Słodycze z zagranicy! Batoniki, Kremy, Cukierki

Pamiętacie zdjęcie pyszności, które otrzymałyśmy na święta od Agnieszki z kanału na YouTube (Nesja89)? Część słodkości czyli waniliowe KitKaty i piernik z marcepanem zostały zjedzone poza okiem aparatu ;) Natomiast zdrowsza część paczki czyli batoniki, „żelki” oraz kremy krótko Wam przedstawimy.


________________________________________________________
Batoniki

Batoniki jabłkowo-marchewkowe: 24% suszonych jabłek, 18% rodzynek, pełnoziarniste płatki owsiane, oligofruktoza, płatki kukurydziane, 6% koncentratu soku marchewkowego, 5% glutenu pszennego, pulpa pomarańczowo-jabłkowa, koncentrat jabłkowy, serwatka w proszku, kwasek cytrynowy, olej palmowy, aromat naturalny.
1 batonik = 30g = 94kcal


Batoniki orzechowe: 41% fistaszków, 20% miodu, 15% rodzynek, 13% migdałów, 11% pestek z dyni.
1 batonik = 25g = 137kcal


Nasza opinia: Jak widać batoniki są pakowane osobno co sprawia, że ratują życie w ciągu dnia gdy czasu na posiłek brak (na zdjęciu jest ich mniej, ponieważ podzieliłyśmy się z siostrą ;P).
Batoniki jabłkowo- marchewkowe są owocowe, kwaśno-słodkie a ich konsystencja jest dość zwarta, lekko zbita. Nie są bardzo lepiące za sprawą dodatków sypkich, które wiążą całość. To co nam w nich przeszkadza to zbędne składniki takie jak: gluten, serwatka i olej palmowy. Na rynku są dostępne tego typu przekąski bez ich dodatków, więc nie potrzebnie tutaj je umieszczono.
Batoniki orzechowe: Mimo, że na opakowaniu nie ma składu w języku dobrze nam znanym to po szacie graficznej wyraźnie widać obecność w nich miodu. Jak większość z Was wie smak miodu nie należy do naszych ulubionych doznań ale w wyjątkowych sytuacjach go doceniamy. W tych batonikach w ogóle nie czuć jego specyficznego posmaku (dlatego pozostajemy w nadziei, że był naturalny xD), nie nadaje twardości lecz wręcz przeciwnie sprawia, że wszystkie ziarna i orzechy są zwarte, chrupiące ale i miękkie zarazem. Bardzo ciekawa kombinacja ;) Te batoniki szalenie nam smakowały!

Jeśli jesteście ciekawi innych smaków i opinii Agnieszki to zapraszamy do obejrzenia jej video KLIK
________________________________________________________
Elastyczne małe kawałki z ekstraktów owoców i koncentratów soków owocowych.

Egzotyczny mix: ekstrakt z owoców (88%): marchew, jabłko, winogrono; koncentrat z owoców (7%): ananas (2,3%), pomarańcza (2,3%), mango (2,3%), czarny bez; koncentrat soku z cytryny (3%); substancje żelujące: pektyny z cytryn; naturalny aromat ananasowy/mango/pomarańczowy i coś tam ale Google nie wie :P

Jagodowy mix: ekstrakt z owoców (88%): marchew, jabłko, winogrono; koncentrat z owoców (7%): czarna porzeczka (2,3%), malina (2,3%), jeżyna (2,3%) i dalej tak samo ;)

Klasyczny mix: ekstrakt z owoców (88%): marchew, jabłko, winogrono; koncentrat z owoców (7%): wiśnia (2,3%), brzoskwinia (2,3%), truskawka (2,3%) itd.

1 opakowanie = 50g = 148 kcal


Nasza opinia: Bardzo ciekawiły nas te maleństwa. Powszechnie znane żelki nie są nam bliskie ale bardzo lubimy owocowe przekąski. Te urocze cudeńka nie są cukierkami ale nie są też żelkami, dlatego sądzimy, że tytuł dobrze je opisuje ;)
Zdecydowanie są postacią stałą, którą z chęcią się gryzie ale nie stawiają dużego oporu. Bez problemu rozpuszczają się w ustach ale nie w szybkim tempie. Dodatkowo są bardzo słodkie, dlatego ich smak zostaje w buzi bardzo długo, no właśnie a jak ze smakiem? BARDZO OWOCOWO! Obawiałyśmy się również nad wyraz dominujących aromatów, które z owocami nie mają dużo wspólnego ale tak nie było. Każdy maluch ma przypisany swój smak i każdy jest wyczuwalny, tzn. smaki nie zlewają się. Szczególnie przypadł nam do gustu ananas, który w tego typu słodyczach smakuje jak płyn do mycia naczyń ale tutaj raczyłyśmy się pyszniutkim ananasikiem ;) Podobnie rzecz ma się z wiśnią, maliną i pomarańczą, na które także jesteśmy wyczulone. Wszystkie smaki z miłą chęcią byśmy powtórzyły i szkoda, że już się skończyły bo nawet wpadł nam pomysł na ich wykorzystanie w deserze ;D

________________________________________________________
Kremy

Z kremami jest tak, że jeden nie ma nic wspólnego ze zdrową żywnością a drugi podobno ma ;P Ale oba były tak smaczne, że musimy się z Wami podzielić naszą opinią!

Krem czekoladowy energetyczny Ovomaltine z witaminami i minerałami.
"Polecany dla sportowców, ludzi aktywnych, dzieci, ludzi starszych i wszystkich pragnących zdrowo żyć."
Wzbogacony jest o witaminy: A, E, B1, B2, niacyna(PP), B6, biotyna(H), kwas foliowy(B9), B12, B5oraz minerały: wapń, magnez i fosfor.

Skład: 33% ekstraktu słodowego zawierające (jęczmień ekstraktu słodowego, odtłuszczony koncentrat mleka, koncentrat serwatki, cukier, tłuszcz kakaowy, drożdże, minerały, olej roślinny, witaminy, sol, cukier, olej roślinny, orzechy laskowe, fosforan wapnia, odtłuszczone kakao, emulgator lecytyna sojowa, smakowe waniliny.

Nasza opinia: Po tym kremie spodziewałyśmy się czegoś w rodzaju Nutelli. Szczerze? Nie ma jej smaku ale na pewno jest tak samo lub nawet lepszy pod tym względem! To co jest urzekające w tym kremie to małe, chrupiące kuleczki, które razem z aksamitnym kremem tworzą nieziemską, spójną, rozpływającą się w ustach całość. Tak jak po mimo składu czasem z sentymentem wracamy do Nutelli tak teraz chętnie wróciłybyśmy do kremu Ovomaltine. No właśnie a co ze składem? Jak widać ma sporo dodatków jak witaminy i minerały ale czy reszta jest porządku? No niekoniecznie :P Mimo wszystko mamy słabość do tego kremu bez względu na to co w sobie kryje ;P


Krem z korzennych ciasteczek od Lotus
Chcecie skład? Bez szaleństw ale formalność to podstawa ;P
Skład: karmelizowane ciastka (mąka pszenna, cukier, oleje roślinne (palmowy, rzepakowy),
cukierkowy syrop cukrowy, substancje spulchniające (wodorowęglan sodu), mąka sojowa, sól, cynamon), olej rzepakowy, cukier, emulgator (lecytyna sojowa), kwasek cytrynowy.


Nasza opinia: Zawsze chciałyśmy go spróbować i to on miał być głównym bohaterem paczki dla nas. Jak pewnie wiecie kochamy korzenne smaki a ciasteczka mogłybyśmy pochłaniać tonami! Krem również jest z kawałkami ciasteczek co bardzo go wzbogaca i ma to do siebie, że zajada się go z apetytem ale w którymś momencie mówisz sobie STOP! Bo robi się mało przyjemnie od nadmiaru słodkości i korzennych aromatów. Dlatego jest to dla niego plus, że nie jest łatwo zjeść go przy jednym posiedzeniu… ale gdy połączy się go wraz ze wspomnianym wcześniej kremem Ovomaltine tworzy bombę smakową, która mówi Ci w głowie JEDZ WIĘCEJ, NIE SŁUCHAJ WYRZUTÓW SUMIENIA xD W efekcie oba kremy zjedzone zostały w 1,5 dnia (ale podzieliłyśmy się z siostrą i mamą ;).



Jeszcze raz baaardzo dziękujemy Agnieszce za taką smaczną paczkę i w ogóle za taki pomysł, który padł z jej strony. My oczywiście odwdzięczyłyśmy się też skromnym Eko Boxem, którego możecie zobaczyć poniżej oraz gorąco zapraszamy do odwiedzania kanału Agnieszki (nas jej głos uspokaja ;). 

103 komentarze:

  1. Najbatdziej chcialabym sprobowac tych zelek I kremu ciasteczkowego, dziekuje, ze je zrecenzowalyscie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kanał Agnieszki oglądam regularnie :)
    Bardzo fajne produkty, na pewno ciekawe. Żelek nie lubię, ale nibyżelki wygladają smakowicie i patrząc na skład takie właśnie będą dla owocolubnych osób :D Batoniki tego rodzaju są pyszne, a spośród kremów wybrałabym ten czekoladowy, chociaż obecnie wolę naturalne smarowidła jak masła orzechowe czy tahini.
    Zawsze fajnie spróbować czegoś niedostępnego w kraju w którym się mieszka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądasz ten kanał bo wiesz co dobre ;P
      Fajnie jest jeść takie niedostępne produkty ale potem jesteś zła, że się skończyły i że nie możesz ich sobie dokupić ;P

      Usuń
  3. Ile słodkich pyszności, zaciekawiły mnie szczególnie te batoniki jabłkowo-marchewkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W Lidlu pojawia się krem z ciasteczkami korzennymi, mi nie smakował, strasznie słodki i mdły. Może ten byłby smaczniejszy? :) Ten czekoladowy to kusi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałyśmy okazji próbować tego z Lidla mimo, że na niego polowałyśmy :P

      Usuń
  5. O rety! jakie to niesamowite uczucie, gdy czyta sie wpis o swojej paczce:) Co prawda moje serce placze z powodu tego, ze nie znam waszej opinii na temat piernika z Appenzell:) powinnyscie odwiedzic to miejsce, zeby zrozumiec, jak kuriozalna rzecza jest Appenzell i jego pierniczki:) Ciesze sie z naszej malej wspolpracy:) bede miala co wnukom opowiadac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie to niesamowite uczucie oglądać filmik z paczką, którą nie dawno trzymało się w łapkach :D
      Piernik tak nas ciekawił (jak i siostrę oraz mamę) że zdecydowałyśmy się na jego otwarcie w spontanie.
      Nasza opinia: PYSZNOŚCI! Chętnie odwiedziłybyśmy to miejsce i zjadły kilka takich pierników ;)

      Usuń
  6. siostry, oglądać takie dobroci z samego rana - jesteście bezlitosne ! :D smacznego pałaszowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie to przykre oglądać tą notkę i mieć świadomość, że już po żadnych z tych słodkości nie ma ani śladu :'(

      Usuń
  7. Mniam ale rozpusta same pyszności:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Batoniki, zwłaszcza owocowe, i kremy - tak bardzo TAAAK. Żelki nie dla mnie, więc choć trochę ukojenia zaznałam ;( :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajna paczka i ciekawe produkty :) Jestem ciekawa smaku tego kremu ciasteczkowego :) Najprawdopodobniej byłby dla mnie za slodki ale co tam - chciałabym spróbować :)

    A tak ogólnie z produktów zza granicy to też interesuje mnie smak masla orzechowego Skippy - podobno jest świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno byłby za słodki dla Ciebie, bo i dla nas był ale mimo wszystko mega nam smakował :D
      To masło orzechowe gdzieś już widziałyśmy... tylko w jakim sklepie? ale z tego co pamiętamy to skład nie był zachwycający, bo inaczej na pewno byśmy dawno już go miały ;)

      Usuń
    2. To i tak nie ważne i nie zmienia faktu, że chciałabym go spóbrować :) Wiadomo, że domowy najlepszy (są przepisy) ale takie "nowości" to coś ciekawego ;) Potem zawsze można by wykorzystać go do jakiegoś ciasta ;)
      No właśnie skład... w takich produktach ten to zazwyczaj kuleje jakby nie mogli stworzyć zdrowego ;/

      Usuń
    3. w scrummy na pewno je mają :) Albo w coś słodkiego :)
      Jak będę miała to napisze opinię :)

      Usuń
  10. Wow, ile pyszności! Kusiłby mnie dokładnie ten sam krem co Was :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Nic, co by mnie zainteresowało. :P
    Nie wyobrażam sobie co prawda smaku ciasteczkowego kremu, ale... dla mnie krem to masło orzechowe i innego chyba nawet nie chcę sobie wyobrażać.
    Miło, że Wam taka paczucha wpadła. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcesz wyobrażać ale może gdybyś spróbowała to ten smak by Cię wręcz nawiedzał i ciągle byś chciała go jeść xD

      Usuń
  12. Galaretki bym chciała :D. Szkoda, że nie mam gdzie ich kupić :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Ile dobroci, jakie smakołyki, takie to pożyją :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale wspaniałości, w miejscowości gdzie jeżdżę na wakacje jest duży sklepik z produktami z Niemiec i nie tylko. nigdy nie wiem na co się zdecydować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do takich sklepów wchodzimy z wielkimi oczami i cieszymy się jak dzieci w sklepie z zabawkami xD

      Usuń
  15. Mam ochotę na batoniki orzechowe :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mogę przeczytać tego postu, bo inaczej znajdę wasz adres i zrobię Wam mały włam! :D A tak serio to nie mogę wprost doczekać się recenzji! Miłego testowania i jedzonka kochane :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włam nic Ci nie da bo wszystko zjedzone ;P Recenzje już są w poście xD

      Usuń
  17. Te batoniki zjadłabym, oh yeah :D

    OdpowiedzUsuń
  18. hmmm jakie skarby "zagraniczne i bardzo drogie" :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Taki batonik jabłkowo-marchewkowy chętnie bym spreóbowała. Takiego połączenia smakowego w formie batonika chyba jeszcze nigdy nie spotkałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nas też bardzo ciekawił ale dziś na zakupach zdobyłyśmy Frupp
      http://grafekt.pl/portfolio-item/frupp2015/
      jak widać jest z marchewką :D Zobaczymy jak się spisze na śniadanku :P

      Usuń
  20. Ten czekoladowy krem wygląda pysznie. Zagranicą to wszystko jest inaczej. W Holandii piłem porzeczkową Fantę - taka fioletowa. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Chętniebym się rzuciła na to wszystko :D nie zostałoby nic :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny pomysł, same pyszności dostałyście! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Strasznie mi się podoba ta paczka :) Zwłaszcza te kanapkowe kremy, to znaczy jeden ten ciasteczkowy :) Mam nadzieję, że u nas niedługo też będzie można coś w ten deseń kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno w Lidlu można czasem je upolować ale nam się jeszcze nigdy nie udało ;(

      Usuń
    2. Ja bardzo rzadko jestem w Lidlu :) bo nie mam pod nosem :)

      Usuń
  24. Na wszystko co tu przedstawiłaś mam ochotę to zjeść ☺

    OdpowiedzUsuń
  25. Ile smakowitych rzeczy! Uwielbiam poznawać słodkości z zagranicy :D

    OdpowiedzUsuń
  26. No i muszę iść zjeść coś słodkiego :P

    OdpowiedzUsuń
  27. Wszystko wygląda rewelacyjnie, a najbardziej spodobały mi się te słodkie smarowidła :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Moim marzeniem jest spróbowanie tego kremu ciasteczkowego :) Może kiedyś..
    Oglądam kanał Agnieszki od dawna i zaskoczyło mnie to, że się znacie, bo to takie pomieszanie dwóch światów (YT i blogosfery) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś pojawi się ktoś kto je spełni tak jak Agnieszka zrobiła to z naszym marzeniem o nim :P
      Najlepsze jest to, że YT ogólnie to mało ogarniamy, więc oglądałyśmy jej filmy od dawna ale nie pisałyśmy komentarzy do czasu kiedy Ona odezwała się u nas xD Bardzo cieszymy się z tej znajomości ;)

      Usuń
  29. dzisiaj to macie same pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  30. o jeju ja ją oglądałam regularnie do gdzieś stycznia ubiegłego roku. Dziewczyna wymiata, a jej porównanie Kit-Katów- mistrzostwo <3 Ależ Wam pyszności przesłała, ale Wy też nie pozostały dłużne :* :) Ekstra pomysł, a ja za kremy dałabym się pochlastać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszka ma w sobie to coś xD My nie wyobrażamy sobie siebie na filmach :P

      Usuń
    2. Kocham cie:) za to "wymiatanie":)

      Usuń
    3. Bo wszystkie Agnieszki to ekstra babki xDD

      Usuń
  31. Czaję się na te kremy już zbyt długo, w końcu muszę ich spróbować, brzmią tak pysznie. Resztę wpisu mogę nawet przemilczeć, bo wyobrażam sobie smak smarowideł :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak kremy robią piorunujące wrażenie smakowe. Nie będziemy czepiać się składu... Pandy też mają swoje słabości xD

      Usuń
  32. Fajne słodkości :) te kremy i batoniki... mniam, mniam :) box od Was też super i jaki artystycznie ozdobiony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwie Pandy musiały pilnować boxa przed złymi misiami :D

      Usuń
  33. Krem z ciasteczek korzennych to bajka! <3

    OdpowiedzUsuń
  34. każdego bym spróbowała, ale batoniki chyba poszłyby na pierwszy ogień;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Te pierwsze batoniki wyglądają obłędne, ale ten olej palmowy faktycznie jest zbędny.

    OdpowiedzUsuń
  36. Jeju, ale to wszystko wygląda przesmacznie! Normalnie marzenie dziecka - łasucha :) Mi podobją się te pierwsze batoniki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po otwarciu paczki miałyśmy oczy jak 5zł. Dokładnie takie jak nasi mali kuzyni gdy otwierają prezenty xD

      Usuń
  37. O matko jakież pyszności Was spotkały.
    Najbardziej urzekły mnie te smarowidła, muszą być przepyszne.

    OdpowiedzUsuń
  38. Ovomaltine z witaminami i minerałami do mnie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ale zbiór pyszności :-) nie znam niestety tych słodkości :-)

    OdpowiedzUsuń
  40. A ja właśnie w niedzielę dostałam Biscoffowe ciasteczka ;D Nigdy ich nie jadłam, więc mam nadzieję, że będą naprawdę dobre i trochę utulą mnie w żalu, bo narobiłyście mi smaka na ten krem, a ceny za niego nieco są wywindowane ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy nadzieję, że są równie dobre co ten krem, także koniecznie podziel się z nami swoją opinią na ich temat :D A ceny przerażają :/

      Usuń
    2. Jasne, planuję napisać recenzję - nie odpuszczę takiej nieznanej słodyczy ;)

      Usuń
  41. Powiem jedno, zazdroszczę Wam laski jak nie wiem co! :D Moje absolutne marzenie to te kremy (oba!), a i takimi batonikami bym nie pogardziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Smarowidła mnie nie przekonują, ale te owocowe batoniki brzmią wspaniale. Google nie wie? Upadek cywilizacji. :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Co za widok... Z chęcią bym przetestowała te batoniki :)

    OdpowiedzUsuń
  44. tyle słodkości, że ide zjeść śniadanie bo nie wytrzymam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śniadanie najważniejsze i zdecydowanie trzeba je zjeść, rozumiemy, że na słodko :P

      Usuń
  45. Kocham takie najbardziej i bez dłuższego zastanowienia porwałbym Wam wszystko, haha :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja bym z chęcią spróbowała tych batonikow:) Ależ u Was jest słodko i mniamuśnie:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  47. takie owocowe galaretki bym wszamała:D

    OdpowiedzUsuń
  48. ja nie mogę takich zdjęć oglądać. no nie mogę, no :) przeciez zaraz naprawdę mi jęzor do dupska ucieknie a ja w dom u nei mam NIC, absolutnie nic słodkiego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy nie ma się w domu nic słodkiego i nic na co akurat ma się ochotę, to człowiek ma aż chęć wyjść przez okno :P

      Usuń
  49. Te batoniki jabłkowo-marchewkowe pysznie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  50. Te pierwsze batoniki kuszą mnie najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Krem z korzennych ciasteczek lepiej niech się do mnie nie zbliża bo zjem cały!!!

    OdpowiedzUsuń
  52. Skusiłabym się na te batoniki :p
    Dodaję do obserwowanych i liczę na rewanż

    http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  53. Narobiłyście mi ochoty na coś słodkiego :D

    OdpowiedzUsuń
  54. Kurczę, wszystko wygląda mega apetycznie :D

    OdpowiedzUsuń
  55. Ale fajne słodycze, zazdroszcze Wam! Właśnie przeglądam kanał Agnieszki i bardzo mi sie podoba, będę ją odwiedzać. Was też chętnie bym pooglądała jak na filmie testujecie słodycze. Sandra ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszymy się, że zachęciłyśmy Cię do oglądania kanału Agnieszki :) My siebie nie wyobrażamy na filmie... nawet zdjęć nie lubimy :P

      Usuń
  56. Kurczę, ostatnio widziałam chyba te batoniki orzechowe… teraz pluuję sobie w twarz, że ich nie wzięłam. :D
    Co do kremów… <3

    OdpowiedzUsuń
  57. Żelki !! Ostatnio bardzo mi się ich chce, ale niestety, nie mogę ich jeść, bo są zbyt niezdrowe :( Ale te wyglądają na mniejsze zło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są takie żelki nie żelki. Naszym zdaniem duża smaczniejsze niż te tradycyjne :D

      Usuń
  58. Bardzo fajne słodkości oprócz tego kremu korzennego

    OdpowiedzUsuń
  59. Miałam przyjemność spróbować wszystkiego, ale smarowidła podbiły moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Krem Ovomaltine znany i kochany <3 pamietam ze jak go pierwszy raz spróbowałam to juz za każdym razem przywożę go jak jestem za granica :) Siostra rownież oczywiście zarażona szaleństwem ;)

    OdpowiedzUsuń
  61. Te żelki to przyjęłabym w każdej ilości z otwartymi rękami. :D Orzechowo-miodowy batonik też, bo kiedyś uwielbiałam. ;)
    A kremy to kurczę ciężka sprawa, bo rozum/głowa mówi 'NIE', a serce po Waszej recenzji krzyczy 'BIERZ TO!' :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twój poświęcony czas, a Anonimy prosimy o podpisywanie się :)

Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger