Masło migdałowe prażone - Primavika

Masło migdałowe prażone - Primavika

Teraz czas na kolejne smarowidło, które dość trudno sklasyfikować :) Niby słodkie migdały ale w składzie jest sól. Niby wytrawne ale idealnie sprawdza się na słodkim naleśniku :P Co prawda od samego początku łączyłyśmy je ze słodkimi dodatkami więc nie do końca wiemy jak się sprawdzi w zupie krem lub na kanapce z warzywami ale podejrzewamy, że może zastąpić tahini. Polecamy wypróbować nowy smak masła migdałowego tym, którzy jeszcze nie mieli tej przyjemności :)







Nazwa: Masło migdałowe prażone
Firma: Primavika
Skład: migdały prażone 99%, sól morska.
Masa netto: 185g
Wartości odżywcze: 100g/ 628kcal, tłuszcz – 52g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 3,8g, węglowodany – 19g w tym cukry – 4,6g, białko – 21g, sód – 0,66g
Informacje dodatkowe: dla wegetarian i wegan, może zawierać orzeszki arachidowe, orzechy nerkowca i sezam. Tłuszcz na powierzchni masła jest zjawiskiem naturalnym. Produkowany bez użycia glutaminianu monosodowego.
Sklep: Społem, Intermarche, Freshmarket, Piotr i Paweł,
Cena: 12.35 zł

Nasza opinia
Wygląd: Kolejny produkt z serii „małe czarne słoiczki”. Z Primaviki już miałyśmy kilka produktów i zawsze byłyśmy zadowolone. Na górze oddziela się dość znacznie tłuszcz, który występuje naturalnie, można go zmieszać z resztą lub po prostu odlać łyżeczką co uczyniłyśmy. Całość nie jest gładka i kremowa ale ziarnista z widocznymi ciemnymi, mielonymi skórkami migdałów. Ową ziarnistość również czuć podczas jedzenia. Masa jest dość zwarta i wewnątrz wydaje się nawet sucha (po odlaniu tłuszczu).

Smak: Jak można wnioskować po składzie, od razu można wyczuć nutę soli oraz prażonych migdałów. Sól naszym zdaniem bardzo fajnie łączy się z delikatnie aromatycznym smakiem migdałów i mimo, że całości nie można zaliczyć do cukrowych smarowideł to bardzo dobrze komponuje się z innymi słodkimi dodatkami. Owsiankę, jaglankę czy gryczankę z daktylami, bananami idealnie dopełnia łyżka (albo dwie… no może trzy :P) takiego masła. Jednak tak jak wersję fistaszkową możemy jeść prosto ze słoiczka tak to z migdałów nie wciąga aż tak bardzo (jest to raczej zaleta, ponieważ spokojnie można delektować się nim dłużej :D ). Zdecydowanie nie jest to marcepan więc jego fani nie powinni się nastawiać na ten smak.

Podsumowanie: Ciekawy produkt o fajnym nowym smaku. Dobrze komponuje się z różnymi składnikami (my mamy już na nie pomysł, który zrealizujemy w kolejnym wypieku :). Dlatego według nas wystarcza na dłużej niż można się spodziewać, ponieważ jego naturalny smak jako dodatek do deseru/śniadania sprawdza się najlepiej. Skład powinien odpowiadać wszystkim zdrowo odżywiającym się i doceniającym produkty naturalne. Polecamy ten produkt jako ciekawostkę, może zostanie Waszym numerem jeden wśród smarowideł orzechowych :D

po odlaniu tłuszczu

Ocena: 5 pand


Zobacz także:


Krem kakaowo-orzechowy słodzony maltitolem i stewią - Torras

Krem kakaowo-orzechowy słodzony maltitolem i stewią - Torras

Po podwójnej dawce wytrawnych smakołyków czas na bombę czekoladową!
Oprócz czasem zajadanej Nutelli (tutaj nie obchodzi nas skład :P) w ogóle nie jadamy czeko(podobnych) kremów. Według nas są w większości sztuczne, tłuste i przesycone cukrem a więc nieziemsko napaliłyśmy się na taki krem, który wyszedł spod skrzydeł firmy Torras. Znanej z bez cukrowych czekolad (jednych z naszych ulubionych). Mimo ceny zdecydowałyśmy się na zakup takiego pudełeczka i nie żałujemy.

Zapraszamy do internetowego sklepu Zero Kalorii, gdzie możecie kupić ten krem jak i wiele innych pyszności ;) 







Nazwa: Krem kakaowo-orzechowy słodzony maltitolem i glikozydami stewiolowymi.
Firma: Torras
Skład: substancja słodząca: maltitol (45%), glikozydy stewiolowe (0,027%); nieprzetworzony tłuszcz roślinny, masa z orzechów laskowych (10%), mleko w proszku, kakao odtłuszczone, serwatka, emulgator: lecytyna sojowa, aromat wanilii i orzechów laskowych. Masa kakaowamin. 7,5%.
Masa netto: 200g
Wartości odżywcze: 100g/460 kcal, tłuszcz – 31g, węglowodany – 51g w tym cukry – 3g (poliole - 45g), białko – 5g, błonnik – 3g, sól – 0,01g
Informacje dodatkowe: Produkt bezglutenowy i bez cukru.
Sklep: guiltfree.pl
Cena: 15,59 zł

Nasza opinia
Wygląd: Brązowe pudełeczko wygląda dość oryginalnie, duży napis „Stevia” składa wiele obietnic co do zawartości tej substancji słodzącej w produkcie. Na pierwszy rzut oka wydaje się już nie za duże więc mało pozytywne były odczucia gdy po jego łatwym otwarciu okazało się, że krem nie wypełnia całego opakowania.

Smak: Trzeba na początku przypomnieć, że to nie jest wcześniej wspomniana nutella a krem orzechowo-kakaowy. Konsystencja przede wszystkim nie jest ani tłusta ani nie ma w sobie ziarnistej konsystencji, która często występuje w kremach przesyconych cukrem. Smak można określić podobnie. Tłuszcz nie osadza się na zębach ani nie chrupiemy cukru.  Najważniejsze w smaku w tym kremie są jednak orzechy i kakao. Ogromny plus przyznajemy za brak laskowego aromatu (który według nas w tanich smarowidłach jest kwaśny) a za wyraźny aczkolwiek niedominujący smak orzechów laskowych. Oczywiście kakao również odgrywa jedną z głównych ról. Jeśli chodzi o słodziki to maltitolu jest dużo więcej, jednak trzeba mieć również na uwadze, że stewia jest dużo słodsza. W każdym bądź razie słodycz jest idealnie wyważona co sprawia, że krem można wyjadać łyżeczką bez żadnych dodatków i nie zemdli nas już po dwóch kęsach.

Podsumowanie: Krem naprawdę bardzo nam smakował ale kupiłyśmy go tylko z ciekawości, ponieważ cena za taką ilość pozostawia wiele do życzenia. Mimo wszystko produkt jest godny polecenia. Warto zwrócić uwagę, że nutella posiada 13% orzechów laskowych a tu jest 10% tak więc nie jest to jednoprocentowa podróba. Można go zjeść z waflami, naleśnikami czy z chlebem i za każdym razem świetnie się komponuje z każdym dodatkiem. Znika dość szybko, 3 osoby zjedzą go podczas jednego śniadania… no może nawet i 2 :D


Ocena: 5 pand

Wytrawny torcik z soczewicy/groszku i jarmużu

Wytrawny torcik z soczewicy/groszku i jarmużu

Dzisiaj niespodzianka dla tych, którzy ze słodkiego to lubią tylko śledzie :D Obie wersje wytrawnego torcika doskonale sprawdzą się na stole świątecznym, niedzielnym oraz w zwykły dzień w celu zaskoczenia domowników. Same nie potrafimy stwierdzić, która opcja smakuje nam najbardziej, bo obie są wprost przepyszne i spokojnie rekompensują brak mięsa na talerzu. Polecamy wszystkim, którzy lubią eksperymentować w kuchni nie tylko na słodko :)







Wytrawny torcik z jarmużu i groszku

Składniki (śr: 16cm):
-450g mrożonego zielonego groszku     
-100g jarmużu  (bez łodyg)
-3 jajka kl M  
-2 łyżeczki suszonej bazylii
-2 płaskie łyżki oregano
-1 duży ząbek czosnku
-1 mała płaska łyżeczka proszku do pieczenia
-8 łyżek otrębów owsianych (mogą być inne)
-2 płaskie łyżeczki soli

Nadzienie
-500g serka homogenizowanego naturalnego
-200g twarożku
-duża garść suszonych pomidorów
-pieprz, czarnuszka (lub inne ulubione przyprawy)

Dodatkowo
-100g łososia wędzonego na zimno
-gałązka małych pomidorków koktajlowych
-pęczek rzodkiewek

Groszek wsypać do garnka, zalać wodą i ugotować. Następnie odcedzić groszek i pozostawić do ostygnięcia. Jarmuż, jajka i czosnek blendować na papkę. Do groszku dodać resztę składników oraz zieloną papkę i wszystko jeszcze raz blendować.
Na papierze do pieczenia narysować trzy okręgi o średnicy 16 cm. Gotową masę wyłożyć tak aby uformować wcześniej narysowane koła. Piec ok 30- 35 minut w 200’C. Zostawić do przestygnięcia.

Serek i twarożek dokładnie wymieszać. Suszone pomidory drobno pokroić i połączyć z przyprawami i serkami.

Na blaty nakładać serowe nadzienie i układać pocięte w plasterki warzywa i plastry łososia.




Wytrawny torcik z soczewicy

Składniki (śr: 18cm):
-360g czerwonej soczewicy     
-3 łyżki koncentratu pomidorowego  
-3 jajka kl M  
-2 łyżeczki suszonej bazylii
-2 płaskie łyżki oregano
-1 duży ząbek czosnku
-1 mała płaska łyżeczka proszku do pieczenia
-8 łyżek otrębów owsianych (mogą być inne)
-sól

Nadzienie
1) drobno posiekany szczypiorek/ pietruszka/koperek + twarożek
2) suszone pomidory + twarożek

Soczewice przepłukać, wsypać do garnka, zalać wodą (ok 4 cm ponad). Całość zagotować i trzymać jeszcze 5 minut. Garnek przykryć pokrywką i zostawić do napęcznienia. Gdy to nastąpi odkryć i pozostawić do ostygnięcia zawartości. Następnie dodać zmiażdżony czosnek i resztę składników. Wszystko dokładnie zblendować.
Na papierze do pieczenia narysować trzy okręgi o średnicy 18 cm. Gotową masę wyłożyć tak aby uformować wcześniej narysowane koła. Piec ok 35minut w 200’C. Zostawić do przestygnięcia.

Jedną część twarogu wymieszać z drobno posiekanymi suszonymi pomidorami, drugi z ulubioną zieleninką. Przełożyć nimi blaty. Z papryki wyciąć serduszka, nadziać je na wykałaczki i udekorować górę. Dodatkowymi warzywami można dowolnie przystroić torcik.


Paprykarz wegetariański z kaszą jaglaną/ryżem - Primaeco/Primavika

Paprykarz wegetariański z kaszą jaglaną/ryżem - Primaeco/Primavika

Co myślicie o paprykarzu? Nasza mama je go namiętnie i zawsze w lodówce musi być puszka w zapasie. Szczerze mówiąc zarówno zapach jak i struktura tej potrawki od zawsze nas odrzucała a wątpliwa zawartość rybiego mięsa również nie zachęcała do spożycia. A jak to się ma do wersji wegetariańskiej z kaszą/ryżem od Primaviki? Trzeba przyznać, że te małe słoiczki zaintrygowały nas swoją zawartością. Przeczytajcie czy warto eksperymentować i odchodzić od oryginału.

bez certyfikatu







Nazwa: Paprykarz wegetariański z kaszą jaglaną/ryżem BIO
Firma: Primavika/Primaeco
Skład: woda, olej roślinny słonecznikowy*, koncentrat pomidorowy*, ryż* 15%/kasza jaglana* 15%, teksturowane białko roślinne sojowe*, cebula*, marchew*, przyprawy* (zawierają: gorczycę i seler), skrobia kukurydziana natywna, sól morska, seler*, pietruszka*, substancja zagęszczająca: guma guar, przeciwutleniacz: kwas askorbinowy = witamina C.
* Surowiec ekologiczny
Masa netto: 160g
Wartości odżywcze: 
Z ryżem: 100g/230 kcal, tłuszcz – 18g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 1,3g, węglowodany – 14g w tym cukry – 1,7g, białko – 3,5g, sól – 1,1g.

Z kaszą jaglaną: 100g/249 kcal, tłuszcz – 18g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 1,8g, węglowodany – 13g w tym cukry – 1,5g, białko – 3,7g, sól – 1,9g.
Informacje dodatkowe: bez glutenu, bez cukru, dla diabetyków, odpowiednie dla wegan i wegeterian
Sklep: Intermarche, sklepy internetowe, sklepy eko
Cena: ok 7 zł

Nasza opinia
Wygląd: Dwa słoiczki wielkości słoiczka musztardy, gdzie jeden kryje w sobie paprykarz z ryżem a drugi z kaszą jaglaną. Po otwarciu czujemy przyjemny warzywny zapach, ale przebija się coś jeszcze… sól? Tak, sam aromat zapowiada nam, że soli tutaj nie pożałowano. Jak widać na zdjęciach struktura obu potrawek jest niemal identyczna, przede wszystkim nie ma 2 cm tłuszczy, który pływa po powierzchni, różnią się jedynie jednym głównym składnikiem - kaszą bądź ryżem.

Smak: Na pierwszym ogień poszła wersja z jaglanką, ponieważ bardzo lubimy tą kaszę, a że zawsze do tej pory jadłyśmy ją na słodko chciałyśmy się przekonać jak będzie smakować w wersji wytrawnej. W sumie, to było tak jak się tego spodziewałyśmy, czyli od razu intensywna sól dała się we znaki. Następnie można było wyczuć charakterystyczny posmak teksturowanej soi, którą dobrze pamiętamy z wegetariańskich dań obiadowych tej samej firmy. Na końcu czujemy warzywny mix smaków. Kasza jaglana tak naprawdę nie wniosła do potrawki nic więcej poza strukturą w postaci małych kuleczek przyjemnych do pogryzienia.

Druga wersja z ryżem także nie była uboga w sól a prawie taki sam skład obu paprykarzy sprawia, że nie różnią się jakoś znacząco w smaku. Chociaż, zgodnie stwierdziłyśmy, że dodatek ryżu nadał całości jakiegoś przyjemniejszego charakteru i ta odsłona bardziej przypadła nam do gustu (szczególnie z gotowanym brokułem).

Podsumowanie: Paprykarze od firmy Primavika to fajny dodatek do dań. Co prawda nie próbowałyśmy ich do kanapek, ponieważ chleba zazwyczaj nie jemy, to idealnie sprawdziły się w duecie z gotowanymi warzywami bądź wymieszane w pomidorowej zupie. Skład, gdy się go czyta również nie wywołuje bólu głowy a certyfikat surowców ekologicznych jest kolejnym plusem dla firmy. Z chęcią wypróbowałybyśmy inne ciekawe warianty np. z kaszą gryczaną albo dzikim ryżem! Miło by było, gdyby firma poeksperymentowała w tej kwestii, bo można stworzyć bardzo fajne warianty. Do tego warto byłoby oszczędzić trochę na soli a nastawić się na ostrzejsze smaki jak papryka, pieprz a może nawet zioła prowansalskie/bazylia/oregano. Także uważamy, że potencjał jak najbardziej jest ale trzeba go troszkę dopracować :)

paprykarz z kaszą jaglaną
paprykarz z ryżem

Paprykarz z ryżem
Ocena: 4,5 pandy

Paprykarz z kaszą jaglaną
Ocena: 4 pandy

Napój gryczany - Isola

Napój gryczany - Isola

Odkąd mleko pijemy sporadycznie zaczęło nam brakować białego, lekko słodkiego płynu wzbogacającego nie tylko śniadanie w postaci płatków ale i również kanapkę z ulubionymi powidłami czy krem w domowych wypiekach. W takich sytuacjach najlepiej sprawdzają się napoje roślinne. Dotychczas gościły u nas "mleczka" ryżowe, sojowe lub migdałowe ale naszym ostatnim hitem jest napój gryczany. Po tym odkryciu będziemy starały się wypróbowywać inne nieznane nam roślinne zamienniki mleka, ponieważ mają o wiele bogatszy i ciekawszy smak niż tradycyjne mleko. 







Nazwa: Napój gryczany
Producent: Isola
Skład: Woda, kasza gryczana * (15%), olej słonecznikowy tłoczony na zimno *, syrop ryżowy *, sól morska.
* Z kontrolowanej produkcji ekologicznej. 
Masa netto: 1L
Wartości odżywcze: 100ml/ 47kcal, tłuszcz – 1g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,1g, węglowodany – 8g w tym cukry - 4g, białko – 1g, błonnik – 1g, sól – 0,08g
Informacje dodatkowe: Nie zawiera glutenu, laktozy ani cholesterolu. Produkt rolnictwa ekologicznego.
Sklep: Eko sklepy
Cena: 10,24zł

Nasza opinia
Wygląd: Zgrabny kartonik z nieprzeciekającą (!) nakrętką znalazł się w naszym koszyku, gdy odkryłyśmy, że pierwsze skrzypce w tym napoju gra nasza ukochana gryka. Kolor napoju jest odrobinę brunatny i nie przypomina w ogóle mleka (dzieci nie nabierzemy). To nasze pierwsze spotkanie z tą firmą więc za taką cenę trochę bałyśmy się ryzykować… ale kto nie ryzykuje szampana nie pije :P

Smak: Przede wszystkim zapach jest mocno gryczany, według nas przyjemny (według naszej mamy już nie :P). Jednak to smak odgrywa tutaj główną rolę. Przepyszny, lekko słodki o posmaku gryki. Napój idealny na zimno do koktajli, chociaż my głównie wypiłyśmy go nie łącząc z żadnym zbędnym w tym przypadku dodatkiem. Małą część zjadłyśmy z ryżowymipłatkami i tutaj smaki brązowego ryżu i gryki idealnie się połączyły.

Podsumowanie: Bardzo mocno przeżywamy fakt, którego nie można pominąć w minusach czyli cena :( Zdecydowanie za drogi i mimo tych wszystkich certyfikatów pewnie nie tak prędko kupimy go ponownie. Skład jest świetny, kaloryczność dla tych dbających o linie też nie wielka. Planujemy same wykonać takie „mleko roślinne” ale ten pomysł jeszcze w nas dojrzewa :D

Ocena: 6 pand

Babeczki z ciecierzycy bez mąki

Babeczki z ciecierzycy bez mąki

Dziś jak co weekend przedstawiamy wam słodkości handmade. Są to niezwykle proste i szybkie babeczki bez grama mąki. Zastępuje ją ciecierzyca, która ani trochę nie jest wyczuwalna. Słodkość z bananów dominuje a przyprawy korzenne dodatkowo ją podkręcają. Zielony awokadowo-szpinakowy krem nie tylko nadaje uroku ale i niecodziennego smaku a wnętrze babeczki może ukrywać co tylko sobie wymarzymy (u nas jest to ukochany marcepan). Zachęciłyśmy? Wiec do dzieła! :)







Składniki (ok 15sztuk):

Babeczki
-3 szklanki ugotowanej ciecierzycy (około 2 szklanki suchej)
-2 jajka
-2 dojrzałe banany (najlepiej już czarne)
-1 łyżeczka proszku do pieczenia bez glutenu
-4 łyżki ksylitolu lub innej substancji słodzącej
-250 g jogurtu sojowego
-4 łyżki kakao/karobu
-dodatki: cynamon, przyprawa do piernika

Krem
-2 awokado
-2 banany
-ksylitol lub inna substancja słodząca według własnych preferencji
-duża garść świeżego szpinaku

Dodatkowo
-kulki marcepanowe


Ciecierzycę namoczyć na 24 godz. następnie gotować w świeżej wodzie przez godzinę.
3 szklanki ugotowanej już ciecierzycy zblendować z resztą składników. Masę nakładać do foremek (ok. ¾ wysokości), w środek włożyć kulki marcepanowe,  piec w 200‘C około 35 minut.

Składniki na krem dokładnie zblendować, nakładać do szprycy i dekorować muffiny.

I TO WSZYSTKO! :)


Wafle zbożowo-ryżowe - Planet Food (BIEDRONKA)

Wafle zbożowo-ryżowe - Planet Food (BIEDRONKA)

Często odwiedzacie Biedronkę? My robimy to coraz częściej, ponieważ asortyment tego marketu coraz bardziej nas do siebie przekonuje. Niżej opisane wafle na pewno kojarzycie w znacznie większej wersji dostępne w wielu sklepach, a od jakiegoś czasu można dostać je w różnych wariantach smakowych. Wersję mini natomiast kupimy tylko zbożowo-ryżowe i tylko w Biedronce. 


bez certyfikatów







Nazwa: Wafle zbożowo-ryżowe
Firma: Planet Food
Skład: pszenica 98,1%, ryż 1%, olej sojowy, sól morska.
Masa netto: 30g
Wartości odżywcze: 100g /375 kcal (1 wafel/ 4 kcal), tłuszcz – 2g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,5g, węglowodany – 75,8g w tym cukry – 4,5g, białko – 11,8g, błonnik – 3,2g, sól – 0,38g
Informacje dodatkowe: bez sztucznych barwników i konserwantów.
Sklep: Biedronka
Cena: 2,49 zł

Nasza opinia
Wygląd: Pewnie większość z Was jadła (albo przynajmniej widziała) duże chrupkie krążki zapakowane w woreczek, przez który widzimy produkt jaki kupujemy. Prezentowane przez nas wafle praktycznie niczym się nie różnią, poza jedną bardzo fajną rzeczą – wielkością. Małe okrągłe chrupki od razu bardziej przypadły nam do gustu a niżeli ich pierwotna wersja. Między innymi dlatego, że są one bardziej praktyczne, bo nic nie trzeba łamać i nie musimy przejmować się tym, że o zgrozo właśnie nakruszyłyśmy tacie w samochodzie! (takie tam wspomnienia z dzieciństwa ;).

Smak: Krążki są wytrawne i fajnie chrupiące, które podczas jedzenia bardzo szybko miękną w buzi. Nie są one ani słodkie ani jakoś specjalnie słone, więc idealnie sprawdzają się w duecie zarówno ze słodkim jogurtem lub dżemem jak i z jakąś ulubioną pastą do kanapek czy twarożkiem. Spożywane solo też smakują bardzo dobrze co sprawia, że bez problemu możemy zabrać taką paczkę gdziekolwiek się wybieramy, a ze względu na ich ilość nawet wykazać się szczodrością i kogoś poczęstować :P Do tego krótki i naturalny skład od razu zachęcają, żeby je spróbować.

Podsumowanie: Warto takie wafle od czasu do czasu schrupać jako zamiennik innych wysokokalorycznych przekąsek. Cieszyłybyśmy się, gdyby produkowano by je również w przeróżnych wariacjach smakowych np. paprykowe, pomidorowe albo cynamonowe (o tak!). Może kiedyś producent wpadnie na taki pomysł. Można też je pochłaniać bez wyrzutów, bo jak nas informują napisy na opakowaniu - jeden krążek ma tylko cztery kalorie! Byle tylko na kilku chrupkach się skończyło, a niestety to tak bardzo „wciąga” ;)


Ocena: 4,5 pandy

Desery sojowe - Alpro

Desery sojowe - Alpro

Dzisiaj przedstawiamy już wcześniej zapowiedziane (aczkolwiek z poślizgiem czasowym) desery sojowe, które pewnie już parę osób zna, ponieważ są dość popularne i od dawna dostępne na rynku. Poniżej opisane produkty mają na celu zastąpienie osobom nietolerującym laktozy zwykłych deserów, które można kupić niemal w każdym sklepie.

bez certyfikatu







Nazwa: Alpro Deser Sojowy o smaku waniliowym/czekoladowym z wapniem i witaminami
Firma: Sante
Skład:
Waniliowy: woda, cukier, obłuszczone ziarno soi (6,4%), skrobia modyfikowana z tapioki, zagęszczacze (maltodekstryna, pektyna, karagen), fosforan triwapniowy, aromat, sól morska, witaminy* (ryboflawina, B12, D2), barwniki (kurkuma, annato).

Czekoladowy: woda, cukier, obłuszczone ziarno soi (6,1%), substancje zagęszczające ( skrobia modyfikowana kukurydziana, karagen) czekolada (1 %), kakao o obniżonej zawartości tłuszczu (2 %), regulator kwasowości ( fosforany potasu), węglan wapnia*, sól morska, aromat naturalny, Witaminy: B2 i B12, D2.
* substancje wzbogacające
Masa netto: 125g
Wartości odżywcze:
Waniliowy: 100g/85 kcal, tłuszcz – 1,9g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,4g, węglowodany – 13,6g w tym cukry – 10,7g, białko – 3,2g, błonnik – 0,5g, sól – 0,14g, wit. D – 0,75mg, wit. B12 – 0,38µg, ryboflawina – 0,21mg, wapń – 120mg
Czekoladowy: 100g/83 kcal, tłuszcz – 1,9g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 0,5g, węglowodany – 13g w tym cukry – 10,5g, białko – 3g, błonnik – 1,1g, sól – 0,14g, wit. D – 0,75mg, wit. B12 – 0,38µg, ryboflawina – 0,21mg, wapń – 120mg
Informacje dodatkowe: Może zawierać śladowe ilości migdałów i orzechów laskowych. W 100% pochodzenia roślinnego. Śmietankowy i o naturalnie niskiej zawartości tłuszczu. Nie zawiera sztucznych barwników i konserwantów. Naturalnie pozbawiony laktozy.
Sklep: Kaufland, Piotr i Paweł, sklepy ze zdrową żywnością
Cena: 3,90 zł

Nasza opinia
Wygląd: Generalnie wygląd opakowania jest dla nas w porządku. Kształt i kolor przykuwa uwagę pośród innych kubeczków a wieczko jest stworzone z jakiegoś tworzywa plastikowego a nie aluminiowego. Deserki są gładkiej konsystencji i lekko galaretowate. Kolor również w obu przypadkach jest apetyczny ale brak charakterystycznych kropeczek/ziarenek wanilii w jednej wersji nie wróżył nic dobrego… i słusznie.

Smak: Słusznie dlatego, że smak waniliowy w ogóle nie ma nic wspólnego z naturalną wanilią. Aromat również był jakiś kiepski i niewyczuwalny (a może w ogóle go nie było a kolor i napis zadziałał na nasze kubki smakowe?). Smak… na pewno jest słodki i po prostu słodki. Można go porównać do tanich deserów waniliowych pokrytych pianką, które można zakupić w większości sklepach. Dodatkowo na sam koniec wyczuwalny jest delikatny proszkowy posmak prawdopodobnie pochodzący z soi i zagęstników.

Wersja czekoladowa okazała się dużo bardziej udanym deserkiem. Jest przede wszystkim mniej słodka (dla nas to plus) a bardziej kakaowa. Konsystencja do złudzenia przypomina przepyszne Monte ale niestety aż tak dobrze nie smakuje. Mimo wszystko ten deserek spokojnie można zjeść bez żadnych dodatków a wersja waniliowa została spożyta z waflami ryżowymi. 

Podsumowanie: Po raz pierwszy miałyśmy z nimi styczność jakieś 5-6 lat temu i pamiętamy, że wtedy zdecydowanie wolałyśmy sięgnąć po inny słodki deserek z reklamy. Sądziłyśmy, że teraz będzie nieco inaczej, ponieważ nasze smaki uległy zmianie. Jednak nadal wolałybyśmy sięgnąć po wcześniej wspomniane Monte czy inny „niezdrowy” smaczny deser, ponieważ mimo, że nie są niedobre to ani cena ani skład nas nie przekonuje do systematycznego zakupu. Maltodekstryna, fosforan, skrobia modyfikowana, sztuczny aromat i cukier (który zdarza się, że nam nie przeszkadza w godnych zaufania produktach) nie stawia tych deserów po stronie argumentów "za".


Deser czekoladowy
Ocena: 4,5 pandy

Deser waniliowy
Ocena: 3 pandy
Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger