Zupy babci Zosi (grochowa i cebulowa z suszonych warzyw) - SyS

Dawno nie było u nas gotowych dań :) Jak wiadomo życie studenckie już w pełni rozpoczęte, stąd dzisiejszy wpis z zupami od jedynej firmy z daniami instant, do której wracamy. Stopniowo będą pojawiać się inne propozycje od babci Zosi z myślą nie tylko o studentach ale także o ludziach zapracowanych :) 

grochowa







Nazwa: Zupa grochowa i cebulowa z suszonych warzyw
Firma: SyS
Skład: 
Grochowa: warzywa suszone 32% (ziemniak, marchew, cebula, czosnek), groch mielony (min. 30%), mąka grochowa (min. 25%), sól, majeranek, ziele angielskie, pieprz czarny.
Cebulowa: cebula suszona min. 45%, bułka tarta (mąka pszenna, woda, sól, drożdże), sól, warzywa suszone 9% (pasternak, seler, czosnek, natka pietruszki), ekstrakt drożdżowy, pieprz czarny, kminek, tymianek
Masa netto: grochowa: 105g, cebulowa: 65g
Wartości odżywcze: 
Grochowa: 100 ml/ 35 kcal, tłuszcz – 0,1g, węglowodany – 4,4g, białko – 3,4g,
Cebulowa: 100 ,l/ 97 kcal, tłuszcz – 0,1g, węglowodany – 5g, białko – 1g,
Informacje dodatkowe: Danie wegetariańskie
Sklep: Sklepy ze zdrową żywnością, Piotr i Paweł, Carrefour, Real, Intermarche, sklep-sys.pl
Cena: 4,99 zł



Nasza opinia
Wygląd: Opakowania nadal wzbudzają w nas pozytywne uczucia, taki hand made kartonik robiony własnoręcznie przez babcię Zosie :D Tak jak w poprzednich wariantach zup mamy do czynienia z dwoma paczuszkami w których umieszczone są przyprawy sypkie oraz dodatki w postaci warzyw itd.

Smak:
Grochowa: Zapach zupy grochowej roznosił się po całym mieszkanku tak jak to ma miejsce podczas domowej grochówki, dlatego tym bardziej nabrałyśmy na nią apetytu i nie mogłyśmy doczekać się kiedy będzie już gotowa a przecież trwa to bardzo nie wiele (ok 30 minut). Pierwsze co rzuciło nam się w oczy to zupełnie inna konsystencja zupy w porównaniu do tych wcześniej opisywanych. Grochowa jest gęsta i nie widać w niej warstw w postaci warzyw, które opadły na dno. Całość jest treściwa i gdyby nie brak pływającego boczku to pomyliłybyśmy ją z zupą naszej mamy :P Musimy zaznaczyć, że gdyby przygotować ją według proporcji na opakowaniu to byłaby ona jeszcze bardziej gęsta oraz słona. My dolałyśmy ok 0,5l wody więcej a nadal efekt był dla nas idealny. Co do smaku to groch jak najbardziej jest wyczuwalny i zdecydowanie „zaklepanie” jej mąką grochową to było idealne posunięcie! Podbija ona smak, nadaje lekko ziarnistej struktury i treściwej konsystencji. Tego czego nam brakowało (pomijając boczek :P) to oczywiście grochu. Niby jest w składzie groch mielony ale brakowało jego kawałków. Naszym zdaniem dodatek np. czerwonej soczewicy uzupełniłby te braki :).

 Cebulowa: Na początku musimy zaznaczyć, że nigdy nie jadłyśmy zupy cebulowej, dlatego nie będzie to recenzja porównawcza. Suszona cebula, której jest dość sporo, po ugotowaniu w ogóle nie przypomina suszu. Pięknie zmieniła się w zeszkloną cebulkę. Co czułyśmy podczas konsumpcji? Słono- słodki smak, którego nie da się inaczej określić. Naszym zdaniem jest dużo za słona, dlatego jak zwykle dolałyśmy więcej wody. Na drugim planie znajduje się słodki posmak, który prawdopodobnie wynika z ilości cebulki. Czosnku natomiast nie czuć zbyt intensywnie a tego się obawiałyśmy (troszeczkę). Generalnie przypraw takich jak kminek czy tymianek nie czuć praktycznie w ogóle i naszym zdaniem jest to zasługa wspomnianej wcześniej zbyt dużej ilości soli. Bułka tarta nadała całości trochę mętnej konsystencji i nawet nie zorientowałyśmy się od razu, że to właśnie ona jest w składzie.

Podsumowanie: 
Grochowa to najlepsza zupa z tej firmy na równi z pomidorową z pierwszego takiego testu oraz z najlepszym jak dotąd składem Na pewno będziemy po nią sięgać nie raz w warunkach studenckich, ponieważ tylko 30 minut dzieli nas od pysznych wspomnień domowego obiadu. Oczywiście następnym razem dodamy jakieś dodatkowe strączki, a boczek? Akurat jego brak aż tak nam nie przeszkadza :P
Cebulowa okazała się zaskoczeniem. Pod tym względem, że nie dawałyśmy jej zbyt dużych szans. Nie było tak źle! Po zrównoważeniu dodatkową wodą ilość soli, zupa jest smaczna ale niestety nie urzekająca. Zdecydowanie następnym razem wybierzemy inną.
Jednak nadal według opakowania są to zupy na 4 osoby a według nas zdecydowanie na 2 głodne siostry :P



Grochowa
Ocena: 5,5 pandy

Cebulowa
Ocena: 4 pandy



89 komentarzy:

  1. A ja akurat baaaardzo lubię cebulową zwłaszcza z serem i grzankami to pewnie po nią bym chwyciła w pierwszej kolejności. :-) Pewnie by mi bardzo smakowała, bo widzę, że te zupki są naprawdę dobre jakościowo pod względem składników, konsystencja też raczej nie kuleje. :-) Muszę wreszcie wypróbować któryś z wariantów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteśmy ciekawe jak cebulowa wypadłaby w porównaniu do domowej wersji :) Z grzankami i serem brzmi pysznie :D

      Usuń
  2. Ja jednak wolę robione zupy własnoręcznie jeśli już się na jakąś mam skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają całkiem całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kupiłam kiedyś te zupki, były naprawdę dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cebulowa wygląda korzystniej, ale z opisu wnioskuję, że ma niedobory smakowe.
    Aż jestem ciekawa smaku, bo cebulową jadłam, robię samodzielnie i bardzo lubię :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie brakowało w niej przypraw ale nie wiemy jak w rzeczywistości powinna smakować taka domowa wersja :D Wpadniemy na obiad xD

      Usuń
  6. Mamy bardzo dobre skojarzenia, bo nasza Mama Zosia gotowała wyśmienicie:) dzieciaki zawsze były zachwycone wszystkim co babcia Zosia im przygotowała. Do tego Wasza pozytywna recenzja i będziemy szukać zupek:) Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babcia Zosia vs. mama/babcia Zosia! To byłoby gorące stracie :D

      Usuń
  7. Zupy mojej babci Zosi akurat nigdy mi nie smakowały, haha. :P
    A zupy to akurat dla mnie tak dobrze wychodzą (nie chwaląc się), albo po prostu... na tyle mnie zadowalają, że na gotowce nawet nie patrzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha jak widać imię nie zobowiązuje xD
      Nasze zupy też nas zadowalają choć nie twierdzimy, że są wspaniałe xD Czasem jednak brak czasu lub produktów zmusza do gotowców :P

      Usuń
  8. Kiedyś kosztowałam jakichś ale już nie pamiętam jakie to były ;) faktycznie na tzw. szybko mogą być - można je wzbogacić dodatkowo warzywkami lub kiełbaską... . Cebulowa gotowana w domku jest pyszna... no i z racji ilości cebuli słodkawa ;) koniecznie kiedyś ugotujcie. Te opakowania zup są fajowe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz mamy taką misję ugotowania zupy cebulowej :D Szkoda, że żadna nasza babcia się w niej nie specjalizuje :P

      Usuń
  9. Fajna alternatywa dla zupek chińskich :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny patent dla zabieganej osoby, która nie ma czasu, np. mnie :)

    Z wielką chęcią spróbowałabym grochowej :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Cebulowa jest pyszna,ale tutaj bardziej ciekawi mnie grochowa, wygląda konkretnie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. zupę cebulowa ja po prostu kocham! Jadłam w kilku knajpach... nawet ostatnio sama zrobiłam;)

    OdpowiedzUsuń
  13. A dzisiaj nawet będac w Almie miałam wziąć pomidorową, którą pamietam z Waszej recenzji, ale jak zobaczyłam kolejki przy kasach to zwróciłam. Teraz będę pamiętać o grochowej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie spróbuj i daj znać jak Ci smakowały :) Nie bój się dodać więcej wody :P

      Usuń
  14. Ja akurat grochowej nie lubię, ale cebulowa smakuje mi bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też nie płakałabym za boczkiem ;) Grochówka wygląda bardziej treściwie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdecydowanie nabrałam ochoty na jedną i na drugą! Choć grochowa ciut bardziej kusi :D.

    Dziś znów jechałam przez Krzywiń ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha teraz będziesz częściej w tych rejonach niż my xD

      Usuń
  17. Nie probowałam, przyznaje się bez bicia żei nie wiem czy się skuszę spróbować

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię zupy z tej firmy, na jutro mam koperkową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koperkowa nas też kusi! Na pewno ją kupimy w najbliższym możliwym czasie :)

      Usuń
  19. Uwielbiam cebulową z tej serii, ale sama muszę ją mocno przyprawić ♡

    OdpowiedzUsuń
  20. Studenty biją pokłony za ten post. Patrzyłam na zupki, bo może poratują. Teraz wiem, że nie umywa się do tych popularnych "polskich chińczyków". Przyznam się szczerze, że na skład nie zerkałam. No bo to zupka gotowa, a od takich to tylko mój brzuch ucierpi. Aż mi się zachciało grochowej.; D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przyznać, że wśród tych dań są lepsze i gorsze kwiatki jeśli chodzi o skład ale np. taka grochowa to naprawdę naturalne suszone składniki, które na żołądek nie wpływają źle (potwierdza to Angelika, właścicielka takiego problematycznego brzuszka :P Trzeba jednak przyznać, że cebulowa wywołała pewne sensacje ale ona nigdy nie reagowała dobrze na cebule :)

      Usuń
  21. w imieniu studentów, a dziękuję, dziękuję :P Hahaha babcia Zosia wymiata, ale jeszcze nadal jej nie kupiłam, za dużo słoików z domu przywiozłam z żarciem... no i głównie z gołąbkami :D Pierwszy tydzień lodówka mi się nie domykała na aka xDD Ale babcie Zosie kiedyś na obiad jeszcze zaproszę, zobaczycie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My nie brałyśmy zbyt dużo zapraw nad czym płakałyśmy rzewnie ale okazało się, że cioteczka jechała w stronę Wrocka i dostarczyła nam zapasy! Tak więc nasza lodówka nie przyjmie nawet jednego serka wiejskiego nad czym ubolewamy i chyba będziemy trzymać je za oknem, bo obecnie temperatura na to pozwala xD

      Usuń
    2. geniusz, geniusz, geniusz! Kurde czemu ja na to nie wpadłam :D

      Tylko trochę się boję bo kiedyś koledze buty odleciały xDD

      A cioteczka wymiata :)

      Usuń
    3. Jak byłyśmy na obozie zimowym i wiadomo, że w pokoju lodówki nie miałyśmy to właśnie wszystkie jogurciki lądowały z reklamówce, którą przytrzasnęło się oknem :) Wtedy możesz od środka za reklamówkę chwycić i dopiero otwierać okno i nic nie zleci :D

      Usuń
    4. O.O wiecie co... albo ja mam jakieś ograniczone myślenie i w dodatku schematyczne, albo wy jesteście nadto twórcze! Jesteście bardziej genialne od pomysłowego Dobromira ( który był moim idolem >.<) Dzięki! Opatentuje! Oby tylko kierownik mnie sam przez okno nie wyrzucił jak to zobaczy :D

      Usuń
    5. Potrzeba matką wynalazków ;)

      Usuń
  22. ja bym się skusiła na tą grochową

    OdpowiedzUsuń
  23. cebulowej bym nie zjadla, predzej grochowa

    OdpowiedzUsuń
  24. nie jadlam... wygladaja spoko :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zdecydowanie cebulową wolałabym, grochowa mnie jakoś odpycha... :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajnie, że robią takie zdrowe zamienniki zupek chińskich :) Ja jednak się nie skuszę, zupy to nie moja bajka :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Akurat dzisiaj jadłam grochową... mojej babci ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Lubię ich zupy. Tylko ja muszę je sobie jeszcze doprawić :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak widać można zrobić "gotowe" bez wszystkich ulepszaczy czy innych świństw. Nie zmienia to tego, ze zup bym nie tknęła.Z zup to tylko rosół i żurek, reszta odpada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My za to rosołu nie tkniemy ale żurek z wielką ochotą:D

      Usuń
  30. łaaaaa widziałam pandową łyżeczkę!!! Macie resztę pandowej zastawy :D mnie zupki w proszku przerażają ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze widelczyk ale szkoda, że się trochę uszka i oczka ścierają a i tak już na nią uważam (bo to Angeliki zestaw) :P
      Nas też przerażały na początku ale wystarczy poczytać skład aby przekonać sie, że nie ma czego. Choć przyznamy, ze ta firma ma lepsze i gorsze kwiatki pod względem składu :)

      Usuń
  31. ooo naprawdę Wam smakowały???
    już kilka razy miałam okazję spróbować, ale jakoś nigdy się nie skusiłam, jakoś wolę te domowe zupy.. codziennie wieczorem gotuję żeby dzieciaki na drugi dzień miały domową, bo w ciągu dnia czasu brak. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama też by tak zareagowała no ale teraz nie zawsze mamy czas aby ugotować taka zupę a np. grochowa z tej serii bardzo przypominała domową i do tego ma super skład! :) Ale patrząc na inne recenzję dań z tej firmy widać, że nie wszystko przypada nam do gustu :)

      Usuń
  32. Grochowej chyba nie jadłam, nie pamiętam, cebulową za to tak. Pamiętam, że też odniosłam wrażenie, że jest słona (albo po prostu ma intensywny smak). I kojarzy mi się, że niektóre kawałki cebuli były trudne do pogryzienia, ale głowy nie mam. Te zupy to bardzo fajny produkt. Chociaż warianty z suszonymi warzywami w kostce, zwłaszcza ziemniakami, wychodzą gorzej, bo te warzywa są takie... no czuć, że były suszone, nigdy do końca nie namakają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, cebulowa jest za słona i nie da się tego ukryć ;) My co do warzyw suszonych mamy nieco inne zdanie ale może jest to zasługa tego, że gotujemy ją według przepisu i zostawiamy na ok 2 godziny (tyle trwa wykład) i dopiero wtedy ją zjadamy. Widocznie warzywa potrzebują właśnie trochę więcej "odpoczynku" w zupie aby przybrały właściwej konsystencji :)

      Usuń
    2. Jak planuję zupę na obiad, to robię ją rano, a potem stoi kilka godzin (o wiele więcej niż dwie), więc niemożliwe, że jest w zbyt wczesnym stadium namakania ;)

      Usuń
    3. A no to nie mamy innych pomysłów :) My na takie zjawiska nie narzekamy, do tej pory warzywka zawsze były miękkie :)

      Usuń
  33. Z chęcią wypróbowałabym z tych zup grochową i pomidorową :) Cebulowej też nigdy nie jadłam, ale nie przepadam za cebulą :P

    OdpowiedzUsuń
  34. znam te zupy znam :D w Łodzi co jakiś czas w różnych centrach handlowych organizowane są tzw. jarmarki różności, na których to będąc na studiach zaopatrywałam się w te zupki :) i inne smakołyki też :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I które dania najbardziej Ci smakowały? Bo nam na razie to pomidorowa i grochowa :D

      Usuń
  35. Akurat za tymi dwoma smakami nie przepadam, ale to jest dobra alternatywa jeśli ktoś ma mało czasu na gotowanie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja tam wolę zupę mojej babci Helenki ;p

    OdpowiedzUsuń
  37. Hmm, wiecie co, oprócz Waszego bloga jeszcze nigdzie się z nimi nie spotkałam, a przyznam, że zaciekawiły mnie. :D Muszę się lepiej porozglądać w PiP'ie, bo ostatnio (od kilku tygodni) baaardzo chodzi za mną jakaś zupka, cieplutka, ale nie jako zupa-krem, tylko taka zwyczajna. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozglądaj się w każdym sklepie, zdziwiłyśmy się, że w naszym rejonie Wrocławia spotykamy je bardzo często :)

      Usuń
  38. Jak ktoś nie ma czasu na gotowanie to może od czasu do czasu zjeść :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo fajna ta grochówka, miałabym na nią mocną ochotę.
    Za cebulową nie przepadam i o ile grochówka jest dość pracochłonna, więc niekoniecznie miałabym czas i ochotę ją często gotowaćm a szkoda, o tyle cebulową z grzanką przygotowuje sie bardzo szybko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego grochówka i jej zbliżony smak do domowej bardzo pozytywnie nas zaskoczyła :)

      Usuń
  40. Grochówka wygląda fajnie i nawet zachęca do jedzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Mmm, grochowa brzmi bardzo smacznie, zwłaszcza że bez pływających boczków i innych dziwadeł ^.^
    Mam takie pytanie, może o tym mówiłyście ale mi to umknęło: czy któraś z was jest wegetarianką? A może obie? Taka mnie naszła ostatnio myśl ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie jesteśmy wegetariankami ale mięso jemy w bardzo znikomych ilościach (tylko kiedy odwiedzamy rodziców i mama zrobi specjalnie dla nas gotowanego kurczaka) ale to nie ze względów ideologicznych ale zdrowotnych, ponieważ Angelika bardzo źle reaguje na mięsne potrawy. ;)

      Usuń
  42. Grochową sama bardzo chętnie bym zjadła! <3
    » Chinatsu «

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja nie jestem fanką zup z torebki...nawet tych najbardziej zbliżonych smakiem do maminych :) Ale nabrałam ochoty na grochówkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Niezły ma skład i wygląda smacznie. Mam na myśli grochową.

    OdpowiedzUsuń
  45. Jadłam dwie zupy z tej firmy (i to dzięki Wam) i bardzo chętnie wypróbuje grochową bo bardzo lubię taką domową. Dodam jeszcze fasolki tak jak proponujecie i nie wiem czy u was też dodaje się kapustę kiszoną ale u mnie w domu to jest hit :) Sandra :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak! Pamiętamy, że babcia często dodawał kiszoną kapustę do zupy grochowej. Może to jest popularne w naszym regionie. Nam takie połączenie bardzo smakowało ale niestety kiszonych produktów musimy unikać :/

      Usuń
  46. Słyszałem o tych zupkach już wcześniej, zanim o nich pisałyście. Szkoda tylko, że nie mogę ich nigdzie dojrzeć, w sklepiku ze zdrową żywnością też nie widziałem. Fajnie, iż nie zawierają dodatku cukru. Co do wariantów, grochową z chęcią bym kupił, bo ją uwielbiam. Często sam ją przygotowuję, więc jestem niezmiernie ciekawy, czy ta kupna wersja przypadłaby mi do gustu. Oczywiście dodałbym do niej czerwoną soczewicę i dużą ilość ziemniaków.:) Co do zupki cebulowej- raczej za nią nie przepadam. Może dlatego, że nigdy nie miałem okazji zjeść dobrej zupy cebulowej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, że my spotykamy się z nimi coraz częściej.
      Soczewica czy inne strączki są tu mile widziane, ziemniaczków też się kilka znajdzie ale ta ilość pewnie Cię nie zadowoli :P

      Usuń
  47. Krupnik też jest bardzo dobry:) Warto spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krupnik nie jest naszą ulubioną zupą ale może kiedyś ciekawość zwycięży i go zakupimy skoro Wam smakował :)

      Usuń
  48. Świetna alternatywa dla zupek chińskich. :D

    OdpowiedzUsuń
  49. cebulowa... jokoś sama nazwa mnie odrzuca:P a grochowa bez grochu to nie grochowa:P
    Magda:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Już nieraz się zastanawiałam nad produktami tej firmy, muszę się w końcu skusić.

    OdpowiedzUsuń
  51. Nie kupuję zupek gotowych, na początku się ucieszyłam, że na wyjazdy będzie jak znalazł. Ale cos czuję, że przeszkadzalby mi nadmiar soli. Pozostanę jednak przy pasteryzowaniu zup:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Zupki w proszku... hmmm... jak to się mówi trzeba wiedzieć co kupić i czytać składy, ale jakoś wolę swoje domowe zupy;) raz w tygodniu gotuję 4 litry bulionu, wekuje i przechowuje w lodówce, mam gotowa bazę na zupy na tydzień, no chyba, ze mam wolne to inna sprawa;)

    OdpowiedzUsuń
  53. Szybko znalazłyście sobie we Wrocławiu trzecią babcie która Wam gotuje... Babcia H. i babcia B. nie będą z tego zadowolone xD Jestem bardzo ciekawa zupy cebulowej, muszę kiedyś ugotować taką w domku :)

    OdpowiedzUsuń
  54. A czy w zupach nie czuć chemii? I która z tych zup jest lepsza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tych zupach nie ma chemii także jej nie czuć ;)
      Póki co najbardziej smakowała nam pomidorowa i z soczewicy :)

      Usuń

Dziękujemy za Twój poświęcony czas, a Anonimy prosimy o podpisywanie się :)

Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger