Kaszka do picia od Nestle vs Kaszka od Hipp

Posiłki dla dzieci cieszą się dużą popularnością ale i niosą ze sobą pewne kontrowersje. Generalnie istnieje pewna opinia, która jest wielokrotnie powielana bez zastanowienia. Chodzi o przekonanie, że każdy gotowy posiłek/deser/przekąska dla maluchów jest nafaszerowana chemią i tylko szkodzi naszym pociechom. Jest to prawda ale nie w 100%. Jest wiele produktów, które powstają z myślą o zdrowiu dzieciaczków i tylko od kupujących zależy, który „słoiczek” wybiorą na kilkumetrowej półce w markecie i co on ze sobą reprezentuje. Jeśli będzie Was to interesować postaramy się częściej recenzować niektóre produkty a już stworzyłyśmy specjalną zakładkę "dla maluchów". 

Kaszka HIPP







Nazwa: Kaszka mleczna z herbatnikami
Firma: Hipp
Skład: Mleko* pełne 89%, cukier*, zmielone ciasteczka* 3% (mąka pszenna*, cukier, masło*), kasza manna* z pszenicy* durum 2,5%, skrobia ryżowa*, wyciąg z wanilii Bourbon, substancja zagęszczająca - mączka chleba świętojańskiego.
*z rolnictwa ekologicznego.
Masa netto: 4x100g
Wartości odżywcze: 100g/ 100kcal, tłuszcz – 3,5g, w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 2,3g, węglowodany – 13,5g w tym cukry – 9,5g, błonnik – g, białko – 3,5g, sól – 0,10g, sód – 0,04g, wapń - 100mg, wit. B2 - 0,14mg
Informacje dodatkowe: Po 9 miesiącu. Zawiera gluten. Ciasteczka mogą zwierać śladowe ilości jaj i orzechów. Nie zawiera konserwantów, aromatów ani barwników.
Sklep: Rossmann, Tesco, sklepy z produktami Hipp.
Cena: ok 10zł (przecena 5zł)

Nazwa: Kaszka do picia mleczna 8 zbóż z miodem
Firma: Nestle
Skład: mleko modyfikowane 82,8% (mleko odtłuszczone, woda, skrobia kukurydziana, oleje roślinne, koncentrat białka serwatkowego z mleka, śmietanka z mleka, maltodekstryna, witaminy [C, E, A, D, niacyna, kwas pantotenowy, K, B1, B6, B2, kwas foliowy, biotyna, B12], pirofosforan żelazowy, siarczan cynku, jodek potasu), sok winogronowy z koncentratu, częściowo zhydrolizowana mąka pszenna 5,5%, woda, miód 1%, węglan wapnia, mąki zbożowe 0,8%: jęczmienna, z sorgo, żytnia, ryżowa, kukurydziana, z prosa, owsiana, wanilina.
Masa netto: 200ml
Wartości odżywcze: 100ml/87kcal, tłuszcz – 2,9g, w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 1,3g, węglowodany – 12,5g w tym cukry – 7,4g, błonnik – <0,5g, białko – 2,6g, sód – 26mg, wapń – 122mg, żelazo – 2,1mg, jod – 16mcg, cynk – 0,8mg, wit. A – 100mcg, wit. D – 1,7mcg, wit. E – 0,8mg, wit. K – 5,8mcg, wit. C – 14,3mg, tiamina (wit. B1) – 0,15mg, wit. B2 – 0,17mg, niacyna – 0,7mg, wit. B6 – 0,08mg, kwas foliowy – 12mcg, kwas pantotenowy – 1mg, wit. B12 – 0,1mcg, biotyna – 2,6mcg.
Informacje dodatkowe: Dla dzieci po 6 miesiącu życia.
Sklep: Rossmann, Carrefour, Tesco
Cena: ok 5zł (w przecenie 2zł)

Nasza opinia
Wygląd: Oba produkty posiadają coś co nadal nas chwyta za serduszko a mianowicie chodzi o urocze bohatera: niebieskiego misia i słonika z języczkiem. Kaszka do picia zamknięta jest w kartoniki i nie wiemy dlaczego ale myślałyśmy, że będzie ona miała dołączoną słomkę a jednak należało po prostu przeciąć kartonik i wylać zawartość do naczynia. Kaszka w kubeczkach jak mini jogurciki bardziej przypadła nam do gustu pod względem opakowania, ponieważ nawet jeśli bierzesz ze sobą tylko jeden to słodki słonik nadal widnieje na wieczku.

Smak:
Kaszka mleczna z herbatnikami: Konsystencja przypomina bardziej kaszkową galaretkę niż znaną nam z dzieciństwa gęsty grysik. Jest zwarta, nie rozpływa się, widoczne drobinki/kropeczki nie wnoszą zbyt wiele efektu podczas jedzenia. Nie są to niestety kawałki herbatników tylko ziarenka kaszki. Smak bardzo przypomina znane większości Monte (ale biała część) jednak jest duużo mniej słodkie co jest ogromnym plusem ale co prawda jego ilość na kubeczek nie jest zbyt niska. Ubolewamy nad brakiem posmaku herbatników, ponieważ z myślą o dziecięcym podniebieniu zmielono je na pył. Całość była smaczna a podobieństwo do lubianego Monte dodatkowo podkręciło ocenę.

Kaszka do picia z miodem: Po wylaniu produktu do naczynia, całość przypomniała nam nie do końca ściętą galaretkę, niby płynna ale nie wodnista… nijaka, bez żadnych grudeczek, ziarenek co wskazywałoby na kaszkę. Zapach mało przyjemny ale też nie odstraszający a obawiałyśmy się duszącego miodowego smrodku :P Tego też bałyśmy się odkryć podczas konsumpcji i niestety doznałyśmy czegoś gorszego. Deserek tak naprawdę nie miał smaku, którego można by zareklamować. Po wzięciu do buzi łyżeczki z produktem uderza smak starego miodu i posmak metalu. Poziom słodkości? Raczej niski ale trudno określić, ponieważ żadna ilość cukru nie ukryłaby słabych punktów tego deseru. Po kilku łyżeczkach posmak metalu był mniejszy ale za to stary miód zyskiwał na sile. Całość była mdła bez dobrych stron ze strony organoleptycznej.

Podsumowanie: Kaszka od Hipp pozostawiła po sobie przyjemne wrażenie. Skład nie jest tragiczny, nie zawiera sztucznych dodatków ale posiada cukier i pszenice co nie wszystkim może odpowiadać. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że skład jest dość prosty i spokojnie do odtworzenia w domu i pamiętajmy, że nasze mamy również karmiły nas kaszką z pszenicy słodzoną cukrem ;) W tym przypadku nie polecamy częstego spożycia głównie ze względu na cukier ale jedzony sporadycznie w wyjątkowych sytuacjach... można przymknąć oczko ;)
Kaszka od Nestle to niestety totalna porażka. Smak zawiódł nas na całej linii, skład również nie poprawia sytuacji. Jest zbyt długi jak na taki deserek z wypełniaczami oraz waniliną na sam koniec. Owszem pęka od witamin i minerałów ale to wszystko sprawia, że traci na smaku i zdecydowanie wolałybyśmy je podać dziecku w naturalnej formie. Pytanie jest zasadnicze: czy dziecku taka wodnista galaretka o smaku metalu może smakować? Tego wolałybyśmy się dowiedzieć od mam, których pociechy próbowały ten produkt. Dla nas jest to wybitnie nieudany deser.



HIPP-Kaszka mleczna z herbatnikami
Ocena: 4 pandy

NESTLE-Kaszka do picia mleczna 8 zbóż z miodem
Ocena: 1 panda

85 komentarzy:

  1. Jak byłam mała to mama gotowała dla mnie kaszę mannę na mleku ale nie jakąś gotową, smakową - zwyczajną... uważam, że takie właśnie produkty powinniśmy dawać naszym pociechom bo są najzdrowsze... nie ma co już najmłodszych lat przyzwyczajać dzieciaki do smaku słodkiego bo potem będzie problem. Nie oznacza to, że w ogóle mamy rezygnować z cukru - same wspominałyście, że mama karmiła Was taką kaszką z cukrem i na pewno nie jedna mama przygotowywała taką kaszę ale cukier zawsze można zastąpić na miód, owoce, domowy sok, dać tego cukru mniej... Osobiście takiej kaszki nie kupowałabym swoim dzieciom - wolę naturalność (a o tym, że taniej wychodzi kupić suchą kaszę i gotować to już nie ma co wspominać) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jesteśmy za domowym gotowaniem a takie gotowce dobrze mieć w torebce na wypadek głodnego malucha na wycieczce czy coś w tym stylu :)

      Usuń
    2. Tak jak pisałyście na taki "wypadek" nie musi być kaszka :)

      Usuń
    3. Nie musi ale jeśli nie jest to ostatni syf zapakowany w ładne pudełeczko to nie trzeba unikać tego jak ognia ;)

      Usuń
  2. Fajny pomysł z takim działem "dla maluchów", sama chętnie poczytam co warto kupować dziecku a co omijać szerokim łukiem :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Jadłam tą kaszkę od Nestle (byłam ciekawa i głodna)i zgadzam się z każdym zdaniem. Przez posmak metalu to po dwóch łyżeczkach całość wylądowała w sedesie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jednak nie trafił nam się felerny egzemplarz :P

      Usuń
  4. Nie wiedziałam nawet, że istnieje coś takiego, jak taka kaszka do picia. W sumie to dobrze, bo ekhem... dawno chyba u Was tak niskiej oceny nie było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha przydaje się jakieś urozmaicenie :D Za dużo dobrych produktów jemy :D

      Usuń
  5. O nie:)))) do tych specjałów, to nikt mnie nie namówi:)))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem fanką marki Hipp. Nie ma to jak przygotować coś w domu, ale na wyjścia jest super.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesteście niesamowite, jakbyście w myślach mi czytały recenzując te kaszki :D Tę w kartoniku tyyle razy już brałam do ręki, żeby w końcu odłożyć.. Czułam, że jej smak nie będzie taki piękny jak sobie wyobrażam, czyli właśnie mleczno-herbatnikowy. Jak byłam mała uwielbiałam rozmoczone herbatniki, a gdy mama kupowała mi jogurty/serki to ZAWSZE były herbatnikowe. Najlepiej wspominam Bakusia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nasza blogowa telepatia dalej działa i ma się całkiem nieźle :D Angelika jest u nas fanką wszelkich herbatnikowych czy biszkopcikowych jogurtów i deserów :D

      Usuń
  8. Zdecydowanie wolałabym Hippa za gęstość :) Takie rzadkie kaszki to fuj:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kaszkę mleczną z herbatnikami sama chętnie bym wypróbowała ;) Taka do picia chyba lepsza dla malucha ;) ale tak jak sama zauważacie lepiej podać naturalną niż taką gotową. Na pewno dużo zdrowsza i smaczniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  10. Do picia bym nie kupiła, więc dużo by mnie nie minęło, ale na widok tej stałej wersji zaświeciły mi się oczy. 5 zł to piękna cena, ale jak za czteropak podejrzewam, że nawet dychę mogłabym dać. Nawet więcej: dam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jako dziecko nienawidziłam takich kaszek, a dzisiaj z przyjemnością bym zjadła jakby mi ktoś taką przyrządził! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. mało kiedy jakieś dziecko lubi takie kaszki ale dorośli już potem chętniej na nie się kuszą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My podobno od zawsze szalałyśmy za domową kaszką czy owsianką :D

      Usuń
  13. ja swojemu dziecku takich posiłków nie podawałam,a jeśli już na gdzieś na wyjeździe,jeśli nie było możliwości zjeść inaczej..zupki często gotowałam więcej a później zamykałam w słoiczki,kaszki robiłam na bieżąco,a tych wynalazków kaszki do picia te gotowe nawet w rękach nie miałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i wielkie brawa się należą :D Oto jak można świetnie sobie zorganizować czas aby zadbać o domowe posiłki :D

      Usuń
  14. Hipp ma świetne produkty i cenowo konkurencyjne. Co do cukru, no cóż, jeżeli się nie przesadza to i cukier od czasu do czasu nie zaszkodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czasami potworek zajada te kaszki, ale zazwyczaj po prostu sama jej gotuję na mleku roślinnym. :) Ale skład mają fajny. Ogólnie ja zamawiam tylko z hipp bio, ze sklepu firmowego ale na promocji czasami się skuszę na nestle, Gerber przegrywa w przedbiegach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tak czasem weźmiemy do ręki w sklepie np. bardzo podobne obiadki z różnych firm tych znanych i tych mniej to aż się włos na głowie jeży kiedy się niektóre składy czyta... Zresztą tak samo jest jak oglądamy reklamy przedstawiające przykładowo żelki z magnezem dla dzieci... Wtedy dostajemy białej gorączki...

      Usuń
  16. Jak mój synek był młodszy, często sięgałam właśnie po produkty Hipp - wydają mi się zdrowsze i wartościowsze :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie dla mnie ;9 nie lubię takich deserków

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta Nestle na oko ma gorszy skład.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta z herbatnikami wygląda tak smacznie - tym bardziej można się na niej zawieźć :D Nie próbowałam nigdy tych produktów, ale kiedyś z koleżanką miałyśmy fazę na kleiki ryżowe dla dzieci :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wiemy to dużo dorosłych osób ma słabość do mleka w proszku dla maluchów jedząc je tak na sucho :D My nie, bo nigdy nie próbowałyśmy :D

      Usuń
    2. Ja się zaliczam do tych,, lubiących,, mleko w proszku :) kiedyś jeszcze w czasach podstawówki opiekowałam się dziećmi starszej siostry i.... podjadałam to mleko :D teraz już sporadycznie ale pamiętam i lubię ten smaczek.
      Szkoda,że te oceniane produkty nie są zbyt smaczne...to tak jakby dzieciakom dobre doznania smakowe się nie należały :/

      Usuń
    3. Haha zgłosiła się jedna dusza, która się przyznała do tej słabości :P
      Kaszka w kubeczkach jest całkiem całkiem, więc dzieciaczkom coś dobrego się jednak skapnie ;) Ale ta do picia to jakieś nieporozumienie, chociaż podobno inne smaki nie są tak koszmarne :P

      Usuń
  20. Oj Nestle się nie popisało :D czasem mam fazę na kaszki i jak znajduję w promocji to kupuję. Tych nigdy nie jadłam :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam już duże dziecko. Ale jak był mały starałam się przygotowywać tylko zdrowe dania :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak byłam w ubiegłe wakacje na praktyce w agencji reklamowej to promowaliśmy te kaszki z Hippa, zresztą nie tylko kaszki. Nigdy koniec końców ich nie skosztowałam. W ogóle do takich produktów mnie nie ciągnie. Dziwiłam się jedynie, że Nestle ma dużo dobrych produktów, a tu taka klapa. Jedynie pocieszni bohaterowie na opakowaniach wywołują uśmiech na mojej twarzy w obu przypadkach właśnie. Serdeczne pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to powinni Wam zrobić taką małą degustację żebyście wiedzieli nad czym pracujecie :D Nas ciągnie do takich deserków od momentu kiedy Angelika zaczęła chorować i musiała czasem się posiłkować różnymi delikatnymi daniami czy deserkami dla dzieci, które są całkiem niezłe w smaku. Wtedy do nas dotarło, że bardzo dużo takich produktów w składzie ma niezły syf i trzeba długo wystać swoje przed półkami żeby trafić na coś godnego zainteresowania.

      Usuń
  23. nie zagladam raczej na dzialy z zywenoscia dla dzieci wiec nic dziwnego ze nigdy ich nie widzialam

    OdpowiedzUsuń
  24. Myślę, że od biedy, na szybko, ujdzie w tłumie, ale na co dzień nie ma nic lepszego niż mamine posiłki :D Pamiętam z dzieciństwa kaszkę manną na mleku z kakao i cukrem. Nic jej nie przebije!

    OdpowiedzUsuń

  25. hipp to typowa marka z dziecięcym papu,więc zawsze będą mieli lepsze papu :) Lubię czasem zjeść takie jedzonko dla dzieci,najczęściej sięgam po musy owocowe albo te nowe z jogurtem :) Taką też bym zjadła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były czasy kiedy Angelika była w pierwszej fazie swojej choroby i poznawania jej, wtedy pół lodówki miałyśmy wypełnione tymi owocowymi musami albo daniami obiadowymi :P Potem już zaczęłyśmy wszystkie przetwory same robić ale mamy nadal sentyment do produktów dla dzieci :)

      Usuń
  26. Jestem raczej sceptycznie nastawiona do takich produktów, choć nie zawsze są one bardzo złej jakości, czy mają zły skład. Ciekawa recenzja - dobrze wiedzieć, czego nie kupować :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam w planach dzieci, co prawda dopiero w przyszłości, ale takie recenzje na pewno się przydadzą, czy dla mnie na przyszłość, czy dla znajomych, także jak najbardziej jestem za :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  28. Mój syn już jest nastolatkiem ale fajny post:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  30. oj jeśli o mnie chodzi to smaku zwykłej kaszy manny z dzieciństwa nie zamieniłabym na nic innego- sama nie wiem co podawałabym swojemu dziecku, czy domową czy kupowaną kaszkę- pewnie wyjdzie dopiero w praniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My wiemy, że na pewno będziemy swoim dzieciom podawać domowe kaszki itp. jednak nie dajmy się zwariować i jeśli będziemy mamami czynnymi zawodowo to czasem takie gotowce z dobrym składem warto mieć pod ręką :)

      Usuń
  31. Mogę poeiedzieć, że wieki temu nie jadłam kaszki. Aż mam ochotę powrócić do tych smaków z dziecinstwa :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Akurat moje dziecko uwielbia kaszki w kartonikach od Nestle:) Być może próbujemy innych smaków, bo jest ich dużo więcej, ale mnie samej też one smakują;) A tak z innej beczki...Dziewczyny, zapraszam Was do wzięcia udziału w KONKURSIE, szczegóły znajdziecie na moim blogu;) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż z ciekawości popatrzyłyśmy jakie to są inne smaki i ewentualnie spróbowałybyśmy jeszcze czekoladowej albo z herbatnikami. Może ten kiepski miód psuje całość? Nie wiemy ale póki co nie ciągnie nas aby resztę wypróbować :D
      Dzięki za info :*

      Usuń
  33. Lubię czasem zjeść takie jedzonka dla dzieci, ale tych jeszcze nie próbowałam. I po Waszej opinii chyba już nie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  34. ooo nie kaszki to nei dla mnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  35. niektórzy myślą, że w gotowym jedzeniu dla dzieci pełno chemii, a ja wręcz odwrotnie - zawsze uważałam, że jest zdrowsze od tego dla dorosłych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mamy więcej czasu w sklepie to weźmiemy do ręki np. bardzo podobne propozycje deserków z różnych firm tych znanych i tych mniej, to aż się włos na głowie jeży kiedy się niektóre składy czyta... Ale niektóre firmy dają przykład, że można zrobić coś smacznie i względnie zdrowo dla najmłodszych :)
      Właściwie to od momentu problemów ze zdrowiem Angeliki kiedy musiała ratować się takimi dziecięcymi potrawkami dotarło do nas, że bardzo dużo takich produktów w składzie ma niezły syf i trzeba długo wystać swoje przed półkami żeby trafić na coś godnego zaufania.

      Usuń
  36. jak dla mnie jedna i druga to nie mój smak :(

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  37. strasznie nie lubię kaszek :D ale dla dzieci spoko :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Wolę jednak zwykłą kaszę manną na mleku z dodatkiem owoców lub syropu owocowego :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo smaczne takie paszki.
    Lubię takie dziecięce jedzonko :)
    Szczególnie kaszki mleczno- ryżowe, obłęd.

    OdpowiedzUsuń
  40. Nawet nie wiedziałam, że takie kaszki istnieją, ale no cóż - dzieci u mnie brak ;] Ale ogólnie pamiętam, jak mój brat był mały, to lubiłam podkradać jego jedzonko ;D

    OdpowiedzUsuń
  41. Fajnie, że testujecie też kaszki dla dzieci. W sumie skoro nam, dorosłym nie będą smakować, to czemu maluchom by miały? :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Zdecydowanie wole synkowi robić kaszki np. kaszka manna chodz często kupuje z nestele. Czasem dodaje do mleka a czasem je w miseczce. Tych produktów nie widziałam chyba jakaś nowosc :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Tak jak do firmy Hipp jestem w miarę dobrze nastawiona, tak do Nestle podchodzę z rezerwą. Czytałam, ze w ich magazynach (właśnie z kaszkami dla dzieci) sanepid znalazł ochody szczurów... Nie wiem, czy to prawda, czy ktoś tak po prostu napisał w artykule, ale niestety wrażenie pozostało, a informacja wyryła się w głowie dość wyraźnie. Tak czy siak, niech mamusie nie przesadzają ! Przecież same kaszki nie wyprodukują, prawda? A i słoiczek z przecierkiem można kupić raz na jakiś czas, bo wiadomo, że nie zawsze będzie możliwość zrobienia albo zabrania ze sobą własnego ;) Nie dajmy się zwariowac !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jesteśmy ciekawe na ile takie informacje są prawdzie. Na Gerbery też swego czasu była tak nagonka. Tak czy inaczej podzielamy Twoje zdanie, że czasem poratowanie się takim słoiczkiem nie zrobi (zdrowemu) maluchowi krzywdy ale też warto spojrzeć w skład takiego przecierku :)

      Usuń
  44. Rany!!! A ja uwielbiam kaszki dla dzieci! W ogóle to wszystkie produkty dla dzieci lubię. :DDD Także … jak najwięcej takich wpisów!
    To znaczy, nie więcej niż Waszych cudownych przepisów, ale też dużo! :D

    OdpowiedzUsuń
  45. To prawda, te do picia są STRASZNE w smaku :D Ale tej kaszki w kubeczkach chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Tę kaszkę do picia już dawno chciałam kupić i spróbować "ot tak", z ciekawości, ale zawsze ten skład mnie zniechęcał. I jak się teraz cieszę, że się nie skusiłam, na pewno by mi też nie smakowała :/ Tego drugiego produktu chyba nawet nie widziałam nigdy wcześniej, jednak raczej bym go nie kupiła, ale opakowanie ma świetne - takie malutkie kubeczki są urocze, podobnie jak widniejące na produktach zwierzaki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyśmy nie trafiły na tak kuszące przeceny to pewnie byśmy długo się zastanawiały czy faktycznie je kupić :P Te mini kubeczki jak od Monte nas ostatecznie przekonały, bo Angelika uwielbia wszystko co drobne i urocze :)

      Usuń
  47. kaszka hipp nawet tak smakowicie wygląda:D

    OdpowiedzUsuń
  48. Kiedy junior był mały, wolałam mu robić kaszkę zwykłą, bez dodatków i dodatki dokładać sama - czasem był to herbatnik, czasem owoce, czasem konfitura... Ale miałam dzięki temu wpływ na to, co junior naprawdę je.

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie mam dziecka (pomijając kota, ale ona już prawie dorosła :P), ale na te kaszki sama chorowałam...Nie te do picia, ale te "tradycyjne". Musiałam przestać się nimi objadać, bo byłabym szersza niż dłuższa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znamy to! Smaki z dzieciństwa potrafią dopaść człowieka i nie puszczać przez dłuższy czas :D

      Usuń
  50. Nie piłam tych kaszek ani nie jadłam choć raczej by mi smakowały :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja chętnie zobaczyłabym więcej wynalazków tego typu bez cukru, bo niestety we wszystkich dziecięcych produktach jest tego cukru mnóstwo... Czasem czytam składy z czystej ciekawości, bo lubię szukać perełek i czasem się "odmłodzić" takim dziecięcym czymś :D, ale trudno coś wybrać, więc rodzice łatwo raczej nie mają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz racje! Jest tak dużo produktów dla dorosłych gdzie wyeliminowano cukier a jednak w przysmakach dla dzieci ten składnik często dzierży miejsce w pierwszej trójce :/

      Usuń
  52. Ale cudna teraz wymyślają dla tych dzieci...:) Akurat kaszek firmy Nestle nie próbowałam, ale ostatnio odnoszę wrażenie, że wiele ich produktów mocno podupadło, jeśli chodzi o smak... :/

    OdpowiedzUsuń
  53. Nie kupuję produktów dla dzieci, czasami sąsiad, który pracuje w Danonku, podrzuca nam jogurty :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Nie próbowałam żadnej ale tą do picia widać w różnych sklepach i nawet mnie ciekawiła. Dobrze, że nie kupiłam bo 5 zł za coś co pewnie bym wylała to słabo. Sandra :))

    OdpowiedzUsuń
  55. Kaszki to mój zły sen z dzieciństwa, chyba jako jedyne dziecko prawie w ogóle ich nie jadłam ;/

    OdpowiedzUsuń
  56. Ja uważam, że nie ma nic złego w takich gotowych produktach dla dzieci. Wiele osób wręcz uważa, że lepiej jest dawać owocki i warzywa ze słoiczków, bo są ekologiczne i przebadane. Ja chętnie korzystam z takich produktów, ale czytam ich skład. Tych kaszek niestety nie znam. bo mój synek nie może na razie jeść produktów mlecznych.

    OdpowiedzUsuń
  57. Jest to dobre rozwiąznie, gdy musimy zabrać coś ze sobą np. na spacer. Aczkolwiek wolałabym juz chyba sama zrobić kaszę mannę, w końcu to niewiele roboty, a przynajmniej wiemy czym karmimi nasze dziecko.

    OdpowiedzUsuń
  58. A testował ktoś może bezmleczne kaszki Holle? Niedawno znalazłam ten produkt, w pewnym sklepie internetowym oferującym zdrową, ekologiczną żywność. Zamówiłam dla synusia kilka smaków na próbę i muszę przyznać, że kaszki bardzo zasmakowały Oskarkowsi. Serwuję mu je praktycznie każdego ranka i tylko te kaszki jeszcze mu się nie przejadły.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz nawet słyszymy o tej firmie i jak sprawdziłyśmy to mają fajny skład, więc cieszymy się, że też dobry smak idzie w parze :)

      Usuń

Dziękujemy za Twój poświęcony czas, a Anonimy prosimy o podpisywanie się :)

Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger