awokado (bez glutenu, cukru białego, laktozy, wegańskie)

Przed Wami part 5 serii wypieków zainspirowanych konkursem na naszym blogu. Ten przepis (od Kasi z bloga Strasznie Smaczne) praktycznie pod względem składników nie został przez nas zbyt drastycznie zmieniony. Jak widać mamy jednak dla niego nową formę, która naszym zdaniem świetnie sprawdzi się na imprezach w jeszcze mniejszej muffinkowej wersji. Spód przypomina Snikers a kwaskowy krem z awokado świetnie równoważy jego słodycz :) My podałyśmy nasze tarty z letnimi owocami (robiłyśmy je jeszcze we wakacje więc niech Was jeszcze "ogrzeją" wspomnienia :P) ale sam przepis można wykonać nawet zimą a owoce sezonowe zastąpić np. bakaliami :) 






Składniki (2 tarty o śr: 14 cm):

Tarty orzechowe
-70g orzechów ziemnych
-25g migdałów (lub również orzechów ziemnych)
-90g daktyli
-1,5 łyżki miękkiego oleju kokosowego

Krem z awokado
-2 miękkie awokado
-2 dojrzałe limonki (plus otarta skórka z jednej)
-2-3 łyżki słodu ryżowego (lub miodu)
-60g miękkiego oleju kokosowego

TARTY ORZECHOWE
Orzeszki podprażyć na suchej patelni. Daktyle zalać wrzątkiem na 3 minuty, wypłukać i odsączyć. Do blendera (takiego jak do masła orzechowego) wsypać orzechy i nieco je rozdrobnić, dodać daktyle i olej i nadal blendowa do uzyskania lepiącej się masy. Wylepić formy na tarty (na dno można włożyć kółko wycięte z papieru do pieczenia) i wstawić do zamrażarki do czasu aż masa stężeje i będzie można wyjąć tarty (można pomóc sobie np. patykiem do szaszłyków tak jak my :P).

KREM Z AWOKADO
Awokado obrać i wyjąć pestkę. Dodać do niego sok z limonek, startą skórkę oraz słód i miękki olej. Wszystko razem zblendować i wstawić do lodówki na 1-2 godziny aż masa stężeje.

Uwaga!: Krem zamknięty w pudełku w lodówce zachowuje kolor nawet do następnego dnia (więcej dni nie miał szans  przeżyć bo był zbyt dobry :P)

Do tart włożyć plasterki słodkiego banana i wycisnąć kwaskowy krem z awokado. Całość udekorować owocami i zajadać :)


Zainspirowane przepisem na sernik z awokado od Kasi :)
Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger