Naturalne wegańskie batony - Zmiany Zmiany

O istnieniu tych batonów dowiedziałyśmy się już jakiś czas temu, kiedy z wielkim apetytem przeglądałyśmy ich recenzje na różnych blogach. Niestety, wtedy nie miałyśmy i nawet do teraz nie mamy dostępu do nich, ponieważ żaden eko sklep w naszej okolicy nie ma ich w swojej ofercie. Jakże byłyśmy uradowane kiedy dowiedziałyśmy się, że nasza współpraca z firmą Zmiany Zmiany jest możliwa i te cudne batony właśnie do nas jadą :) Co prawda trochę na swoją recenzję musiały poczekać (kolejki zaplanowanych wpisów są wręcz kilometrowe) ale w końcu nadszedł ich czas. 







Nazwa: Batony – Aloha, Kosmos i Lewy Sierpowy
Firma: Zmiany Zmiany
Skład:
Aloha - Baton lepszy niż bilet na Hawaje.
Skład: daktyle, figi, orzechy nerkowca, migdały, słonecznik, płatki kokosowe, nierafinowany olej kokosowy.
Kosmos - Kosmiczny smak.
Skład: daktyle, figi, orzechy nerkowca, migdały, słonecznik, kakao.
Lewy Sierpowy - Naturalna dawka mocy.
Skład: daktyle, figi, orzechy nerkowca, migdały, słonecznik, jagody goji.
Masa netto: 69g
Wartości odżywcze:
Aloha: 100g/286 kcal, tłuszcz – 16g, węglowodany – 36g, białko – 6g
Kosmos: 100g/263 kcal, tłuszcz – 11,4g, węglowodany – 39,3g, białko – 5,9g
Lewy Sierpowy: 100g/252 kcal, tłuszcz – 9,9g, węglowodany – 40,3g, białko – 5,9g
Informacje dodatkowe: 100% roślinne, odpowiednie dla osób na diecie wegańskiej i bezglutenowej. Nie zawierają zbędnych dodatków i polepszaczy. Bez cukru, słodzików, syropów, utwardzonego tłuszczu oraz środków przedłużających okres przydatności do spożycia.
Cena: ok. 7zł (1% zysku przekazywane jest Stowarzyszeniu Otwarte Klatki)


Nasza opinia
Wygląd: Trzy dość sporej wielkości batony w papierowych opakowaniach tak bardzo różnią się od tych ogólnodostępnych w pstrokatych papierkach. Po ich otwarciu widzimy, że każdy baton jest zwarty, nieco twardy i tzw. grubo mielony, ponieważ widać w nich cząsteczki składników jakie zostały użyte do ich produkcji. Zapach każdego batona jest typowy dla orzechów i suszonych owoców. Zapowiada się pięknie!

Smak: Jako pierwszy na degustację został przeznaczony baton Aloha, ponieważ kokosowy akcent kusił niemiłosiernie. Rzeczywiście kokosowe nuty były wyraźne i w pełni nas usatysfakcjonowały. Struktura była twarda, nieco gumowa i nie rozpuszczała się w ustach (tak samo jak pozostałe dwa batony). Co nam się bardzo podobało to nasze ulubione pesteczki fig, które przyjemnie „strzelały” kiedy się je nagryzło:) Dla nas był to duży plus ale wiemy, że niektórzy niekoniecznie lubią kiedy coś im się „plącze” między zębami.

Kosmos został spróbowany jako drugi. Od poprzednika wyglądem różnił się tylko tyle, że miał ciemną barwę za sprawą kakao i właśnie ono było intensywne a przyjemnie kakaowy smak był na pierwszym planie. Dalej dało się wyczuć taką samą gamę smaków co przy batonie Aloha (poza kokosem oczywiście), ponieważ bazę składników mają taką samą. Znów czuło się pesteczki fig, słodycz daktyli, posmak orzechów a gdzieś w tle wyłaniał się słonecznik.

Lewy Sierpowy został na deser i miał niełatwe zadanie, bo musiał dorównać swoim poprzednikom. Baza składników znów jest tak sama ale byłyśmy ciekawe czy jagody goji przebiją się na pierwszy plan czy znikną gdzieś w tłumie. Faktycznie, charakterystyczny smak jagód goji jest dobrze wyczuwalny co czyni tego batona oryginalnym, bo do tej pory żadne tego typu przekąski nie miały tego smaku tak wyraźnego. Struktura była natomiast identyczna jak pierwsze dwa batony co nam odpowiadało. Fajnie by było gdyby w środku nich znajdowało się więcej nie zmielonych do końca orzechów tak aby dało się je lepiej wyczuć ale to taka nasza mała fanaberia :)

Podsumowanie: Reasumując są to bardzo syte batony, które naprawdę nadają się na drugie śniadanie i skutecznie zahamują nasz głód na jakiś dłuższy czas. Takiego czegoś właśnie szukałyśmy. Cena może i nie jest łaskawa dla kieszeni ale warto zauważyć, że są to spore batony dające solidnego kopa energii. Ubolewamy tylko nad tym, że w naszej okolicy nie ma żadnego sklepu, który miałby je w ofercie i mamy nadzieję, że niedługo to się zmieni. Świetnie byłoby gdyby firma poszerzyła swoją ofertę o nowe smaki batonów np. z orzechami laskowymi.

Jakby tak porównać produkty firmy Zmiany Zmiany a niedawno recenzowane przez nas batony z Biedronki to te dzisiaj opisywane wygrywają to starcie!

Warto zwrócić uwagę na to, że okres przydatności do spożycia jest bardzo krótki, co tylko utwierdza nas w przekonaniu, że nie zawierają żadnych ulepszaczy :) 

Ocena: 6 pand

88 komentarzy:

  1. Włąsnie widzę, że na ich stronie jest podanych parę punktów gdzie mogę kupić ich batony. Super, poczułam się zachęcona waszą recenzją :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają na pyszne i z wielką chęcią bym po nie kiedyś sięgnęła. Szkoda, że nigdzie ich nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrz sobie na listę sklepów gdzie możesz je dostać :) Może akurat będą w Twoim mieście :)

      Usuń
  3. Same opakowanie by mnie skusiło :) A kosmosu sama bym spróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajnie że są takie...długodystansowe, a nie na chwilę tylko podnoszą poziom cukru w organizmie. To na pewno ich wielki plus. Podobają mi się opakowania takie lekko retro. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowanie kusi tym swoim minimalizmem :) Dokładnie, jest to sporej wielkości baton, którym skutecznie można się nasycić :)

      Usuń
  5. Wyglądają niesamowicie pysznie i te nazwy, są fantastyczne !! Wybieram Aloha - Baton lepszy niż bilet na Hawaje :D
    Pozdrawiam i lecę na stronę producenta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według nas Aloha też wygrywa spośród całej trójki ;) Kochamy kokos!! <3

      Usuń
  6. Batony wyglądają bardzo zachęcająco. Podoba mi się design opakowania. Fajnie, że pokazałyście ich przekrój. Faktycznie widać duże kawałki składników. Takie sycące batony idealnie nadają się dla dzieci na drugie śniadanie, a i rodzice też się skuszą:)

    OdpowiedzUsuń
  7. jestem bardzo ciekawa smaku!!!! idea super!

    OdpowiedzUsuń
  8. O proszę jakie ciekawe batoniki. Już je lubię :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. O tak! Batony Zmiany Zmiany rządzą!!!! Są przepyszne! Zdrowe, smaczne, pełnowartościowe - i to wciąż mowa o batonach :D Są po prostu genialne! Gratuluję współpracy ;) U mnie w najbliższym czasie na blogu pojawi się recenzja podobnych batonów, innej firmy, także zapraszam do śledzenia :) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Jedząc je nie ma się absolutnie żadnych wyrzutów sumienia :) A Twojego bloga śledzimy codziennie, także czekamy :P

      Usuń
    2. Wiem, wiem dziewczyny, że jesteście :) Źle to sformułowałam :D

      Usuń
  10. Wygląd to mają przepyszny.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chętnie bym teraz schrupała takiego batona :) w sam raz na II śniadanie. Z tego co widzę są bardzo zdrowe na bazie samych bakalii - mega zdrowe, szkoda, że dostępne tylko w określonych sklepach, ale mimo to poszukam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem pełna podziwu dla Waszej częstotliwości dodawania notek i ich dokładności. Zdecydowanie, jeden z moich ulubionych blogów <3
    Nigdy nie interesowałam się aż tak zdrową żywnością, ale dzięki Wam coraz bardziej się do tego przekonuję! Kocham Wasze przepisy :3
    A co do batonów, muszę ich poszukać ^^"

    http://cute-world-by-iris.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, bardzo nam miło, że ktoś docenia nasz trud :) Postaramy się nie schodzić z poziomu :)
      Nie każemy każdemu przechodzić od razu na tryb zdrowego odżywiania ale warto czasem rozejrzeć się za produktami, które nasz organizm przyjmie bez wyrzutów sumienia :) A co do przepisów to zachęcamy do ich wykonywania i chwalenia się swoimi wynikami :P

      Usuń
  13. Jak ja się cieszę na tę recenzję to sobie nie wyobrażacie! Sama często szukam zdrowszych zamienników słodyczy, a na te batony natknęłam się z Internecie jakiś czas temu. Przekopałam wszelkie sklepy od góry do dołu i o dziwo dowiedziałam się, że jeden ze zdrową żywnością w moim Szczecinie je ma! Co najśmieszniejsze super trafiłyście z tą recenzją bo dzisiaj właśnie planuje po nie jechać rowerem. :D Bardzo się cieszę, że tak Wam smakowały dlatego zaraz chyba wezmę rower i pędzę po nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to nawet nie wiesz jak my się cieszymy, że recenzja się przydała i że trafiłyśmy w odpowiedni czas :D Najlepiej jakbyś kupiła wszystkie trzy od razu ale jak nie chcesz wydać na raz tyle pieniędzy to polecamy kokosowe szaleństwo czyli Aloha :D

      Usuń
  14. Widzę już kolejna recenzję tych batonow i mam na nie coraz większą ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiesz co zjadlabym takiego. Ciekawe jak one smakują...

    OdpowiedzUsuń
  16. Rzeczywiście opakowanie wyróżnia się "w tłumie", batoniki zapowiadają się pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie wiem, czy przekonałaby mnie ta konsystencja (nie oszukujmy się, konsystencja gra drugą rolę, zaraz po smaku), ale cała reszta: od nazw i wyglądu, na 1% dla stowarzyszenia działającego dla zwierząt kończąc, to czysta poezja. Spróbowałabym nawet kokosowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nas akurat bardzo przekonuje fakt, że jest co w nich pogryźć ale wiórki mogłyby troszkę uwierać Twoje podniebienie (jak te dzieci z reklamy co to owoców w dżemie nie lubią) xD

      Usuń
    2. Mnie dla odmiany finansowe wspieranie Otwartych Klatek odstręcza od zakupu tych batonów. Ich skład jest super i muszą być przepyszna, ale na myśl o organizacji Otwarte Klatki nóż mi się w kieszeni otwiera.

      Usuń
    3. Dlaczego masz aż tak negatywne odczucia na myśl o tej organizacji? Może czegoś nie wiemy a chciałybyśmy się dowiedzieć ;)

      Usuń
    4. Parę razy przejrzałam sobie ich profil na facebooku i aż mnie zemdliło. Poprzez moją profesję mam bardzo specyficzne podejście do osób radykalnie szerzących weganizm.

      Usuń
    5. To ciekawe co piszesz. Z ciekawości zajrzymy na ten profil.

      Usuń
    6. Każdy może mieć swoje zdanie, ale ja nie cierpię podejścia, że weganizm jest jedynym ratunkiem dla świata.

      Usuń
  18. Pięknie wyglądają te batony! Najchętniej bym spróbowała ten kokosowy ;]

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem bardzo ciekawa tego, jak smakują! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. oj te zmiany kusza szczególenie kokosowe:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Och, od wielu dni marzę by je zjeść .. Ale jakoś nie miałam okazji ich ujrzeć na oczy! :(

    OdpowiedzUsuń
  22. oooo masakra... tyle o nich czytałam, ale szkoda mi troszkę pieniążków... wiem, że są świetne... ale poczekam może jakimś cudem pojawią się jeszcze w sklepach :) opakowania są zarąbiste, a nazwy... jeszcze lepsze ^^ aż boję się co by było jak bym je spróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena robi swoje ale za jakość niestety się płaci. Szczególnie na kokosowego skusiłybyśmy się jeszcze nie raz :)

      Usuń
  23. Jadłam Lewy Sierpowy i jest mega!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swoją drogą ciekawe jesteśmy skąd taką nazwę wymyślili xD

      Usuń
  24. Kurczę, zawsze chciałam ich spróbować. Teraz koniecznie muszę je dostać! : D Chyba od razu zjem wszystkie smaki!

    OdpowiedzUsuń
  25. Na początku jak przeczytałam to "Zmiany zmiany" myślałam, że planujecie jakieś blogowe rewolucje, dopiero potem patrzę, a tu chodzi o firmę. Nie są najtańsze, ale jak na bio składniki świetnej jakości, pyszny smak i unikalność to wiadomo, że tanie nie będą. Wasze sześć pand skłoni mnie do poszukania ich, bo jestem skuszona :) Kiedyś robiłam podobne w domu- w sensie wygląd miały podobny :D Pozdrowionka dla Was cieplutkie i miłego weekendu życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście nie planujemy żadnych blogowych rewolucji :) Zawsze powtarzamy, że za jakość się płaci i te batony są doskonałym tego przykładem :) Też nieraz robimy podobne przekąski same ale niestety jak zrobimy zapas to i tak w dwa dni znikają :P

      Usuń
  26. Super sklad maja te batoniki. Ja bym skusila sie na tego z jagodami goji

    OdpowiedzUsuń
  27. Muszę przyznać, że na sam widok ślinka cieknie. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Od dłuższego czasu nie jadłam batonów no i tego typu jedzenia. Na takiego batonika z pewnością bym się jednak skusiła.
    Super recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  29. Jadłam dziś Alohę i byłam w siódmym niebie. Sierpowego też jadłam jakiś czas temu i również byłam w niebie ;P Te batony to mistrzostwo, choć niestety nie są łatwo dostępne i cena też nie jest zbyt zachęcająca. Ale dla tego smaku czasem warto poszukać i wydać te kilka zł :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, szczególnie na kokosowego skusiłybyśmy się nie raz gdyby tylko były "pod ręką" :)

      Usuń
  30. Ah, ja je chcę. *.* Byleby nie wersję z jagodami goji. I to opakowanie, na pewno by na mnie zadziałało.

    OdpowiedzUsuń
  31. Smaka mi robicie zawsze tymi produktami, nie znam ich,a chetnie bym skosztowała

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale mają fajne nazwy i oldschoolowe opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jestem bardzo ciekawa ich smaku, bo wyglądają zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  34. miałam okazję proóbowac je na veganmanii - bardzo smanzne choc dla mnie chyba troche za słodkie.. i za drogie! ; ) choc nie ukrywam ze czasem przychodzi mi ochota na takiego : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To te daktyle dają taką mega słodycz :) Ale dla nas akurat jest to przyjemna słodkość :) Drogie ale przynajmniej solidne i konkretne :)

      Usuń
  35. Wyglądają bardzo smakowicie:) Co prawda za pestkami między zębami nie przepadam:D, ale, ze figi...;D To już zmienia postac rzeczy:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Wyglądaja bardzo apetycznie :) jak mnie najdzie na słodkie poszukam ich :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Od dłuższego czasu szukam tych batonów :D Mam nadzieje że w końcu do nas dojadą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mamy nadzieję, że i w naszej okolicy się niedługo pojawią :)

      Usuń
  38. Uwielbiam je ;) Nie dość, że są pyszne to jeszcze zrobione z samych zdrowych składników ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. wyglądają zachęcająco, poszukam i ja tych słodkości :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo chętnie dorwałabym te batony, bo mają świetny skład i piękne opakowania;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My te opakowania sobie zostawiłyśmy bo szkoda ich wyrzucać :P
      Służą nam też do pokazywania znajomym aby wiedzieli czego szukać :)

      Usuń
  41. Ale zachęcacie i teraz nic mi nie pozostaje jak spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Recenzja kusi, w dodatku te urocze retro opakowania <3

    OdpowiedzUsuń
  43. wyglądają bardzo smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie spodziewałam się aż sześciu pand ;D

    OdpowiedzUsuń
  45. Jestem bardzo ciekawa smaku ich, wyglądają kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Bardzo chcę ich spróbować, ale do tej pory też ich nie widziałam w sklepach. Mają cudne opakowania i skład ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też mamy nadzieję, że pojawią się gdzieś w naszej okolicy bo wersja kokosowa zaczyna śnić się nam po nocach xD

      Usuń
  47. Superowo wyglądają! Ja ich u siebie też nigdzie nie widziałam :(

    OdpowiedzUsuń
  48. nie znałam takich produktów. Ale tak mnie zaciekawiły, że chyba poszukam. Lubię taką strukturę, jak opisujecie, gdy ziarenka fig chrupią pod zębami:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Mam na siłowni te batoniki, przekonałyście mnie żebym przy następnym razie skusiła się kokosowego batona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro jesteś taką szczęściarą, że masz je na wyciągnięcie ręki to korzystaj :D

      Usuń
  50. Nie słyszałam o tych batonach, cena trochę zabójcza jak na batona, ale podejrzewam, że warto wydać te 7 złoty ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Ale super:) skład i wygląd mega, sama chce ich spróbować:) mimo ceny:P
    Magda:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Ostatnio miałem okazję konsumować batony daktylowe z Biedronki. O dziwo jeszcze tydzień temu dokupiłem cztery paczki. Tych nigdy nie jadłem, chociaż cena trochę mnie odstrasza. A tak w ogóle, każdym baton dobry, który jest bez cukru. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, u nas w Biedrze już dawno ich nie widziałyśmy. Liczymy na to, że kiedyś wrócą :)

      Usuń
    2. To jutro biorę dla Was po jednym, jedna dostanie bananowy, a druga truskawkowy. :D

      Usuń
    3. Nie! Tylko nie bananowy, brrr :P

      Usuń
  53. Ale mam ochotę na te batony! Tyle razy je widywałam na blogach, ale jeszcze nie miałam okazji spróbować! Jeśli tylko je zobaczę, na pewno jakiś kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. Uwielbiam je! Kosmos właśnie czeka u mnie w szafce na swoją kolej. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twój poświęcony czas, a Anonimy prosimy o podpisywanie się :)

Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger