Napój z owoców mangostanu i tamaryndowca - Personal

Jeżeli mówi się o egzotycznych owocach to od razu przychodzi nam na myśl melon, ananas czy mango. A jedliście kiedyś owoce mangostanu lub tamaryndowca indyjskiego? Nie? My też nie i pewnie nie ma możliwości kupić tych owoców gdzieś w polskim sklepie (jeżeli się mylimy to prosimy oświećcie nas :P). I tutaj Intermarche przychodzi nam z pomocą prezentując napoje o tych nietypowych smakach na wyciągnięcie ręki :) Po prostu musiałyśmy się skusić!


bez certyfikatów








Nazwa: Napój z owoców mangostanu
Firma: Personal
Skład: woda, sok z owoców mangostanu 30%, cukier trzcinowy, regulator kwasowości (kwas cytrynowy), przeciwutleniacz (kwas askorbinowy), naturalny aromat owoców mangostanu, barwniki (tartrazyna, karmel).
Masa netto: 250 ml
Wartości odżywcze: 100 ml/48 kcal, tłuszcz – 0g, węglowodany – 12g w tym cukry – 11g, białko – 0g, sód – 0,02g, witamina C – 8mg
Informacje dodatkowe: niegazowany, pasteryzowany
Sklep: Intermarche
Cena: 3,99zł

Nazwa: Napój z owoców tamaryndowca indyjskiego
Firma: Personal
Skład: woda, sok z owoców tamaryndowca 30%, cukier trzcinowy, regulator kwasowości (kwas cytrynowy), przeciwutleniacz (kwas askorbinowy), naturalny aromat owoców tamaryndowca, barwnik (karmel).
Masa netto: 250 ml
Wartości odżywcze: 100 ml/54 kcal, tłuszcz – 0g, węglowodany – 13,5g w tym cukry – 12,5g, białko – 0g, sód – 0,02g, witamina C – 8mg
Informacje dodatkowe: niegazowany, pasteryzowany
Sklep: Intermarche
Cena: 3,99zł

Nasza opinia
Wygląd: Bardzo ładne, wąskie puszeczki z niebanalnymi nadrukami, przykuły naszą uwagę na sklepowej półce. Zwłaszcza, że owoce mangostanu i tamaryndowca były dla nas czymś nowym a jak wiadomo co nowe i nieznane najbardziej kusi, więc pomimo swojej ceny napoje znalazły się w naszym koszyku.

Smak: Owoc mangostanu poszedł na pierwszy ogień. Po charakterystycznym dźwięku otwarcia puszki można przelać zawartość do szklanki (nie lubimy pijać z puszki :/). Zapach od razu budzi skojarzenia z lubianą bądź nielubianą multiwitaminą, którą pijało się w dzieciństwie w postaci rozpuszczonego proszku, i tak też owy napój trochę wygląda. Jest dość blady a u góry zbierają się drobne „prószka”, więc nie spodziewałyśmy się jakiegoś odkrywczego smaku. Jednak nie dajcie się zwieść! Napój jest naprawdę przyjemnie słodki, konsystencja jest jakby lepka, tzn podczas picia można wyczuć, że jest to trochę gęsty syrop a nie pijemy wody z dodatkiem cukru i aromatu. Wcześniej wspomniane prószka natomiast okazały się drobinkami miąższu. Smak jest bliżej nieokreślony :) Jak opisać smak owocu, którego nie jest łatwo do czegokolwiek porównać? :) Naszym zdaniem ma coś w sobie z dobrze nam znanego i lubianego owocu kaki/persymony. Bardzo słodkie, treściwe jak na owoc i bez uczucia orzeźwienia wraz z soczystością, jak zwykle bywa przy bardziej znanych owocach np. jabłko, pomarańcza, czy bardziej egzotyczne kiwi.

Tamaryndowiec indyjski chyba ciekawił nas najbardziej. Tutaj brązowy kolor soku co jak co ale do picia nie zachęcał. Do tego bliżej nieokreślony, dziwny i kwaśny zapach też nie wzbudzał w nas entuzjazmu. Znów nie dajmy się zwieść :) Niestety przy tym smaku też trudno jest podać jakieś porównanie ale tamaryndowiec ma w sobie coś z papai i melona. Taki egzotyczny aromat, który można spotkać w gumach o tropikalnym smaku. Naprawdę bardzo dobry, choć odrobinę za słodki. Konsystencja jest identyczna jak przy wcześniejszym napoju. Jak ktoś chce może go spokojnie rozcieńczyć wodą lub dodać parę kostek lodu i mamy świetny napój na upalne dni.

Podsumowanie: Przyjemne niecodzienne smaki sprawiły, że nie pożałowałyśmy zakupu. Jednak przez swoją cenę nie jesteśmy pewne, czy jeszcze do tych napojów wrócimy. Plusem jest fakt użycia cukru trzcinowego i brak różnego rodzaju słodzików.
A teraz największy minus składu… barwnik tartrazyna, który znajduje się w napoju z mangostanu. Jest to żółty barwnik, który nie cieszy się zbyt chwalebną opinią. Dlatego pytamy się CZY TEN NAPÓJ MUSIAŁ BYĆ KONIECZNIE ŻÓŁTY? Takie pytanie dość często zadajemy przy różnych kolorowych produktach, które zawdzięczają swoją barwę tego rodzaju barwnikom. Jednak nie jest go tak dużo aby martwić się dolegliwościami, które powoduje. Jednak nasuwa się zdanie „a mogło być jeszcze piękniej”. Na szczęście w drugiej wersji tego barwnika nie ma. Ogólnie polecamy te napoje jako alternatywa dla dużo bardziej szkodzących i obrzydliwie słodkich cieczy noszących dumną nazwę „sok owocowy”. Firma ta posiada jeszcze parę innych produktów z ciekawych owoców, więc jest w czym wybierać jeśli ktoś lubi odkrywać nowe smaki :)


Ocena: 4,5 pandy (minusik za barwnik)

70 komentarzy:

  1. uwielbiam takie egzotyczne nietypowe smaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nietypowe smaki to to co lubię najbardziej. :D Zdecydowanie wiadomo, że jabłka to najlepsze polskie podobnie jak czereśnie prosto z działki jednak przyznaje, że uwielbiam też owoce egzotyczne. :-) Jestem bardzo ciekawa smaków tych owoców, więc zazdroszczę Wam możliwości ich skosztowania. :-) Żałuję, że nie mam nigdzie w pobliżu Intermarche. :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jabłka z cynamonem jemy codziennie już od trzech lat i nigdy nam się nie znudzą ale czasem ma się ochotę na jakiś nowy smak :)

      Usuń
  3. Jadłam kiedyś cukierki z tamaryndowca i bardzo mi smakowały, fajne te napoje :-) dobrze że nie pijecie z puszki ufff :-) pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puszka a raczej te bakterie na niej to wielkie zło xD Cukierki z tamaryndowca chętnie byśmy spróbowały :)

      Usuń
  4. Może i faktycznie barwnik mógł zostać pominięty, ale wydaje się, że to całkiem fajne, godne uwagi produkty. No i te smaki- ja spotykam się z nimi po raz pierwszy. No i muszę przyznać, że gdybym widziała je w sklepie to już po samych puszkach i ich designie zapragnęłabym je mieć. Brak słodzików, cukier trzcinowy- kolejne zalety. A cena- cóż, jest średnia. Mogłyby być tańsze, ale za oryginalność plus. Pozdrowionka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Barwnik to jedyny mankament i można przymrużyć na niego oko :P Na takie nowe doświadczenia smakowe warto wydać troszkę więcej pieniędzy :)

      Usuń
  5. Tamaryndowiec w Tesco idzie dostać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? Szkoda, że w Tesco nie bywamy :/ Ale jak jakimś cudem się w nim znajdziemy to na pewno będziemy o tamaryndowcu pamiętać :P Dzięki wielkie za info :)

      Usuń
  6. Napój.. z czego? :D Mam tylko pecha, bo zaopatrujecie się w takie fajne produkty w sklepach, do których nie mam dobrego dostępu. :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha też byłyśmy zaskoczone, bo nawet nie wiedziałyśmy, że takie owoce istnieją :P Cóż, człowiek uczy się całe życie :P

      Usuń
  7. Brzmi barrdzo ciekawie, jednak po przeczytaniu recenzji i zobaczeniu oceny mam do tego bardzo obojętny stosunek. :P Jakby ktoś poczęstował, pewnie bym się napiła.

    OdpowiedzUsuń
  8. eee nie jest taki drogi, mogłabym w sumie sb na niego pozwolić... :) i znowu nigdzie nie widziałam tego produktu, wy to zawsze coś wynajdziecie :D a smaki kuszące, takie tropikalne ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba wolałabym opcje numer dwa :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Smaki bardzo oryginalne, mogłabym spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne, fajne i nietypowe ;) Kusi mnie ta wersja z mangostanu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piłam ten napój! Powiem szczerze, że lubię takie niespotykane smaki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piłaś oba czy jeden z nich? Jeszcze są dostępne o ile się nie mylimy mango, kokos i liczi :)

      Usuń
  13. O wow! Co za ciekawe produkty. Niby tylko zwykłe napoje.. A mają swój czar i urok. Chyba ze względu na nietypowe, niespotykane smaki! :) Pychota!

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba bym się nie skusiła. I tak rzadko piję soki, a jak już to wybieram te cytrusowe. Szczególnie barwa tego drugiego lekko odpycha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłyśmy, że odkąd mamy bloga to więcej uwagi poświęcamy owocowym napojom :) Miło jest od czasu do czasu wypić coś innego niż zieloną herbatę i wodę xD Te nietypowe smaki szczególnie nas zachęciły a barwa tylko na początku zbudza niepokój :P

      Usuń
  15. O rany jaka egzotyka. Jednak widzę że nazwa to za mało....aby się do niego przekonać. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten żółty przypomina mi takie oranżadki cytrynowe z proszku jakie piłam niekiedy w dzieciństwie :p Już pomijając tą tartrazynę to mnie takie kolorowe mikstury w ogóle nie zachęcają i 100 x bardziej wolę jakiś sok ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiamy się, że jakbyśmy widziały wcześniej kolor tego drugiego napoju to też byśmy się na niego nie skusiły i tutaj popełniłybyśmy błąd, bo naprawdę warto czasem spróbować czegoś nowego i nietypowego :) Zauważyłyśmy, że odkąd mamy bloga to więcej uwagi poświęcamy owocowym napojom :) Miło jest od czasu do czasu wypić coś innego niż zieloną herbatę i wodę xD

      Usuń
    2. Jeśli Wam smakuje to pewnie, że tak - napój nawet z barwnikami od czasu do czasu nikomu nie zaszkodzi ;) Ja to takich rzeczy za bardzo nie lubię i nigdy nie lubiłam np. mirindy, pepsi, oranżady i tych wszystkich napojów, więc nie ciągnie mnie do tego rodzaju nowości wcale ;)

      Usuń
    3. Wymienione przez Ciebie napoje są dla nas obiektem o zerowym zainteresowaniu. Jednak te soki ani trochę ich nie przypominają na szczęście :)

      Usuń
  17. Bardzo jestem ciekawa jak to smakuje!

    OdpowiedzUsuń
  18. Moje oczy pierwszy raz go ujrzały :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem bardzo ciekawa jak smakują :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Co prawda unikam takich wynalazków, ale na wyjazdy czasami kupuję, ten zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Musze poszukać, jak wygląda tamaryndowiec :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ej, to ma takie fajne nazwy, że już nawet dla nich bym kupiła prezentowane napoje, gdyby nie fakt, że napojów nie pijam. Nie pijam też soków ani nektarów. W ogóle mało pijam... rano mleko, bo do płatków, o 19:00 herbatę w półlitrowym kubku i przed snem kubek zalanych rano śliwek. Grunt to dobre nawodnienie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My za to bardzo dużo pijemy zwykłej wody i herbaty zielonej. Co drugi dzień tachamy z Lidla dwie pięcio-litrówki i każda wypija swoją w dwa dni :) Pomijając już codzienne zupy :P

      Usuń
  23. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak chrupki :D

    hairoutine.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Odpowiedzi
    1. No dobra, ale tylko po łyku z każdego smaku xD xD xD

      Usuń
  25. Rzeczywiście szkoda tego barwnika... No i jeszcze aromaty... Szkoda, że to nie 100% soki, ale wtedy kosztowałyby kilka razy więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, ale jako ciekawostkę warto spróbować coś nowego :)

      Usuń
  26. Jak ładnie wyglądają *.* zarówno w opakowaniu, jak i bez :3

    www.cute-world-by-iris.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Wolę soki 100% ale najczęsciej staram się pić i tak wodę;) takie napoje mogą utuczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas każda kupuje swoją pięcio-litrową butle wody i starcza co najwyżej na dwa dni xD A napój warto spróbować jako ciekawostkę na nowe nietypowe smaki :)

      Usuń
  28. Szkoda, że nie mam tego sklepu pod nosem..

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak ja lubię takie soczki! Wszelkiego rodzaju napoje z owoców kocham, co dopiero z egzotycznych. I mimo że na co dzień staram się kupować takie zdrowsze rzeczy, to przyznaję że czasem też po słodkie lubię sięgnąć.
    Chyba napój który mi najbardziej w pamięć zapadł to "oranżada" o smaku szałwii i druga wersja winogronowa, które piłam w Wawie. Mimo że były słodzone. Ale smaki ciekawe, więc nie wiem czy w domu czegoś podobnego nie zrobię.
    Dobra, bo offtpię. Muszę się wybrać do Intermarche, no.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My sądziłyśmy, że nie przepadamy za takimi sokami no ale nazwy nas skusiły i koniecznie chciałyśmy je pokazać Wam :)
      Okazało się, że nie przypominają żadnych napojów typu mirinda, pepsi, fanta i to był ich wielki plus :)

      Usuń
  30. Generalnie nie piję soków zbyt wiele, oprócz marchwiowych (wreszcie udało mi się znaleźć sklep, w którym są takie dwudniowe, od firmy Cymes), szczególnie tych z dodatkiem cukru. Ta propozycja jest ciekawa. Może kiedyś się na nie skuszę, jeżeli je wypatrzę. Szkoda tych nieciekawych barwników, ale jeżeli ktoś wypije taki napój raz w miesiącu, to pewnie żaden problem.
    Na koniec chciałbym złożyć jutrzejsze życzenia urodzinowe p. Anicie, gdyż mogłaby się obrazić, jeżeli wysłałbym jej na Facebooku, i życzę gamy palet kolorów lakierów do paznokci. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również za takimi sokami nie szalejemy no ale nazwy nas skusiły i koniecznie chciałyśmy pokazać je Wam :) Oczywiście, że nas nie zabije szczególnie, że puszka wielkością nie powala a cena już tak xD
      Siostra na pewno podziękuje tu osobiście :P

      Usuń
    2. Dziękuję za życzenia :) jest mi bardzo miło :D

      Usuń
  31. A jeszcze miałem Was zapytać, czy ten sok jest odtworzony z zagęszczonego koncentratu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już przy pisaniu tego wpisu próbowałyśmy wejść na stronę http://allcor.pl/ aby dowiedzieć się czegoś więcej na temat soków, jednak strona dla nas jest niedostępna przez złośliwe oprogramowanie, o którym informuje nas komunikat :/

      Usuń
  32. bardzo lubię takie mocno owocowe soczki :}

    OdpowiedzUsuń
  33. Super, nie znałam go (ich) jeszcze. Muszę jutro się za nim rozejrzeć, bo jestem ciekawa, jak faktycznie smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  34. hmm nigdy nie mialem ich i trudno m isobie wyobrazić ich smak ;p

    OdpowiedzUsuń
  35. Produkt ciekawy, ale mnie i tak nie zachęciłby do zakupu.... Skład też mnie nie zadowala, odrzucam napoje słodzone cukrem... Ciekawy smak i tyle :D Ale tak jak piszecie, na pewno lepsze niż gazowane, mocno przesłodzone napoje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak już ktoś stwierdził, raz na jakiś czas mała puszeczka tego soku nas nie zabije :P A jednak smak mają ciekawy i niespotykany :)

      Usuń
  36. Ciekawe te smaki. Chętnie bym spróbowała tamaryndowca. Ale niestety nie wiem gdzie w mojej okolicy jest Inter Marche ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Aż sobie pozwolę na chorą ekscytacje - ten napój jest przepyszny! Uwielbiam go! :D Tylko ciężko jest go dostać w moim mieście :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biłaś oba czy wypróbowałaś wszystkie smaki?
      Nie wątpliwie smak jest ciekawy i niespotykany :)

      Usuń
  38. nie znałam tych napojów, ale muszę spróbować i sprawdzić ich smak :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ciekawe smaki i ciekawe nazwy:))

    OdpowiedzUsuń
  40. Oooo ciekawe :) Zawsze pokazujesz rzeczy, których nigdy nie widziałam w sklepie :) Kuszą mnie te napoje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem ciekawe produkty mamy pod nosem :) Staramy się naszym czytelnikom je pokazać :)

      Usuń
  41. Po raz kolejny u Was bardzo ciekawe produkty. Aj ciekawią mnie smaki tych napojów.

    OdpowiedzUsuń
  42. Chętnie bym ich spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Takich napojów jeszcze nigdy nie mieliśmy, ale zainteresowały nas!!

    OdpowiedzUsuń
  44. łał nie słyszałam o tych owocach, trudno nawet wymówić:P z chęcią by się je zjadło:p
    Magda:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Pierwszy raz widzę ale Wy dziewczyny zawsze kusicie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twój poświęcony czas, a Anonimy prosimy o podpisywanie się :)

Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger